poniedziałek, 12 marca 2018

261# Grzech zaniechania - Małgorzata Rogala




Tytuł: Grzech zaniechania
Autor: Małgorzata Rogala (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Agata Górska i Sławek Tomczyk, tom 5
Data wydania:  luty 2018
Liczba stron: 344
Forma: moja własna biblioteczka
Moja ocena - 8/10



WSTĘPNIE...

        Agata Górska i Sławek Tomczyk to duet, który już na stałe zagościł w moim sercu i na którego powrót zawsze czekam z utęsknieniem, gdyż bardzo polubiłam tę parę, zarówno pod względem zawodowym, jak i w życiu prywatnym. "Grzech zaniechania" to już piąta część opowiadająca o życiu tych dwóch policjantów. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

          Pod koniec poprzedniego tomu Agata dowiedziała się, że zamordowano jej byłego chłopaka - Michała, który od kilku miesięcy ją prześladował i nękał, chcąc aby do niego wróciła. Niestety wszystkie fakty wskazują, że najbardziej prawdopodobnym i na razie jednym podejrzanym jest właśnie Agata. Nad głową głównej bohaterki zawisły czarne chmury, gdyż sprawę prowadzi pani prokurator, która bardzo chciałaby się wykazać, przez co zbyt szybko zamyka śledztwo. Agata jednak jak zwykle stara się skupić na pracy, aby nie myśleć o kłopotach. W międzyczasie nasz duet rozwiązuje sprawę zabójstwa psychiatry Antoniny Brzozowskiej, która była współwłaścicielką ośrodka terapeutycznego dla dzieci. Początkowo nie ma ani jednego podejrzanego, a wśród personelu nie znajduje się żadna osoba, która mogłaby chcieć zaszkodzić zmarłej. Jednak w toku śledztwa na jaw wychodzi, że Antonina "miała swoje za uszami" i są ludzie, którzy mogli mieć jej za złe niektóre rzeczy, a zwłaszcza pacjenci niezadowoleni z niekonwencjonalnego podejścia do terapii...

          Zbrodnia przedstawiona w piątym już tomie autorstwa Małgorzaty Rogali była jak zwykle wciągająca i zajmująca czas. Może nie była to wielka tajemnica, niemożliwa do odgadnięcia przez zwykłego czytelnika, jednak czytało się z zainteresowaniem. Nawet nie wiem, kiedy pochłonęłam tę historię, a "pochłonęłam" to idealne słowo w tym wypadku. Książki pani Rogali mają to do siebie, że się je połyka w całości. Na pewno duży wpływ mają na to dosyć krótkie rozdziały, szybko płynąca fabuła, nie stanie bezcelowo w miejscu z akcją i wymyślanie niepotrzebnych zapychaczy fabularnych i przede wszystkim przyjemni bohaterowie i ich prywatne relacje. W książkach pani Małgorzaty oprócz obowiązkowego śledztwa dotyczącego morderstwa, zawsze pojawiają się również wątki obyczajowe. Nie są to rasowe, "mocne" thrillery, ale bardziej kobiece kryminały. Po raz kolejny muszę porównać sposób prowadzenia fabuły do bardzo podobnego w twórczości Camilli Läckberg. U tych dwóch autorek nie zawsze zbrodnia ma największe znaczenie w książce, ale przede wszystkim motyw jej popełnienia, uczucia jakie kierowały osobą, która ją popełniła, czy też stan emocjonalny i wydarzenia, które do tego doprowadziły. Nie są to z reguły seryjni zabójcy, którzy ofiary wybierają albo przypadkowo albo ze względu na podobieństwo do kogoś. W "Grzechu zaniechania" morderstwo popełniła osoba, którą doprowadziła do tego skrajna sytuacja, w jakiej się znalazła. Nie zrobiła tego z premedytacją i przyjemnością, tylko wierząc, że to jedyna możliwa droga do zmiany jej sytuacji życiowej.

          W całej serii podoba mi się również fakt, że każda sytuacja, dialog, czy nawet osoba mogą mieć znaczenie w przyszłości. Nigdy bym nie przypuszczała, że spotkanie w barze byłej dziewczyny Michała opisane w którejś z poprzednich książek tak bardzo wpłynie na teraźniejszą fabułę. Cieszy mnie to, że autorka zawsze myśli krok na przód lub wykorzystuje sytuacje z poprzednich części. Ale przecież tak właśnie jest w prawdziwym życiu, czyż nie? Najmniej spodziewane spotkania, wydarzenia będą oddziaływać na inne, te jeszcze nieznane. Dzięki temu książka jest bardziej realistyczna i czytając ją czujemy się, jakbyśmy naprawdę wraz z Agatą i Sławkiem rozwiązywali sprawy kryminalne, czy tez uczestniczyli w ich życiu prywatnym i widzieli niektóre rzeczy ich oczami. 


PODSUMOWUJĄC...
          
         Zaletami "Grzechu zaniechania" są przede wszystkim: szybko płynąca akcja, ciekawe charaktery oraz połączenie wątku kryminalnego i śledztwa z typowo życiowymi wątkami. Twórczość pani Rogali niczym nie odbiega od znanych kryminałów skandynawskich, czy też amerykańskich. Brawo!

Seria Agata Górska i Sławek Tomczyk

Zapłata        Dobra matka        Ważka         Zastrzyk śmierci        Grzech zaniechania

8 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale wiele dobrego słyszałam o Jej książkach, więc koniecznie muszę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę wstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam żadnej powieści p. Rogali, a słyszałam o niej wiele dobrego. W wolnej chwili nadrobię :) Super, że Tobie się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach, na razie tylko czytałam jeden kryminał z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię, gdy wszystko ma swoje znaczenie i nawet drobny szczegół jest wykorzystany w dalszej fabule. Twórczości autorki nie znam, ale przyznam, że bardzo mnie zaintrygowałaś.

    Pozdrawiam,
    toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna powieść, acz poprzednie tomy odbieram dużo bardziej entuzjastycznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany, pierwszy raz słyszę o tej autorce! W dodatku to pisarka z polski, która debiut ma już dawno za sobą. Chyba będę musiała sięgnąć po pozostałe 4 części.

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam, nie znam. Autorkę kojarzę. Ale mnie wrobiono :D
    zamówiłam tom 1-4 !

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale niebawem muszę nadrobić te zaległości!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...