sobota, 15 kwietnia 2017

Top 10: najobszerniejsze książki w mojej biblioteczce

Lubicie obszerne sagi, czy może wolicie krótkie historie? U mnie to zależy od aktualnego nastroju, czasu i wielu innych czynników. Dzisiaj w top 10 przedstawię wam 10 najobszerniejszych książek w mojej biblioteczce. 

10. "Powiedz mi, kim jestem" - Julia Navarro (774 strony)

Guillermo, na polecenie ciotki, bada tajemnicze dzieje swojej prababki, Amelii, o której wiadomo tylko, że przed wybuchem Wojny Domowej w Hiszpanii, porzuciła męża i syna i uciekła z jakimś mężczyzną. Guillermo dociera do świadków życia prababki i poprzez ich relacje poznajemy burzliwe życie Amelii, dziewczyny z dobrego domu, która zostaje wciągnięta w kręgi rewolucyjne Madrytu lat 30 XX wieku. Uwiedziona przez sowieckiego agenta Pierre’a Comte’a, wyjeżdża z nim do Paryża i Argentyny. Stamtąd trafia do Moskwy, gdzie styka się z piekłem sowieckich czystek, których ofiarą jest jej kochanek. Udaje jej się uciec z Rosji dzięki amerykańskiemu dziennikarzowi Albertowi James’owi, który będzie następnym towarzyszem jej życia. Trafia z nim do Madrytu tuż po triumfie Franco, gdzie dowiaduje się, że jej ojca rozstrzelali frankiści, a matka umarła na gruźlicę. Z kolei, zdradzony mąż nie dopuszcza jej do syna. Amelia postanawia wyjechać z kochankiem Albertem do Londynu, gdzie zostaje zwerbowana przez wywiad brytyjski i jako agentka działa w Rzymie i Berlinie. Następnie wywiad wysyła ją do Warszawy, gdzie Amelia związuje swoje losy z baronem Maxem von Schumannem, oficerem Wehrmachtu, który jest członkiem grupy opozycyjnej wobec Hitlera. Z Warszawy Hiszpanka nie tylko wysyła meldunki do Londynu, współpracuje tam także z organizacją podziemną. Jest jednak aresztowana przez Gestapo i osadzona na Pawiaku. Max wyciąga ją stamtąd i po roku Amelia znów wkracza do akcji.

9. "Blackout" - Marc Elsberg (784 strony)

Pewnego zimowego dnia w całej Europie następuje przerwa w dostawie prądu – pełne zaciemnienie. Włoski informatyk i były haker Piero Manzano podejrzewa, że może to być zmasowany elektroniczny atak terrorystyczny. Bezskutecznie próbując ostrzec władze, sam zostaje uznany za podejrzanego. W próbie rozwiązania zagadki stara się mu pomóc dziennikarka Lauren Shannon. Im bliżej będą prawdy o przyczynie zaistniałej sytuacji, tym większe ich zaskoczenie oraz niebezpieczeństwo, na jakie się narażają.
Tymczasem Europa pogrąża się w ciemności. Ludzie muszą zmagać się z brakiem podstawowych środków do życia: wody, jedzenia i ogrzewania. Wystarczy kilka dni, by zapanował chaos na niespotykaną skalę. Ta pasjonująca powieść przedstawia prawdziwie czarny scenariusz wydarzeń, których prawdopodobieństwo jest tym większe, im bardziej nasze codzienne życie uzależnia się od elektroniki. Czy jesteśmy przygotowani na blackout?

8. "W przyszłym roku w Jerozolimie" - Julia Navarro (816 stron)

Porywająca historia dwóch rodzin, które starają się przezwyciężyć swoje przeznaczenie.

Historia o zdradzie i zemście, możliwej i niemożliwej miłości, o wielkiej przygodzie w kraju pełnym nietolerancji i oburzenia.

Marian Miller, pracująca dla organizacji pozarządowej, zostaje poproszona o sporządzenie raportu o nieleganych osiedlach żydowskich na terytorium Palestyny.Aby dobrze wywiązać się z zadania Marian chce mieć pewność, że dobrze rozumie sytuację po obydwu stronach konfliktu. W tym celu Marian aranżuje w Izraelu spotkanie z Ezekielem Zuckerem, starszym mężczyzną, który, jak wielu innych, ma wiele do powiedzenia, a także sporo do ukrycia. Ezekiel snuje swoją historię, jak gdyby była olbrzymią układanką z bardzo skomplikowanych drobnych elementów. Marian opowiada mu znaną sobie, arabską wersję tej historii.

