niedziela, 15 marca 2015

89# Fortuna i namiętności. Klątwa - Małgorzata Gutowska-Adamczyk





Tytuł: Klątwa
Autor: Małgorzata Gutowska-Adamczyk (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Fortuna i namiętności, tom 1
Data wydania:  luty 2015
ISBN: 9788310126160
Liczba stron: 464
Forma: moja własna biblioteczka
Moja ocena - 6+/10



WSTĘPNIE...

      Czytałam już jedną książkę autorki - "Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy", jednak mimo wielu pozytywnych opinii na mnie książka wielkiego wrażenia nie zrobiła. Jednak postanowiłam podjąć jeszcze jedną próbę z twórczością autorki, dlatego też sięgnęłam po pierwszą część nowej serii "Fortuna i namiętności. Klątwa". Jednak, czy tym razem książką spełniła moje oczekiwania?

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
     

         Akcja dzieje się w w roku 1755 na Litwie. Nie jest to mój ulubiony moment w czasie, jednak ciekawiło mnie, jak wyglądała w tym okresie Litwa i co się wtedy działo, jakie były zwyczaje, jaka panowała kultura i czy szlachta będzie przedstawiona w podobny sposób, jak w książkach Henryka Sienkiewicza. Bohaterkami głównymi są dwie kobiety - Zofia i Cecylia. Obie są młodymi wdowami, które powinny powtórnie znaleźć sobie mężów (lub raczej zostawić to szukanie swoim rodzicom). Zofię poznajemy w momencie, gdy niezbyt chętnie zmierza na wesele drugiej bohaterki. Spodziewa się tam spotkać swoją dawną miłość - Jana, brata Ceclii i trochę się tego obawia. Jednak jeszcze przed główną fabułą jesteśmy świadkami spalenia na stosie rzekomej czarownicy. Ten wątek początkowo nie ma nic wspólnego z wiodącą fabułą, jednak później ulega to zmianie. Trochę zmylił mnie opis na odwrocie książki "... która z nich skradnie serce zuchwałego infimisa", bo myślałam, że panie będą konkurowały między sobą o mężczyznę. A jednak tak nie było. Kobiety bardzo się od siebie różnią. Zofia jest skromna i spokojna, natomiast Cecylia jest kokietką. Moją sympatię bardziej wzbudziła Zofia i to jej wątki czytałam chętniej.

          Powieść napisana jest w trudnym, staropolskim języku z wieloma przestarzałymi wyrazami. Trochę ciężko mi się to czytało, nad lekturą trzeba naprawdę mocno się skupić i było to trochę męczące. Więc jeśli chcecie przeczytać lekką, mało wymagającą powieść, to nie zabierajcie się za "Klątwę". Jednak jestem pełna podziwu dla autorki, bo jednak napisać książkę takim językiem, żeby to miało ręce i nogi wymaga na pewno wiele wysiłku. Musiała się sporo nad tym napracować i było to dla niej wyzwaniem. Pani Gutowska-Adamczyk przedstawiła również znaczące tło historyczne, a nie tylko wątki obyczajowe, czy też miłosne. Obok historii Zofii, Cecylii i innych bohaterów, których jest naprawdę mnóstwo, dzieją się ważne historycznie wydarzenia, np. śmierć króla Augusta II i wojna o sukcesję polską. Jest to powieść pełna intryg i zwrotów akcji, nie można narzekać na powolną fabułę. Zakończenie jest oczywiście otwarte i zapowiada dalszą część historii. Nie mogę nie wspomnieć o przepięknej okładce... naprawdę jest rewelacyjna i imituje nieco stare książki, które miały takie metalowe elementy.
        
PODSUMOWUJĄC...
          
          Jeśli chcecie poznać zwyczaje i obyczaje polskiej szlachty, ich intrygi, polowanie na czarownice w XVIII wieku to namawiam do sięgnięcia po tę lekturę. Ja osobiście chyba jednak zrezygnuję z cztania kontynuacji, gdyż po prostu wolę czytać o historii trochę nowszej. Ale nie zrażajcie się moją opinią i sami zdecydujcie, czy was ta książka zachęca. 


Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu


Recenzja bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
1. W 200 książek dookoła świata
2. Czytam opasłe tomiska
3. Okładkowe love

33 komentarze:

  1. Czekałam na tę książkę od dawna i mam zamiar ją przeczytać. Zaskoczeniem jest dla mnie język staropolski:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to sobie raczej odpuszczę - nie interesuje mnie ta pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo, bardzo chcę przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale pierwszy tom "Cukierni pod Amorem" na mnie czeka ;) Zobaczymy czy przypadnie mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam dwa tomy "Cukierni pod Amorem" oraz "Mariole moje krople" i po tych trzech książkach pokochałam Małgorzatę Gutowską - Adamczyk. Po jej najnowszą pozycję też z chęcią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Autorkę dopiero zamierzam poznać za sprawą serii o cukierni, dopiero później jeśli mi przypadnie jej styl pomyślę o następnych lekturach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na razie nie zamierzam sięgać, ale może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja się jeszcze zastanawiam, bo nie jestem do końca przekonana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tematyka super - polska szlachta, polowanie, uwielbiam. Ale obawiam się, że bym się rozczarowała ;<

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam książki tej autorki, ale trochę się boję tego staropolskiego języka;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja wręcz przeciwnie - o niebo bardziej wole to co się działo dawniej niż książki o współczesności więc z tytuł z pewnością zapamiętam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka jest przepiękna! Ale chyba nie przeczytam :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie książkę czytało się rewelacyjnie :) Uwielbiam historię w książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, jakoś opowieści o szlachcie nigdy nie mogły mnie wciagnąć... może temu, że ja ze wsi, prawie chłop :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię książki tej autorki, więc z pewnością sięgnę i wyrobię sobie własną opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Raczej się nie skuszę, chociaż okładka jest tak śliczna, że może ona skusić wielu czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mimo, że Ciebie książka nie zachwyciła, ja z chęcią po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Język iście z przeszłości :) Wielki ukłon dla autorki!
    Dla fabuła niezbyt szybka, ale na tyle mnie wciągnęła, że chętnie poznam drugi tom! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No nie wiem. To staropolskie słownictwo i wymagająca treść trochę mnie przerażają. Poza tym, niekoniecznie interesuję się losami Litwy. Moje zainteresowania historyczne raczej skupiają się na innych krajach. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie należę do osób lubujących się w powieściach, których akcja dzieje się (dosłownie) wieki temu, więc raczej odpuszczę sobie tą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj dla mnie dla pozycja chyba byłaby zbyt trudna

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba wolę współcześniejsze czasy, jeśli chodzi o fabułę :) po XVIII- wieczne sięgam rzadko, muszą mnie szalenie zaciekawić :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie moja bajka, nigdy nie lubiłam szlachty xd

    OdpowiedzUsuń
  24. Mimo iż książka wydaje się całkiem ciekawa kompletnie nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja uwielbiam wszystkie książki autorki. Po tę też sięgnę z przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja uwielbiam wszystkie książki autorki. Po tę też sięgnę z przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  27. zdecydowanie pozycja nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Obecnie mam za dużo innych zobowiązań czytelniczych, dlatego jednak odpuszczę sobie tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja lubię historię i chętnie sięgnę po tą pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mnie się bardzo podobało. Uwielbiam autorki Naszej Księgarni, szczególnie panią Gutowską i panią Szepielak. Ich powieści nie są takie typowe i dlatego są świetne. Staropolszczyzna w "Klątwie" męczyła tylko na początku, potem baaardzo pasowała. I znów trzeba czekać rok:(
    Renia

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo klimatyczna okładka, ale szczerze powiedziawszy liczyłam na coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  32. Sienkiewicz w spódnicy? Na razie podziękuję, tak jak Ty, wolę trochę nowszą historię :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeszcze nie czytałam, ale póki co aż tak bardzo mnie nie kusi, jeszcze się zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...