poniedziałek, 31 grudnia 2018

Zapowiedzi - styczeń 2019

1. Wszystkie życia Hedy Lamarr - Marie Benedict (Znak Horyzont)



OPIS: 

Maj 1933. Dziewiętnastoletnia Hedwig Kiesler stoi na scenie wiedeńskiego teatru, ogłuszona owacjami. Widownia wstaje. Ktoś przekazuje na jej ręce ogromne bukiety róż. Ze środka widowni wpatruje się w nią tajemniczy mężczyzna. 

Fritz Mandl jest charyzmatyczny i bajecznie bogaty. Przede wszystkim jednak jest faszystą, zaopatrującym w broń Niemców. W kuluarach nazywają go Sprzedawcą Śmierci. Wie, że Hedwig jest żydówką. Mimo to, zrobi wszystko, by ją poślubić. Ona zrobi wszystko, by chronić siebie i swoją rodzinę. 

Kilka lat później świat obiega zaskakująca plotka – gwiazda kina, Hedy Lamarr, dokonuje odkrycia, które może pomóc w walce z nazistami. Kto skorzysta z jej wynalazku? Kim stała się Hedwig? Czy w jej burzliwym życiu znalazło się miejsce na prawdziwą miłość?

2. Kolor milczenia - Elia Barceló (Wydawnictwo Literackie)


OPIS: 

Jak długo można uciekać przed demonami przeszłości? Helena Guerrero, hiszpańska malarka, robi to od lat. Trudna relacja z matką, śmierć rodzeństwa, samobójstwo ojca… Cienie tamtych wydarzeń odbijają się na jej twórczości i wychodzą na jaw podczas psychoterapii.

Pewnego dnia artystka wyrusza w podróż w rodzinne strony, by na podstawie zdjęć, dokumentów i rozmów zrekonstruować bieg wydarzeń i ostatecznie rozwiązać gnębiące ją tajemnice. Realia lat 30., 50. i 60. przeplatają się ze współczesnością, a bolesne piętno białego terroru i epoki Franco odciska się na kolejnych pokoleniach rodziny Guerrero.

Elia Barceló tworzy magiczny i wielowymiarowy świat. Zbrodnia, zdrady i głęboko skrywane tajemnice wplecione w klimatyczny obraz luksusowego marokańskiego życia zapewniają porywającą lekturę. Jej proza, porównywana do pióra Jaume Cabrégo, zachwyciła czytelników w Hiszpanii, gdzie powieść została okrzyknięta najlepszą książką roku 2017. Barceló zdobywa też coraz większą popularność w Europie i Stanach Zjednoczonych.

Ekscytująca mieszanka kryminału i sagi rodzinnej, której tragiczna przeszłość i głęboko skrywane sekrety po latach wychodzą na jaw.

3. Punkt widzenia - Małgorzata Rogala (Czwarta Strona)




OPIS: 

Sędzia orzekający w sprawach karnych odbiera przerażającą wiadomość. Jego córka została zgwałcona i brutalnie zamordowana. Wyjaśnienie tej zbrodni staje się priorytetem dla policji, dlatego Agata Górska musi przerwać urlop i pilnie wrócić do Warszawy. Gdy śledcza zagłębia się w sprawę, odkrywa gęstą sieć zależności i tajemniczych koneksji. Jaką rolę w sprawie odegra przeszłość jej partnera – Sławka Tomczyka? Czy Agata będzie mogła nadal mu ufać?





4. O psie, który wrócił do domu - W. Bruce Cameron (Wydawnictwo Kobiece)



OPIS:


