Wydawnictwo Initium zapowiada kolejną serię fantasy − Kroniki Ocalałych autorstwa Mary E. Pearson. Pierwsza powieść z cyklu − Fałszywy pocałunek − ukaże się w Polsce już 2 sierpnia!
Główna bohaterka − księżniczka Lia − jest pierwszą córką domu Morrighanów, królestwa przesiąkniętego tradycją, poczuciem obowiązku i opowieściami o minionym świecie. W dniu swojego ślubu ucieka, uchylając się od swej roli – pragnie wyjść za mąż z miłości, a nie w celu zapewnienia sojuszu politycznego. Ścigana przez licznych łowców, znajduje schronienie w odległej wsi, gdzie rozpoczyna nowe życie. Gdy do wioski przybywa dwóch przystojnych nieznajomych, w Lii rodzi się nadzieja. Nie wie, że jeden z nich jest odtrąconym księciem, a drugi to zabójca. Wszędzie czai się podstęp. Lia jest bliska odkrycia niebezpiecznych tajemnic i jednocześnie odkrywa, że się zakochuje.
Wielowątkowość, tajemnica, zgrabnie wykreowana intryga, a wszystko to na tle odmiennych kulturowo narodów i różnorodnych pejzaży.
"Poruszająca, romantyczna, pełna mitów i wspomnień, przeznaczenia i nadziei epicka opowieść z zaskakującymi zwrotami akcji. Książka, która niemal nie potrzebuje sequela, ale czytelnicy będą zachwyceni, jeśli będzie miała ciąg dalszy". Booklist
"Pearson stworzyła pierwszy tom rewelacyjnej serii, która z pewnością znajdzie uznanie u fanów Igrzysk śmierci Suzanne Collins i Zwiadowców Johna Flanagana. Romans, przygoda, mistycyzm - wszystko w jednej powieści". School Library Journal
"Świetny początek fantastycznej serii Pearson. Świat pełen pokus i romans, który z pewnością spodoba się fanom Kristin Cashore i Megan Whalen Turner. A w centrum wydarzeń wspaniała, rewelacyjnie stworzona bohaterka". Publisher's Weekly
Fragment:
W końcu nadszedł dzień, w którym miało umrzeć tysiąc marzeń i narodzić się miał jeden sen.
Wiatr wiedział. Był pierwszy dzień czerwca, ale na szczycie cytadeli czuć było jego zimne porywy niczym w najmroźniejszej zimie. Potrząsały szybami okien i szalały po korytarzach pełnych przeciągów, wypowiadając ostrzegawcze szepty. Od tego, co miało nadejść, nie było ucieczki. Godziny mijały – na dobre i na złe. Zamknęłam oczy na tę myśl, ze świadomością, że wkrótce dzień rozpadnie się na dwie części – na życie przed i po, wystarczył jeden krótki akt, którego nie mogłam zmienić, tak jak nie miałam wpływu na kolor mych oczu.
Odsunęłam się od okna, zamglonego od mojego oddechu, i pozostawiłam niekończące się wzgórza Morrighan ich własnym zmartwieniom. Nadszedł czas na spotkanie z dniem.
Wiatr wiedział. Był pierwszy dzień czerwca, ale na szczycie cytadeli czuć było jego zimne porywy niczym w najmroźniejszej zimie. Potrząsały szybami okien i szalały po korytarzach pełnych przeciągów, wypowiadając ostrzegawcze szepty. Od tego, co miało nadejść, nie było ucieczki. Godziny mijały – na dobre i na złe. Zamknęłam oczy na tę myśl, ze świadomością, że wkrótce dzień rozpadnie się na dwie części – na życie przed i po, wystarczył jeden krótki akt, którego nie mogłam zmienić, tak jak nie miałam wpływu na kolor mych oczu.
Odsunęłam się od okna, zamglonego od mojego oddechu, i pozostawiłam niekończące się wzgórza Morrighan ich własnym zmartwieniom. Nadszedł czas na spotkanie z dniem.
Zainteresowani? Bo ja bardzo!
Okładka i opis- CUDO <3 Dopisuję do listy :-)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńOpis nie jakiś oryginalny, ale ta okładka! Idealna! *_*
OdpowiedzUsuńJestem sceptycznie nastawiona do wszelkich nowości i wolę poczekać na recenzję, choć przyznam, że nutka zainteresowania już we mnie iskrzy.
OdpowiedzUsuńBardzo :)
OdpowiedzUsuńRównież jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuń