piątek, 29 września 2017

246# Oskarżenie - Remigiusz Mróz (RECENZJA PREMIEROWA!)

"Dzielenia smutku, pomnażania szczęścia, odejmowania samotności i dodawania otuchy."




Tytuł: Oskarżenie
Autor: Remigiusz Mróz (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Joanna Chyłka, tom 6
Data wydania:  wrzesień 2017
Liczba stron: 564
Forma: moja własna biblioteczka
Moja ocena - 8/10



WSTĘPNIE...

        Czasem sięgając po kolejne tomy jakiejś serii, muszę wcześniej zaglądnąć do zakończenia poprzedniej książki w celu przypomnienia sobie na czym stanęła fabuła. Jednak w przypadku "Oskarżenia" nie było to konieczne, gdyż zakończenia "Inwigilacji" nie dało się zapomnieć. Było ono jak bomba zrzucona na mój umysł, której skutków mogłam pozbyć się tylko w jeden sposób - rozpoczynając lekturę kolejnej części...

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

          Joanna Chyłka dochodzi do siebie po ostatniej, prowadzonej przez siebie sprawie, która przyniosła nie tylko skutki psychiczne, ale również fizyczne. Jednak jak wiadomo, nic nie jest w stanie jej pokonać, więc jej życie szybko wraca na poprzedni tor. Tym razem o pomoc prawną prosi ją żona byłego związkowca "Solidarności" - Tadeusza Tesarewicza, którego przed czterema laty skazano za gwałt i zabójstwo czterech chłopców. Nowe dowody mogą wskazywać na niewinność skazanego. Jednak Joanna wzbrania się przed przyjęciem tej sprawy i podejmuje się jej dopiero po podejrzanej śmierci żony Tesarewicza. Każde zlecenie, którym do tej pory zajmował się duet było trudne i skomplikowane, jednak tym razem mamy do czynienia z jeszcze większym spiskiem, niż zazwyczaj, przez który Kordian trafia do więzienia. I nie będzie łatwe wybronienie się z postawionych mu zarzutów, jeżeli w ogóle możliwe.

          Nie wiem, jak autor to robi, że pisząc szóstą już książkę z serii, nie kończą mu się jeszcze humorystyczne pomysły na dialogi, przede wszystkich widoczne w rozmowach dwójki głównych bohaterów. Te o "pasożycie" (Chyłka), czy też "kruszynce" (Zordon) są po prostu mistrzowsko napisane - nie mogłam przestać się śmiać w trakcie ich czytania. A książka naprawdę nie jest zabawna, gdy weźmiemy pod uwagę wyjątkowo okrutne potraktowanie Kordiana przez autora... On już i tak napytał sobie biedy zakochując się w takiej kobiecie, jak Joanna, ale jak widać można mu rzucić jeszcze więcej kłód pod nogi... No ale rozumiem, jakaś równowaga być musi - najpierw to Chyłka była w ogromnych tarapatach popadając w coraz większy alkoholizm, prowadząc po pijanemu (jeszcze parę innych rzeczy by się znalazło...), więc teraz przyszła czas na Zordona. Ale żeby wtrącać go do więzienia wprost w szeroko rozstawione ramiona Gorzyma? Oj, to było bardzo okrutne.

          Analizując po kolei wszystkie tomy, mogę wysnuć wniosek, że seria, a właściwie jej koncepcja bardzo się zmieniła na przestrzeni sześciu części. Te pierwsze były nastawione przede wszystkim na pokazanie konkretnej sprawy i wszelkie "zwroty akcji", czy też chęć zaskoczenia czytelnika dotyczyły właśnie jej, natomiast z każdym kolejnym tomem coraz bardziej wgłębiamy się w życie głównych bohaterów, przede wszystkim Chyłki i Zordona, a to co się dzieje w sferze zawodowej coraz bardziej wpływa na ich życie osobiste. W pierwszym i drugim tomie nie było to aż tak odczuwalne, jak teraz - zwłaszcza w "Inwigilacji" oraz "Oskarżeniu". Ja się cieszę z tych zmian, bo to dowodzi, że autor bardzo zżył się z postaciami, które stworzył i dzięki temu, że wprowadza je w sam środek uknutego przez siebie spisku w danej powieści, stają się one jeszcze bardziej emocjonujące i jak najprędzej chcemy poznać zakończenie. A jak już je poznamy, to jak najszybciej chcielibyśmy przeczytać kolejną część, bo zakończenia Remigiusza Mroza są z reguły inne niż wszystkich... - zamiast dostać odpowiedzi na frapujące nas pytania, zadajemy ich sobie jeszcze więcej i siedzimy z rozdziawioną buzią zastanawiając się - i co teraz?? No ale taki jest urok czytania książek Mroza i zapewne właśnie to tak bardzo odróżnia go od innych autorów w tym gatunku. Ta powieść okazała się jak dotąd najokrutniejsza zarówno dla Chyłki, jak i Zordona. Aż serce się ściskało czytając opisy upadku Kordiana... Mam nadzieję, że wróci do nas jeszcze Oryński z początkowych tomów - pewny siebie, trzeźwo patrzący na świat, zabawny, ale nie wiem czy to jest w ogóle możliwe. Chyłka się podniesie, a nawet w jakiś sposób poprawi sobie życie - nie mam co do tego wątpliwości, jednak Kordian to inna para kaloszy...


PODSUMOWUJĄC...
          
         Nie muszę chyba dodawać, że zakończenie wgniotło mnie w fotel i po raz kolejny zastanawiam się, jak tu wytrzymać do kolejnej części... Na szczęście mam do nadrobienia jeszcze kilka powieści Mroza, które na pewno umilą mi to oczekiwanie na moją ulubioną serię, która wyszła spod jego pióra. Jeżeli jeszcze jej nie znacie - jak najszybciej to zmieńcie!

Seria Joanna Chyłka

Kasacja        Zaginięcie       Rewizja        Immunitet        Inwigilacja        Oskarżenie


sobota, 23 września 2017

245# Zaślepienie - Aga Lesiewicz (RECENZJA PRZEDPREMIEROWA!)






Tytuł: Zaślepienie
Autor: Aga Lesiewicz (pochodzenie: Wielka Brytania)
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: wrzesień 2017
Liczba stron: 400
Forma: własna
Moja ocena - 8+/10

WSTĘPNIE...

            Thrillery psychologiczne to bardzo specyficzny gatunek w dziedzinie powieści kryminalnych. Tajemniczość i niepewność motywów mordercy, czy prześladowcy to główne cechy tego gatunku. Od dawna nie czytałam podobnej powieści, dlatego byłam bardzo ciekawa lektury "Zaślepienia" Agi Lesiewicz. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

           
Kristin jest fotografem, obecnie zajmującym się prywatnymi zleceniami dla różnych firm, a niegdyś pracującym jako fotograf miejsc zbrodni. Marzenia o wielkiej karierze i bycia sławną na całym świecie artystką dawno już zniknęły z jej umysłu, pomimo że kiedyś była tego bliska. Aktualnie mieszka w Londynie w wielkim, eleganckim lofcie ze swoim chłopakiem Antonem i prowadzi niemal idealne życie. Pewnego dnia otrzymuje tajemniczego e-maila, którym początkowo się nie przejmuje, dopóki nie zaczyna przychodzić ich więcej. Jest coraz bardziej przestraszona, gdy zdjęcia i filmiki w e-mailach pokazują coraz więcej szczegółów z jej życia obecnego, jak i z przeszłości. Kto może je wysyłać i jaki ma w tym cel? Kristin zmienia się w przerażoną kobietę, która za wszelką cenę stara się odkryć zamiary i tożsamość prześladowcy...