Po wielkim sukcesie uroczego Bailey’a, bohatera powieści Był sobie pies, czas na wesołą suczkę Bellę, która ma do wykonania trudną misję – musi odnaleźć drogę do domu! W końcu psia wierność wobec człowieka nie ma żadnych granic, których nie da się pokonać.
Bella to uroczy szczeniaczek, który trafia w ramiona Lucasa. Mężczyzna od razu wie, że ten wesoły czworonóg odmieni jego życie na lepsze. Piesek również czuje, że trafił na swojego człowieka i chce być dla niego najlepszym zwierzakiem na świecie.
Lucas nie może zatrzymać Belli w swoim mieszkaniu. Postanawia podjąć ryzyko i zabiera ją do szpitala, w którym pracuje. Piesek wnosi mnóstwo radości do życia pacjentów. Jednak pracownicy Kontroli Zwierząt twierdzą, że zwierzę jest niebezpieczne ze względu na swoją rasę, która w Denver jest zakazana. Zrozpaczony Lucas musi rozstać się z ukochaną Bellą, która zostaje wywieziona do innego domu poza granice stanu.
Mimo wszystko piesek nie zamierza żyć z dala od swojego najlepszego przyjaciela i postanawia wziąć sprawy we własne łapy. Teraz Bella staje przed ważnym wyzwaniem. Musi odnaleźć drogę do swojego człowieka. Wyrusza w wielką, pełną przygód i niebezpieczeństw podróż, aby wrócić do domu. Czy jeszcze zobaczy Lucasa?


Czy coś was zainteresowało?

poniedziałek, 26 listopada 2018

269# Alcatraz kontra Bibliotekarze. Mroczny Talent - Brandon Sanderson





Tytuł: Mroczny Talent
Autor: Brandon Sanderson (pochodzenie: Stany Zjednoczone)
Wydawnictwo: IUVI
Seria: Alcatraz kontra Bibliotekarze, tom 5
Data wydania: październik 2018
Liczba stron: 288
Forma: własna
Moja ocena - 8/10


WSTĘPNIE...

         To już piąta i niestety ostatnia część przygód o Alcatrazie i jego rodzinie. Poprzednie cztery tomy wywołały u mnie wiele uśmiechu na twarzy, wiele radości z czytania i kilka godzin oderwania się od rzeczywistości i pogrążenia w fantastycznym świecie wykreowanym przez Sandersona. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

          Ostatnio Alcatraz uratował Królestwo Mokki przed zagładą Bibliotekarzy, jednak... skazał na niego świat. Jego talent do psucia wszystkiego okazał się o wiele bardziej złożony - udało mu się zniszczyć wszystkie talenty, jakie posiadała rodzina Smedrych. Na dodatek nie może liczyć na pomoc pogrążonej w śpiączce przyjaciółki Bastylii, jego ojciec chce dać wszystkim ludziom talenty, a matka to najgorsza na świecie Bibliotekarka bez jakichkolwiek matczynych uczuć. Uff... czy to już wszystkie problemy, z którymi musi zmierzyć się 13-letni chłopiec? Niestety nie, czeka go infiltracja największej biblioteki na świecie (a jak wiadomo, takie miejsca są przerażające i ekstremalnie niebezpieczne) - Wieloteki, co niestety doprowadzi do naprawdę przerażającej sytuacji.


          Ton całej książki bardzo różni się od poprzednich czterech, mimo że lekka zmiana stylu była już wyczuwalna w czwartej części. Wtedy już zaczęło się robić bardziej poważnie, zaczęłam się zastanawiać, czy sarkastyczny humor nie jest tylko przykrywką, a cała historia ma o wiele głębsze dno. Okazało się, że intuicja dobrze mi podpowiadała, gdyż "Mroczny Talent" pokazuje zdecydowanie inny styl od poprzednich części (pomimo przezabawnych tekstów związanych z odkryciem przypisów przez bohatera). Jeśli chodzi o zakończenie... No cóż, nie możemy powiedzieć, że autor nie ostrzegał, prawda? Robił to wielokrotnie, ale kto by pomyślał, żeby brać to na poważnie. Przecież wszystkie książki był takie zabawne, więc jakim cudem nagle zakończenie jest takie? W tym momencie należałoby sobie przypomnieć sam początek pierwszego tomu, kiedy to wszystko praktycznie dostaliśmy podane na tacy. I należałoby sobie przypomnieć również wszystkie dialogi, zdania, monologi, kiedy przypominał nam o tej scenie i zapowiadał, że w końcu ją wyjaśni. Alcatraz Smedry od samego początku przygotowuje wszystkich do takiego właśnie wydarzenia. Jego ciągłe, złowrogie ostrzeżenia o przyszłej porażce trudno pominąć w poprzednich czterech książkach, więc nie można mieć do niego o to pretensji. Ale nie zmienia to faktu, że zakończenie "Mrocznego talentu" jest najbardziej przygnębiającym, z jakim miałam do czynienia od dłuższego czasu. Szczerze mówiąc, Brandon Sanderson wyrwał mi serce w ciągu zaledwie kilku minut i zostawił z niedowierzaniem namalowanym na twarzy przez dłuższy czas. I tylko ta uwaga na samym końcu książki daje małą nadzieję, że może jednak historia nie jest zakończona i Bastylia opowie ją nieco inaczej w dodatkowym tomie... Ale tylko może. 