U schyłku XIX wieku rodzina Zuckerów została wypędzona z rodzinnej Rosji z powodu swojego żydowskiego pochodzenia. Doświadczywszy okrucieństwa i niesprawiedliwego traktowania za rządów cara, wyruszyła do Ziemi Obiecanej. Tam Zuckerowie kupili działkę należącą do Ziadsów, arabskiej rodziny, której głową był wtedy Ahmed. Dwóch mężczyzn, Ahmeda Ziada i Samuela Zuckera, połączyły więzy przyjaźni ponad religijnymi i politycznymi podziałami, która miała przetrwać pokolenia.

Ta intrygująca saga rodzinna, w której kulminacyjne wydarzenia przypadają na rok 1948, jest najambitniejszą jak dotąd powieścią Julii Navarro. To powieść szkatułkowa, której karty zaludniają postacie z krwi i kości, które biorą swój los w swoje ręce, spełniają marzenia i walczą o życie.

7. "Złota godzina" - Sara Donati (872 strony)


Dwie kuzynki – Anna i Sophie Savard – nigdy nie żyły w konwencjonalny, tradycjonalistyczny sposób. Osierocone w dzieciństwie, były wychowywane przez owdowiałą ciotkę Quinlan w ich ukochanym Waverley Place w centrum Manhattanu. Mimo że bardzo się od siebie różnią – Anna jest odważna i wygadana, ma jasną karnację i ciemne włosy, Sophie zaś to spokojna i pełna wdzięku młoda kobieta, o ciemno-miodowym kolorze skóry oraz kasztanowych włosach – obie łączy ta sama historia, więzy krwi oraz dążność do przełamywania norm i konwencji.

Anna jest chirurgiem, Sophie zaś – położną. To jednak niełatwy czas dla kobiet lekarek. Jest rok 1883, Nowy Jork. Oszałamiające bogactwo współistnieje z niewyobrażalnym ubóstwem, a społeczeństwo przechodzi ogromne zmiany. Z jednej strony miasto rozwija się w zawrotnie szybkim tempie, z drugiej – wpływy zyskują obrońcy wiktoriańskiej moralności. Na drodze kobiet staje Anthony Comstock – niebezpieczny człowiek, który celem swojego życia uczynił zwalczanie wszelkich przejawów nieprzyzwoitości, zwłaszcza aborcję. Mimo tych przeciwności losu Anna i Sophie kochają swoją pracę. Robią wszystko, by zwalczać nierówności społeczne i pomagać uciśnionym kobietom.


6. "Paryż" - Edward Rutherfurd (944 strony)

Epicki portret miasta świateł. Poruszająca powieść o Paryżu, w której zostały przedstawione dzieje czterech rodów. Ich losy splatają się na przestrzeni wieków poprzez zakazane związki, małżeństwa z rozsądku, pragnienie zemsty i śmiertelnie niebezpieczne tajemnice. Historia Paryża ożywa na stronach książki poprzez intrygi, wojny, sztukę i chwałę jego mieszkańców. Edward Rutherfurd ukazuje Paryż tak, jak tylko on to potrafi: opowiadając o dwóch tysiącach lat miłości, codzienności i dramatów ludzi, którzy zmienili niewielką osadę handlową na błotnistym brzegu Sekwany w najbardziej uwielbiane miasto świata.

5. "Harry Potter i Zakon Feniksa" - Joanne Kathleen Rowling (959 stron)



Harry znów spędza nudne, przykre wakacje w domu Dursleyów. Czeka go piąty rok nauki w Hogwarcie i chciałby jak najszybciej spotkać się ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi, Ronem i Hermioną. Ci jednak wyraźnie go zaniedbują. Gdy Harry ma już dość wszystkiego postanawia jakoś zmienić swoją nieznośną sytuację, sprawy przyjmują całkiem nieoczekiwany obrót.
Wygląda na to, że nowy rok nauki w Hogwarcie będzie bardzo dramatyczny. Kolejny tom przygód Harry'ego Pottera zaskakuje niespodziewanymi zwrotami akcji, tajemnicza atmosferą i oczywiście magią.