          Cała fabuła jest szybka, pełna wyobraźni i nieustannego oczekiwania na kolejne kroki prześladowcy, które mogłyby nam w końcu przybliżyć jego postać. Początek nie wróżył aż tak dobrej lektury, kilka pierwszych rozdziałów ciągnęło się trochę leniwie, jednak gdy akcja w końcu ruszyła, popędziła galopem nie dając nam ani chwili wytchnienia. Szczęśliwe życie Kristin nagle sypie się jak domek z kart - spotyka ją coraz więcej tragicznych wydarzeń, tj. wypadki, śmierć bliskiej osoby, wyciek prywatnych zdjęć. Kristin zaczyna czuć się osaczona i przerażona we własnym mieszkaniu, które kiedyś było jej ostoją. Teraz czuje się obserwowana na każdym kroku, a najgorsze jest to, że nie wie przez kogo. Mimo początkowej pewności, że nie ma osoby, który chciałaby jej zaszkodzić, zaczyna podejrzewać coraz więcej osób z bliskiego sobie otoczenia. Ta niepewność sytuacji i uczucie, że prześladowca jest gdzieś blisko i czai się niedaleko bohaterki nadała tej powieści złowieszczej aury. Przez tę ciągły niepokój, bohaterka popada w lekką paranoję, jednak nie można się jej dziwić. Miejsce akcji również przyczynia się do pogłębienia wrażenia niepokoju. W wyobraźni widzę wielkie, nowoczesne mieszkanie z dużymi oknami, w którym właściwie brak prywatności przez tą otwarta przestrzeń i niezasłanianie okien przez bohaterów. To stwarza świetne warunki dla potencjalnych podglądaczy z budynku znajdującego się naprzeciwko. Byłam bardzo ciekawa, czy tą postacią okaże się ktoś z przeszłości kobiety, czy może jednak osoba, która wspierała ją cały czas w tych trudnych poszukiwaniach? Sama bohaterka momentami mnie mocno irytowała - brak konsekwencji w działaniu, czy też podejmowanie bardzo złych decyzji, jakby nie była dorosłą kobietą, lecz napaloną nastolatką - to zdecydowanie minusy jej charakteru. Emocje towarzyszyły mi do samego końca, a zakończenie przyniosło oczekiwaną odpowiedź co do motywów stalkera, co mnie w pełni usatysfakcjonowało. 

          Książka to również intrygujące spojrzenie na sztukę uliczną i fotografię. Street-art, czyli potocznie graffiti, którym zajmował się chłopak bohaterki - Anton uważany jest od jakiegoś czas za sztukę. Zdecydowanie się z tym zgodzę, gdyż "grafficiarze" mają czasami niezwykły talent i tworzą prawdziwe artystyczne dzieła na murach, czy w innych miejscach. Autorka przedstawiła również kulisy zawodu fotografa, który wielu ludzi uważa za bardzo łatwy. Bo co jest trudnego w zrobieniu zdjęcia, prawda? Jednak na dobre ujęcie ma wpływ tak wiele czynników, że faktycznie trzeba mieć wiedzę i być może również talent do wykonywania tego zawodu. 

PODSUMOWUJĄC...
          
         Aga Lesiewicz stworzyła bardzo dobry, trzymający w napięciu thriller psychologiczny, który śmiało mógłby posłużyć jako scenariusz do filmu. Mam nadzieję, że w Polsce ukaże się również jej debiutancka książka pt. "Rebound", gdyż "Zaślepienie" to druga powieść w jej dorobku.


Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu

czwartek, 21 września 2017

244# Pani Einstein - Marie Benedict

"Zazdrość jest silnym i nieprzewidywalnym uczuciem, nawet jeśli szczerze ufasz ukochanej osobie."




Tytuł: Pani Einstein
Autor: Marie Benedict (pochodzenie: Stany Zjednoczone)
Wydawnictwo: Znak
Data wydania:  styczeń 2017
Liczba stron: 320
Forma: e-book
Moja ocena - 8/10



WSTĘPNIE...

        Powieści biograficzne to jeden z moich ulubionych gatunków, gdyż łączy w sobie dwie bardzo dobre cechy: opowiada o prawdziwych postaciach i ich życiu oraz napisany jest stylem ciekawym, powieściowym charakteryzującym się wielopłaszczyznowością, a nie oferującym jedynie suchych faktów, czego bardzo nie lubię w typowych biografiach. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

          Mileva Marić w wieku 21 lat, jako jedna z niewielu kobiet rozpoczyna naukę na Uniwersytecie w Zurychu w dziedzinie fizyki. Jest rok 1896, nieliczne kobiety w tych czasach miały możliwość, ale i determinację na tak odważny krok. Początkowo Mileva jest przerażona swoim nowym życiem, gdyż obawia się szyderstw ze strony kolegów ze studiów dotyczących jest płci oraz kalectwa, które towarzyszy jej od zawsze. Pragnie w całości oddać się nauce, nie w głowie jej zawieranie przyjaźni, ani spotykanie z młodymi mężczyznami. Jednak mieszkając w pensjonacie pani Engelbracht poznaje cztery wspaniałe kobiety, które tak jak ona sprzeciwiły się konwenansom poświęcając się nauce i z zaskoczeniem odkrywa, że te dziewczyny stają się jej bardzo bliskie. A na Uniwersytecie poznaje pana Einsteina...