          Czy to wszystko oznacza, że ta książka pozbawiona jest szyderczego humoru i uroczych gier słownych, z której znana jest seria o Alcatrazie? Nie, oczywiście, że nie, wszystko to wciąż jest obecne. Każda dowcipna uwaga, sarkastyczne podejście nawet do poważnych tematów, czy też wymyślone przez autora nowe formy rozbawiania czytelnika (numeracja rozdziałów, przypisy, Pingwinator, czy dobór garderoby mieszkańców Wolnych Królestw) przypominają czytelnikom za co pokochali serię i do czego przywykli. Wciąż jest to komedia na wysokim poziomie i wystarczająco zabawna, nawet jeśli Sanderson dał popalić czytelnikom pod koniec. Jednak jeśli przeczytaliście całą serię, prawdopodobnie nie będziecie go za to nienawidzili i będziecie się cieszyli ostatnią częścią wystarczająco, aby była warta waszego czasu. 
        
PODSUMOWUJĄC...
          
          "Mroczny talent" jest jedną z najbardziej zaskakujących książek, z jakimi miałam do czynienia. Ironiczny humor, potencjalnie historia dla dzieci, lecz zakończenie okrutne, nawet dla dorosłego czytelnika, który zżył się z bohaterami, a któremu zostali oni odebrani (niektórzy). Jednak warta przeczytania, przede wszystkim ze względu na chęć dokończenia historii Smedrych z poprzednich tomów.

Alcatraz kontra Bibliotekarze

Piasek Raszida        Kości Skryby        Rycerze Krystalii        
Zakon Rozbitej Soczewki    Mroczny Talent

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu

piątek, 26 października 2018

268# Z każdym oddechem - Nicholas Sparks





Tytuł: Z każdym oddechem
Autor: Nicholas Sparks (pochodzenie: Stany Zjednoczone)
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: październik 2018
Liczba stron: 368
Forma: moja własna
Moja ocena - 8/10

WSTĘPNIE...

         Nicholas Sparks to zdecydowanie król amerykańskiej powieści romantycznej. Myślę, że każda miłośniczka tego gatunku przeczytała chociaż jedną jego książkę. Ja aktualnie czekam jedynie na nowości, bo jego twórczość znam w całości. Jego powieści dzielą się na takie z typowym dobrym zakończeniem, ale również na takie z dramatycznym. Nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku pójdzie kolejna historia opowiedziana przez niego. Jedyne co łączy wszystkie jego książki, to pojawiająca się w nich wielka miłość, która dopada bohaterów i sprawia, że nawet oni nie potrafią uwierzyć, że to naprawdę mogło ich spotkać. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
     
         Główna bohaterka Hope Anderson znajduje się na życiowym rozdrożu. W wieku trzydziestu sześciu lat spotyka się ze swoim chłopakiem, ortopedą, od sześciu lat, lecz bez żadnych planów na ślub, czy posiadanie dzieci, o czym ogromnie marzy. Dodatkowo u jej ojca niedawno zdiagnozowano poważną, nieuleczalną chorobę. Kobieta postanawia wyjechać na tydzień do rodzinnego domu w Sunset Beach w Karolinie Północnej, aby przygotować go na sprzedaż i przemyśleć trudne decyzje dotyczące własnej przyszłości. Tru Walls nigdy nie był w USA, jednak zostaje wezwany do Sunset Beach listem od mężczyzny, który twierdzi, że jest jego biologicznym ojcem. Przewodnik safari, urodzony i wychowany w Zimbabwe, ma nadzieję, że rozwikła tajemnice otaczające wczesne życie matki i pozna odpowiedzi na pytania dotyczące własnego ojca. Kiedy ścieżki tej dwójki przetną się nieoczekiwanie, życie obojga oraz postrzeganie pewnych spraw, zmienią się na zawsze. 