4. "Zima świata" - Ken Follett (1040 stron)



Akcja książki rozpoczyna się w momencie dojścia Hitlera do władzy w 1933 roku, kilka lat po wydarzeniach opisanych w UPADKU GIGANTÓW. Pojawiają się tu postacie, których losy składały się na fabułę tamtej książki, a także ich dorastające i dorosłe dzieci. W Niemczech mnożą się akty przemocy wobec Żydów, represje wobec politycznych przeciwników partii nazistowskiej. Rodziny von Ulrichów i Francków czynnie przeciwstawiają się nazistom i płacą za to najwyższą cenę. Wołodia, syn Grigorija Peszkowa, attache przy ambasadzie radzieckiej w Berlinie, prowadzi działalność wywiadowczą, werbując niemieckich informatorów. Jednym z nich jest Werner Franck. Drugi z braci Peszkowów, Lew, realizuje swoje marzenie – emigruje do Ameryki i zdobywa fortunę. Jego córka Daisy przyjeżdża do Londynu, gdzie poznaje sympatyzującą z faszystami rodzinę hrabiego Fitzherberta. Uwodzi syna hrabiego, zostaje jego żoną. Na uroczystym balu w Cambridge poznaje Lloyda Williamsa, który zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Daisy nie odwzajemnia jego uczucia. Zrozpaczony Lloyd wyjeżdża do Hiszpanii i zgłasza się jako ochotnik do brygad międzynarodowych. Tuż przed wybuchem II wojny światowej los ponownie zetknie go z Daisy...

3. "Upadek gigantów - Ken Follett  (1072 strony)



Powieść otwierająca monumentalną epicką trylogię, najnowsze dzieło autora „Filarów ziemi” i „Świata bez końca”, rozgrywająca się na tle burzliwych, kształtujących XX wiek wydarzeń, pełna napięcia opowieść o losach pięciu rodzin – amerykańskiej, niemieckiej, rosyjskiej, angielskiej i walijskiej. Wydarzenia opisane w „Upadku gigantów” przybliżają okres pierwszej wojny światowej, rewolucji październikowej i obrazują powstanie ruchu sufrażystek. 
Wybuch pierwszego ogólnoświatowego konfliktu zbrojnego na zawsze zmienia życie bohaterów. Gdy trzynastoletni Billy Williams uczy się, jak być mężczyzną, w brutalnym świecie wojennych okopów, jego siostra trafia do domu arystokratki, Maud Fitzherbert, kobiety uwikłanej w niebezpieczny romans z niemieckim szpiegiem. Nieszczęśliwie zakochany Gus Devar, młody student prawa, otrzymuje szansę na wspaniałą karierę w Białym Domu. Inaczej potoczą się losy Grigorija i Lva Peshkovów, osieroconych braci, których planu emigracji do mitycznej Ameryki przekreśla wojna. „Upadek gigantów” to historia o miłości, nienawiści, poczuciu obowiązku i zdradzie. Pełna napięcia i zwrotów akcja przenosi się z Waszyngtonu do Petersburga, z korytarzy najważniejszych światowych instytucji, do zacienionych buduarów, gdzie możni świata knują kolejne intrygi. Napisana w oparciu o rzetelne badania, pełna zapadających w pamięć bohaterów, najnowsza powieść Folletta to nie tylko znakomita książka obyczajowo-przygotowa, ale również swoisty przewodnik po historii XX wieku.

2. Krawędź wieczności - Ken Follett (1136 stron)

Ostatnia część monumentalnej trylogii Kena Folletta Stulecie. Tom Krawędź wieczności opowiada o okresie od wzniesienia muru berlińskiego do zwycięstwa Baracka Obamy w wyborach prezydenckich. Śledzimy losy pięciu rodzin - amerykańskiej, niemieckiej, rosyjskiej, angielskiej i walijskiej - na tle burz historycznych rozgrywających się w drugiej połowie XX wieku i pierwszych latach XXI. Kryzys kubański, zamachy na Martina Luthera Kinga i J.F. Kennedy'ego, złoty wiek rock and rolla, protesty przeciwko wojnie w Wietnamie, afera Watergate, odwilż w Związku Radzieckim - Ken Follett kreśli pełen rozmachu obraz czasów współczesnych. 

Nauczycielka Rebecca Hoffman dowiaduje się, że przez lata była śledzona przez Stasi. To odkrycie skłoni ją to do działań, które wpłyną na losy całej jej rodziny. Pochodzący z mieszanego małżeństwa George Jakes trafia w sam środek przełomowych wydarzeń związanych z walką o prawa obywatelskie dla czarnoskórych obywateli USA. A Dimka Dvorkin zostaje doradcą Nikity Chruszczowa w czasach, gdy groźba wojny nuklearnej wydaje się bardzo realna. W świecie, w którym z niespotykaną dotąd determinacją w dążeniu do władzy ścierają się mocarstwa, bohaterowie powieści Krawędź wieczności - każdy na swój sposób - próbują odnaleźć swoje miejsce.