          Marie Benedict w swej powieści biograficznej przedstawiła ogromną złożoność postaci Milevy Marić. Jeżeli jej biografia ma wiele wspólnego z prawdą, to mogę śmiało stwierdzić, że Mileva była wspaniałą, dobrą, mądrą i odważną kobietą. Jej dzieciństwo w Austro-Węgrzech nie było łatwe. Dzieci wciąż ją wyśmiewały za kalectwo, śniadą cerę oraz mądrość - w każdym ważnym dla dzieci aspekcie według nich, ona była inna. Na szczęście miała kochających rodziców, którzy w pewien sposób na pewno pomagali dziewczynce przejść przez te wszystkie okropne sytuacje. Przede wszystkim czuła wielkie wsparcie ojca, który od zawsze motywował ją i zachęcał do podążania za nauką. Trudne dzieciństwo przez długi czas odbijało się na jej relacjach z otoczeniem, gdyż w pewnym momencie Mileva przestała zabiegać o przyjaźnie, bojąc się odrzucenia. Wyjazd do Zurychu zmienił w jej życiu dosłownie wszystko - przestała się wstydzić swojego kalectwa i pochodzenia, gdyż odnalazła przyjaciółki, które uwielbiały ją za to, jaka jest i po raz pierwszy dopuściła do siebie myśl, że może jednak nie jest zdana na życie bez męża i dzieci, jak zostało jej to wpojone w rodzinnym kraju. 

          Naprawdę dobrych powieści biograficznych nie czytałam dużo. Jak na razie mam na koncie historię życia Coco Chanel autorstwa C.W. Gortnera, Marii Skłodowskiej-Curie spod pióra Magdaleny Niedźwiedzkiej oraz tzw. Sisi Alisson Pataki, które uważam za rewelacyjne powieści. Teraz do tego skromnego grona dołącza historia pierwszej żony Alberta Einsteina, która odegrała epizodyczną rolę w powieści "Maria Skłodowska-Curie", a ktora już wtedy bardzo zainteresowała mnie swoją osobą. Bardzo się cieszę, że autorka postanowiła poświęcić książkę właśnie tej kobiecie, o której słyszało naprawdę mało osób. Wielu interesuje się życiem bardzo sławnego fizyka Alberta Einsteina, ale kto może cokolwiek powiedzieć o Milevie Einstein z domu Marić? W tle tej bardzo interesującej historii mądrej pani fizyk, możemy zaobserwować wspaniałą końcówkę XIX wieku początek XX wieku, czyli czas największych przemian i odkryć. Dla kobiet nadal to były trudne czasy, gdyż to mężczyźni panowali nad światem, lecz są to początki wychodzenia z cienia. Pierwsze kobiety na uniwersytetach, kobiety, które otwarcie przyznają się do swoich nowoczesnych poglądów, do braku zainteresowania macierzyństwem i chęci podążania za karierą. To również czasy bohemy, spotkań intelektualistów i artystów w zatłoczonych i zadymionych knajpach oraz wyzwolenia uczuć i myśli. 


PODSUMOWUJĄC...
          
         Niestety Milevę w życiu spotkało dokładnie to, przed czym chciał ja uchronić ojciec, jak i ona sama - spotkała mężczyznę, przez którego jej kariera naukowa nie mogła dostatecznie się rozwinąć, mimo wielu zapewnień ze strony Alberta, że nie będzie jej ograniczał i że stworzą wspaniałą parę nie tylko jako małżeństwo, ale również jako partnerzy naukowi. Jestem ciekawa, czy gdyby Mileva żyła w obecnych czasach, jej losy potoczyłyby się inaczej. Niestety tego się nie dowiemy.

wtorek, 5 września 2017

Zapowiedzi - wrzesień 2017

We wrześniu znowu wysyp ciekawych zapowiedzi!

1. Marlena. Błękitny anioł w garniturze - Christopher W. Gortner (Harper Collins)



OPIS: 

Egocentryczka. Perfekcjonistka w każdym calu. Uparta i bezkompromisowa. Nienasycona. 
Zawsze fascynowała i nadal inspiruje. 

Maria Magdalena Dietrich pochodzi z niezamożnej mieszczańskiej rodziny. Chce grać na skrzypcach. Kiedy jej karierę przerywa wojna, postanawia zostać śpiewaczką. Rzuca się w barwny świat berlińskich kabaretów. Słynąca ze zmysłowej urody, głębokiego głosu, uwodzicielskich sukienek i szytych na miarę garniturów, Marlena przyciąga coraz liczniejszą publiczność i wikła się w kolejne burzliwe romanse. Taki jest początek porywającej historii… 

„Marlena. Błękitny anioł w garniturze” - bogata w fakty i poruszająca powieść poświęcona jednej z największych legend złotej ery Hollywoodu. To książka o kobiecie o silnym charakterze, wielkich ambicjach i marzeniach, która odrzucała konwenanse, uwodziła świat i szła przez życie na swoich warunkach


2. Ogień wśród nocy - Teresa Messineo (Prószyński i S-ka)



OPIS: 

Epicka opowieść o wojnie, miłości i przyjaźni.

Kay i Jo różni bardzo wiele. Nieśmiała i trochę zamknięta w sobie Kay pochodzi z górniczej mieściny w górach Pensylwanii; Jo to nowojorczanka w pierwszym pokoleniu, przebojowa i rozgarnięta, z bujnym irlandzko-włoskim temperamentem. Połączy je wspólna służba w korpusie medycznym amerykańskiej armii. Rzucone przez wir wojny na dwa fronty i dwa różne krańce świata będą musiały każda na własną rękę stawić czoło wyzwaniom, jakim sprostałoby niewielu mężczyzn.

Kay wyjeżdża pierwsza – i trafia do raju. Służba na wyspach Pacyfiku przypomina wakacje: słońce, piękne otoczenie i tłumy przystojnych oficerów. Czego się nie spodziewa, to że wśród flirtów i zabaw znajdzie miłość – głęboką, namiętną i poruszającą ją do głębi. 

Jo na Froncie Zachodnim ocaleje jako jedyna pielęgniarka, gdy jej szpital polowy zostanie zbombardowany przez wroga. Na wrogim terenie, gdzie w każdej chwili mogą pojawić się Niemcy, zostaje sama z sześcioma żołnierzami w ciężkim stanie. Życie pod presją częstych ostrzałów, głodu i poczucia zagrożenia przytłacza ją, lecz jeszcze trudniejsze są wspomnienia o przeszłości: jej ukochany brat Gianni zginął na okręcie wojennym, oboje rodzice zmarli po jej wyjeździe z kraju.

3. My mieliśmy szczęście - Georgia Hunter (Czarna Owca)



OPIS: 

Niezwykła i poruszająca powieść o zawiłych losach rodziny polskich Żydów w czasie drugiej wojny światowej.

Jest wiosna 1939 roku, a trzypokoleniowa rodzina Kurców stara się wieść normalne życie w cieniu nadchodzącego Holokaustu. Dyskusje przy domowym stole związane są z narodzinami dzieci, beztroską codzienności, z dala od złowieszczych nastrojów w ich rodzinnym Radomiu.

Jednak widmo zagłady unoszące się nad Europą stanie się nie do wytrzymania, a rodzina Kurców rozproszy się po całym świecie. Powieść z zapierającą dech w piersiach intensywnością przenosi nas z paryskich jazzowych klubów do barbarzyńskiego więzienia w Krakowie, z północnoafrykańskich portów do najdalszych zakątków syberyjskiego gułagu.

Powieść „Byliśmy szczęściarzami” udowadnia, jak w czasach zagłady i terroru ludzki duch potrafił znaleźć siłę, aby przetrwać, a nawet zatriumfować.

4. Oskarżenie - Remigiusz Mróz (Czwarta Strona)



OPIS:


Od serii brutalnych morderstw pod Warszawą minęły cztery lata. Sprawcę ujęto, skazano, a potem osadzono w więzieniu. Dowody wskazujące na dawną legendę „Solidarności” były nie do podważenia. Mimo to pewnego dnia mecenas Joanna Chyłka otrzymuje list od żony skazańca, w którym kobieta twierdzi, że odkryła nowe dowody na niewinność męża. Prawniczka przypuszcza, że to jedna z wielu spraw, którym nie warto poświęcać uwagi… Przynajmniej do czasu, aż kobieta ginie, a materiał DNA jednej z ofiar zabójcy zostaje odnaleziony w innym miejscu przestępstwa. W dodatku wszystko wydaje się w jakiś sposób związane z Kordianem Oryńskim…