          Podzielona na dwie części (rok 1990 i 2014) książka to opowieść oparta na rzeczywistości, której źródłem jest dziennik i listy znalezione przez autora w skrzynce pocztowej o nazwie "Bratnia dusza" niedaleko Sunset Beach w Północnej Karolinie. Skrzynka pocztowa, należąca do wszystkich i nikogo, jest skarbnicą listów napisanych przez ludzi; szczęśliwe, smutne, tęskne, desperackie historie, czyli wszystko o czym ludzie chcą opowiedzieć, podzielić się z innymi lub po prostu wylać żale na papier. Nicholas Sparks zainteresował się historią miłosną trwającą od dziesięcioleci i postanawia odkryć ją do końca.

          W życiu każdego człowieka przychodzą takie momenty, kiedy musi wybrać pomiędzy dwiema możliwościami. Czasem są to dosyć błahe sprawy, a czasem najważniejsze, takie, które rzutują na całe przyszłe życie. Tylko jak wybrać, gdy się nie jest pewnym co będzie dla nas lepsze, a decyzja będzie nieodwracalna. Jak wybrać, żeby później nie żałować i nie myśleć o zaprzepaszczonej drugiej opcji, o tym co mogłoby być, gdyby decyzja była inna. Nawet dorosły człowiek może się pogubić we własnych uczuciach, zwłaszcza gdy do głosu dochodzi serce i przejmuje władzę nad wszystkimi emocjami. Gdy w życiu Hope pojawia się nowe, zupełnie nieoczekiwane uczucie, kompletnie oddzielone od rozsądku, właśnie taką decyzję tj. trudną do podjęcia i niosącą za sobą cierpienie w każdym przypadku, będzie musiała podjąć. Hope jest osobą bardzo poukładaną i rozważną. Stara się wszystko planować, bo lubi być przygotowana na każdą ewentualność. Niestety nie zdaje sobie sprawy, że to tak nie działa, gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy życie spłata nam figla i napisze całkiem inny scenariusz, niż przypuszczaliśmy. Takim scenariuszem okazuje się przypadkowe spotkanie człowieka, który bardzo szybko okazuje się być tzw. "bratnią duszą". Po pierwszym spotkaniu Hope i Tatu, obydwoje poczuli jakąś iskierkę przechodzącą pomiędzy nimi, jakby od razu wiedzieli, że znajdą nić porozumienia, ale że są ludźmi twardo stąpającymi po ziemi i racjonalnie myślącymi, starali się nie przywiązywać do tego zbyt dużej wagi i nie myśleć ani działać pod wpływem emocji. Jednak życie szybko zweryfikowało ich postanowienie. Silna chemia natychmiast pojawia się między nimi: naturalność, z jaką rozmawiają o swoim życiu, marzeniach i miłości jest niesamowita. Po wzajemnym zwierzeniu się, ich rozkwitająca przyjaźń szybko zmienia się w romantyczne uczucie, chociaż żadne z nich nie wyobraża sobie zmienić swojego dotychczasowego życia ze względu na zobowiązania, jakie na nich ciążą. Zakochanie się w sobie jest łatwe i natychmiastowe, tak jakby to było to, na co oboje czekali, a ich miłość mimo, że przytłaczająca, jest czysta i szczera. 
Miłość jest różna, tak jak różni są ludzie. Jest wiele rodzajów miłości, wiele sposobów jej odkrywania i wiele decyzji, które dla niej trzeba podjąć. Hope dokonała wyboru w imię miłości do ojca oraz będąc do końca oddaną swoim marzeniom i pragnieniom, które czuła od zawsze, jednak wielokrotnie zastanawiała się, czy było to warte i czy nie powinna postąpić inaczej. Jednak każda z decyzji przyniosłaby cierpienie, każda byłaby zarówno wielkim szczęściem, jak i wielkim bólem. 
        
PODSUMOWUJĄC...

           "Z każdym oddechem" to typowa powieść Sparksa. Pełna miłości, nadziei, straty i lęków, żalu i rozpaczy. Jest opowieścią o miłości, która przytłacza, nawet czytelnika, swoją intensywnością, której nie można zapomnieć i która sprawia, że zastanawiasz się, czy chciałbyś aby Ciebie spotkało w życiu coś podobnego. Z jednej strony wspaniałe, budujące uczucie, jednak przynoszące również mnóstwo bólu, tęsknoty i uporczywych myśli o tym, co by było gdyby...

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...