1. "Londyn" - Edward Rutherfurd (1200 stron)




Po Paryżu i Nowym Jorku Edward Rutherfurd przedstawia nam fascynujące losy Londynu. Z rozmachem opisuje ponad dwa tysiące lat historii jednego z najwspanialszych miast na świecie: od czasów rzymskich aż do teraźniejszych. W miarę rozwoju metropolii jesteśmy świadkami powstawania amfiteatru w Londynie, budowli Tower of London, Teatru Szekspira czy modnej dzielnicy West End.


A Wy jaką macie najobszerniejszą książkę w swojej biblioteczce?

22 komentarze:

  1. U mnie to też HP, przy czym on jest najgrubszy, o ile nie liczyć księgi poezji miłosnej, co ma ponad 1000 stron :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie tomiska:) Muszę sprawdzić, która książka u mnie jest najgrubsza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie bardzo książka "Złota godzina".

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele bym dała żeby mieć swój egzemplarz Paryża :) Uwielbiam grube tomy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie najgrubsza książka to chyba "Małe życie", które czeka na przeczytanie ;)

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń
  6. Żadnej z wymienionych przez Ciebie książek nie mam. U mnie na półkach najobszerniejsze książki to "Amerykaana" oraz "Turniej cieni".

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wyżej wymienionych nie mam ani jednej i też żadnej nie czytałam.. mam co nadrabiać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Hm... Ale "Londyn" nie ma nawet 1000 stron. :D Niemniej książki imponujących rozmiarów, sama kilka z nich posiadam. Największe wrażenie robią powieści Kena Folleta - nie czytałam jeszcze nic tego autora, ale kiedyś z chęcią to zmienię. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie "Przeminęło z wiatrem", ale nie pamiętam, ile ma stron, LC mówi, że 1136 ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie największa jest biografia JAna Karskiego. Pierwszy tom, bo reszty nie mam. 'Złotą godiznę' mam w ebooku, więc nie widać objętości. Tak samo jest z 'Małym życiem'. W księgarni widziałam, że gruba jest też biografia Goebbelsa.
    W liceum czytałam Kena Folleta, ale nie wiedizałam,, że pisał też grube powieści. 'Przeminęło z wiatrem' czyttałam w 3 tomach chyba.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Złota godzina" u mnie w bibliotece jest najgrubszą książką :) U Ciebie jest w czym wybierać!

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam grube książki, można je czytać i czytać :) U mnie rekordy bije "To" Kinga - 1102 strony

    OdpowiedzUsuń
  13. Objętościowe zestawienie książek :). Z przedstawionych książek ciekawa jestem Folletta.

    Pozdrawiam
    www.zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale zawsze w połowie takich gruby książek trochę się nudzę :P Nawet przy moim boskim HP tak miałam!
    Pozdrawiam, ksiazkanaweekend.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam żadnej wymienionych książek, ale ogólnie nie lubię takich cegiełek, bo bardzo niewygodnie mi się trzyma w dłoniach.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale grubasy :)
    U mnie najwięcej ma chyba część serii Gabaldon

    OdpowiedzUsuń
  17. Nic dziwnego, że "Powiedz mi kim jestem" ma tyle stron skoro opisuje całe, tak bogate życie Amelii :) Blackout czytałam i całkiem w porządku, ale trochę bym go odchudziła i zrezygnowała z części opisów technicznych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Złotą godzinę czytałam, bardzo przyjemna lektura. :) Uwielbiam sagi, mają w sobie wiele uroku, takiego wielopokoleniowego spojrzenia na człowieka. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  19. Książki Kena Kolletta mam w planach, ale cały czas przestawiam je na dalszy plan. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ile cegiełek! :D Żadnej z nich nie czytałam, więc trudno mi się wypowiedzieć o treści, ale ostatnio zainteresowała mnie Helisa, autora Blackout, więc kto wie, jeśli tamta książka mnie zainteresuje, to może i po tę cegiełkę autora sięgnę. ;)
    A jaka u mnie najobszerniejsza książka? Hmm, przyznam, że sama nie wiem, ale kilka cegiełek się pewnie znajdzie. ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie ,,Pochłaniacz" - 672 strony :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...