5. We dwoje - Nicholas Sparks (Albatros)



OPIS: 
32-letni Russell Green ma wszystko: wspaniałą żonę, uroczą 6-letnią córkę, prestiżową posadę dyrektora reklamy w dużej firmie oraz wygodny dom w Charlotte. Jego życie przypomina piękny sen, a szczęście skupia się wokół jego miłości, Miriam. Ale na lśniącej powierzchni idealnej bańki mydlanej zaczynają pojawiać się rysy… Ku rozpaczy i zaskoczeniu Russa, jego życie niespodziewanie wywraca się do góry nogami. W ciągu kilku miesięcy traci żonę i pracę. Musi zająć się córką i zaadaptować się do nowej rzeczywistości. Przyjdzie mu zmierzyć się z nieznanym, pokonać własne słabości, sięgnąć po umiejętności, z których nigdy nie korzystał. Czeka go wielki emocjonalny test, ale też… niespodziewana nagroda.

6. Wszystkie marzenia świata - Jorge Díaz (Rebis)




OPIS:

Powieść o ostatnim rejsie najnowocześniejszego hiszpańskiego transatlantyku, Príncipe de Asturias, który w ostatnim roku I wojny światowej wyrusza w – jak się okazuje – swój ostatni
rejs do Ameryki Południowej. Na pokładzie„hiszpańskiego Titanica” podróżuje wiele osób – każda w innym celu i z innym marzeniem zmierzająca ku nowemu życiu w Argentynie. Chociaż z góry wiemy, jaki los ich spotka, autor nie tylko snuje opartą na faktach barwną opowieść, lecz także wielokrotnie czytelnika zaskakuje, sprawiając, że sto lat później zdajemy sobie sprawę, że marzenia i dążenia ludzi tak bardzo się nie zmieniły.


Czy coś Was zainteresowało? :)

niedziela, 3 września 2017

Podsumowanie miesięcy - lipiec i sierpień 2017

Czas na książkowe podsumowanie siódmego i ósmego miesiąca roku 2017. Postawiłam połączyć zestawienie obu miesięcy, gdyż przeczytałam trochę mniej, niż w zeszłych miesiącach. 

Książki przeze mnie przeczytane to:

1. Wiatrodziej - Susan Dennard
2. Czarna Madonna - Remigiusz Mróz
3. Angielka - Katherine Webb
4. Zwiadowcy 10. Cesarz Nihon-Ja - John Flanagan
5. Nadzieja na końcu świata - Sarah Lark
6. Rozłąka - Dinah Jefferies
7. Zaklinacz ognia - Cinda Williams Chima
8. Dziewczyna z Brooklynu - Guillaume Musso
9. Zwiadowcy 11. Zaginione historie - John Flanagan
10. Słodkie sekrety - Sally Hepworth
11. Żona jubilera - Judith Lennox
12. Zapomniany pokój - Beatriz Williams, Katen White, Lauren Willig 
13. Porzuć swój strach - Robert Małecki








Przeczytałam: 4 fantasy, 1 horror, 5 społeczno-obyczajowych w dawnych czasach, 1 obyczajową i 2 kryminały.

Literatura pod względem narodowości autora:
- 3 książki z literatury australijskiej
- 3 książki z literatury amerykańskiej
- 2 książki z literatury brytyjskiej
- 2 książki z literatury polskiej
- 1 książka z literatury niemieckiej
1 książka z literatury malezyjskiej
- 1 książka z literatury francuskiej

Przeczytałam 6 książek z własnej kolekcji i 7 e-booków.

Mam 282 (+2) obserwatorów bloga i 366 (0) obserwatorów profilu. Ponad 194 400 (+9 900) osób odwiedziło mojego bloga. Średnia na dzień to 152 wyświetlenia.

piątek, 1 września 2017

243# Porzuć swój strach - Robert Małecki [RECENZJA PRZEDPREMIEROWA!]





Tytuł: Porzuć swój strach
Autor: Robert Małecki (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Marek Bener, tom 2
Data wydania:  sierpień 2017
Liczba stron: 448
Forma: moja własna biblioteczka
Moja ocena - 8/10



WSTĘPNIE...

