Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Aleksandra Wilk, tom 2
Seria: Aleksandra Wilk, tom 2
Data wydania: listopad 2016
Liczba stron: 436
Forma: moja własna biblioteczka
Moja ocena - 7/10
Moja ocena - 7/10
WSTĘPNIE...
Lektura "Niebezpiecznej gry" to moje pierwsze spotkanie z Joanną Opiat-Bojarską, o której coraz głośniej się robi na rynku wydawniczym. Mój wzrok przyciągnęła jedna z piękniejszych okładek, jakie widziałam, a po przeczytaniu opisu byłam jeszcze bardziej zainteresowana tą książką. wcześniejszych książek.
TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
Aleksandra Wilk to matka dwójki dzieci i psycholog, która ma za sobą bardzo dramatyczne wydarzenia. Śmierć męża, uzależnienie od psychotropów i próba odebrania dzieci to wystarczające powody, aby czuć się zrezygnowanym. Jednak gdy Aleksandra dostaje telefon od dawnego znajomego lekarza Sebastiana w sprawie konsultacji jego pacjenta w bohaterkę wstępuje iskierka zaciekawienia, zwłaszcza, że pacjent nie mówi niczego innego oprócz jej imienia i nazwiska panieńskiego. Po namowie przyjaciółki Olgi, obie panie wybierają się do Łodzi, aby zbadać tajemniczą sprawę. Równocześnie toczy się śledztwo w sprawie śmierci aktorki prowadzone przez policjantkę Urszulę, które wydarzyło się ponad 20 lat temu. Jednak Urszula nie potrafi zrezygnować z poszukiwań. W pewnym momencie te dwie sprawy połączą się w sposób, w jaki nikt by się nie spodziewał...
Pierwsze o czym warto wspomnieć omawiając "Niebezpieczną grę" to ciekawy wątek główny, który okazuje się być nie tylko kryminalną zagadką, ale również podróżą w przeszłość bohaterki. Prowadzenie śledztwa na własną rękę przez panią psycholog, która z jednej strony chce pomóc pacjentowi przypomnieć sobie, co się wydarzyło, a z drugiej chce zaspokoić własną ciekawość to zdecydowanie pozytywna część książki. Bardzo szybko okazuje się, że początkowo nieznajomy dla Aleksandry mężczyzna okazuje się być kolegą z przeszłości, a napad na niego i następstwa po tym wiążą się ze wspólnymi wydarzeniami sprzed lat. Co jakiś czas w fabułę wplecione są retrospekcje cofające nas dwadzieścia kilka lat wstecz, które przybliżają nam młodość Oli. Akcja ciągle idzie naprzód i nie zwalnia właściwie do samego końca, a wręcz przyspiesza w kulminacyjnym, końcowym momencie. Jestem w miarę usatysfakcjonowana finałem, chociaż uważam, że mogło być bardziej nieprzewidywalne, co uwielbiam w powieściach kryminalnych. Jednak bardzo mnie raduje fakt, że autorka nie wplotła jakiś bardzo długich i obszernych opisów sytuacji, czy też postaci, których bardzo nie lubię w kryminałach. Książka z tego gatunku ma być konkretna i ciągle przeć naprzód, a nie zatrzymywać czytelnika na przydługich opisach. Tutaj plus za to, że Joanna Opiat-Bojarska nie wykorzystała takiego zabiegu i skupiła się na pędzącej fabule.
Liczba bohaterów początkowo trochę przytłacza, bo w co kilka stron jest nam przedstawiana kolejna osoba, która będzie miała wpływ na fabułę, ale jak już się przyzwyczaimy do tej różnorodności postaci to książkę czyta się naprawdę szybko, aż do ostatniej strony, bo nie sposób wcześniej jej zakończyć. Nie znam niestety głównej bohaterki z poprzedniej części, ale w tej zdecydowanie wzbudza sympatię i czasem również współczucie. Jest samotną matką z wielkim bagażem doświadczeń. Ciągle musi martwić się o to, czy szwagierka nie odbierze jej dzieci, a na wierzch wychodzą również bardzo traumatyczne wydarzenia z młodości. Dobrze, że u swojego boku ma bliską osobą, choć szczerze mówiąc nie jestem pewna, czy ta znajomość przetrwa... Dlatego czekam na kolejną część z Aleksandrą Wilk w roli głównej, aby się o tym przekonać.
Właśnie czytam ten kryminał, gdyż będę w niedzielę prowadzić spotkanie z autorką w Łodzi.
OdpowiedzUsuńCzytałam poprzednią książkę Opiat- Bojarskiej i muszę przyznać, że bardzo mi się podobałą. Była bardzo niestabndardowa. A omawiana przez Ciebie, najnowsza, jest chyba dziewiątą lub dziesiątą w jej dorobku. Aż dziwne, że dopiero teraz zyskuje rozgłos jako autorka :)
OdpowiedzUsuńhttp://domowaksiegarnia.blogspot.com/
Bardzo lubię twórczość tej autorki. Ma wiele pomysłów na swoje fabuły :)
OdpowiedzUsuńJestem zaciekawiona, chętnie się z nią zapoznam😊
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę.
OdpowiedzUsuńI ja bardzo bym chciała przeczytać ten tytuł. :) Tym bardziej, że kryminały naszych rodzimych autorów bardzo sobie cenię.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię i cenię sobie dobre kryminały, więc jestem naprawdę zaciekawiona ;) Może niebawem rozejrzę się za ta autorką?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Uwielbiam kryminały więc może sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńTematyka ciekawa, więc chętnie do niej zajrzę :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgam po kryminały, ale ta okładka każe mi się zastanowić ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój fanpage: https://www.facebook.com/justboooks
U mnie też jest recenzja tej książki. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj inne kryminały autorki. :)
Słysząłam już o tej ksiażce i mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńTo teraz się napaliłam na tą książkę :P I albo muszę wyjść na ten mróz i ją kupić, albo wyjść na ten mróz i ją wypożyczyć :D
OdpowiedzUsuńTeż nie miałam wcześniej styczności z autorką, w ogóle polscy autorzy średnio mi podchodzili, ale od kiedy zaczęłam czytać książki pana Mroza zmieniam zdanie, Polacy potrafią pisać, niedługo zapoznam się z innymi polskimi tytułami, tylko znajdę czas ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja również nie znam bohaterki z poprzedniej części, nie miałam nawet świadomości, że jest to seria. Twórczość autorki jednak planuję :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco, lubię kryminały z warstwą obyczajową :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać powieści autorki. Bardzo mnie zaintrygowałaś więc, mam nadzieję, że wkrótce nadrobię zaległości :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę tej autorki i mi się spodobała, więc na pewno jeszcze sięgnę po inne książki autorki. :)
OdpowiedzUsuńKryminał jak najbardziej wpadnie w moje ręce, podobnie jak pozostałe książki tej autorki, mam już je na liście. :)
OdpowiedzUsuń