        "Porzuć swój strach" to drugi tom serii o dziennikarzu Marku Benerze, który ma zadatki na śledczego, gdyż po raz kolejny podejmuje się odnalezienia zaginionej osoby. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

          Głównym bohaterem jestem Marek Bener, dziennikarz i redaktor naczelny gazety "Echo Torunia", któremu w życiu nie układa się najlepiej. Sześć lat temu zaginęła jego ukochana żona Agata, która spodziewała się ich dziecka, a Marek do tej pory nie potrafi się z tym pogodzić. Pewnego dnia w jego życiu pojawia się Krzysztof Żelazny, biznesmen, który prosi Benera o pomoc w odnalezieniu córki Moniki, która niedawno zniknęła. Bener zostaje uwikłany w poszukiwania, które wkrótce zamienią się w pogoń za porywaczami żony, gdyż zdaje się, że Monika posiada kluczowe informacje odnośnie sprawy Agaty... 

          Roberta Małeckiego można nazwać raczej początkującym autorem, gdyż "Porzuć swój strach" to dopiero jego druga powieść, jednak w trakcie czytania nie jest to w ogóle zauważalne. Książka pochłonęła mój wolny czas w całości, nie pozwalając mi oderwać się od niej na zbyt długi okres. Autor skonstruował bardzo rozbudowaną fabułę, która nie obejmuje jednej powieści, lecz ciągnąć się będzie przez całą serię. Odkrywanie historii Moniki, a zarazem i Agaty krok po kroku sprawiło mi wiele satysfakcji. Dialogi oraz wypowiedzi poniektórych bohaterów czasem wręcz ociekają wulgaryzmem, jednak mi osobiście wcale to nie przeszkadzało, a wręcz niekiedy było niezbędne, aby owa wypowiedź była zabawna. Podoba mi się poczucie humoru autora, dzięki czemu nie tylko emocjonowałam się przybliżającym się rozwiązaniem tajemnic fabularnych, ale również parskałam śmiechem, co sprawiło, że książka okazała się dla mnie jeszcze bardziej interesująca. Dzięki połączeniu kryminału z ciekawym bohaterem charakteryzującym się ironicznym humorem poczułam, jakbym czytała coś w stylu Harlana Cobena, którego uwielbiam właśnie za taką kombinację. 

          Główny bohater to postać bardzo charyzmatyczna i oryginalna z bardzo ciętym humorem. Polubiłam tego czasem nieco  ponurego dziennikarza, ale kto mógłby mieć mu za złe taki nastrój? Jego życie nie jest usłane różami, wciąż zmaga się z zaginięciem ukochanej kobiety, która przecież prawdopodobnie gdzieś jest. To może przytłaczać jeszcze bardziej niż śmierć, po której z czasem można się otrząsnąć. Jednak Agata nagle zniknęła, co sprawiło, że Bener nie może się z tym uporać, zwłaszcza że nosiła pod sercem jego dziecko. Poszukując zaginionej Moniki, dziennikarz jest wciąż zaskakiwany odkrywając, kto jest zamieszany w sprawę jego żony. Tajemnica powoli się kruszy ukazując zagmatwaną i skomplikowaną sieć powiązań pomiędzy poszczególnymi ludźmi. Okazuje się, że Bener nie może nikomu ufać, nawet własnej teściowej, którą miał przecież za sprzymierzeńca. Kolejną ciekawą postacią w książce jest Aldona Terlecka, pracownica w gazecie Benera, która mimowolnie wplątuje się w bardzo niebezpieczną sytuację, tym samym dając nam kilka odpowiedzi i przybliżając nas do odkrycia tajemnicy zaginięcia pani Bener. Hazard, porwania, wyłudzanie pieniędzy, narkotyki - bohaterowie coraz głębiej wchodzą w przestępczy świat toruńskich zaułków pokazując nam miasto nie tylko od tej ładnej strony, ale również od mrocznej. W całej tej gonitwie zapomniałam o prologu, który rozbudził moją ciekawość na początku...


PODSUMOWUJĄC...
          
         Trochę żałuję, że nie przeczytałam pierwszego tomu przed lekturą "Porzuć swój strach", gdyż mogłoby to mi ułatwić zrozumienie wszystkich wątków, jednak nic straconego. Jeszcze przed premierą trzeciej części, która ma mieć miejsce w 2018 roku postaram się nadrobić zaległości. A tymczasem zachęcam do lektury twórczości pana Małeckiego, na którego kryminały od tej pory będę czekała z niecierpliwością. 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...