środa, 8 lutego 2017

209# Bracia z Vestland - Jan Guillou




Tytuł: Bracia z Vestland
Autor: Jan Guillou (pochodzenie: Szwecja)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Seria: Złoty wiek, tom 1
Data wydania: wrzesień 2014
Liczba stron: 560
Forma: e-book
Moja ocena - 7/10

WSTĘPNIE...
         Gdy natrafiłam na sagę o trzech braciach z Norwegii aż ciężko mi było uwierzyć, że wcześniej o niej nie słyszałam! Saga liczy już sobie cztery tomy, a w marcu zostanie wydany piąty. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
     
         Lauritz, Sverre i Oscar Laurentiz to trzej bracia, urodzeni rok po roku, których poznajemy gdy są jeszcze dziećmi. Wraz z rodzicami mieszkają w małej wiosce rybackiej, gdy ich ojcu i wujowi przytrafia się tragedia - oboje giną na morzu. Bracia są zmuszeni wyjechać do miasta - Bergen, aby pracować i móc utrzymać siebie i matkę. Wkrótce okazuje się, że chłopcy są bardzo uzdolnieni i ekscytują się konstrukcjami, statkami, budynkami i nowościami technologicznymi. Są zafascynowani inżynierią i szczęśliwym zrządzeniem losu zostają zauważeni i docenieni. 
Rok 1901, Niemcy. Bracia Laurentiz właśnie kończą Uniwersytet w Dreźnie i zostają pełnoprawnymi inżynierami. Kilka lat wcześniej wszyscy zobowiązali się po otrzymaniu dyplomów wrócić do Norwegii i przyczynić się do budowy Kolei Bergeńskiej, aby spłacić swój dług związany z możliwością kształcenia. Jednak tylko jeden z braci wraca - Lauritz, a dwaj pozostali lądują w innych miejscach na świecie - Oscar wyjeżdża do Niemieckiej Afryki Wschodniej, natomiast Sverre do Londynu. 

          W pierwszym tomie poznajemy wszystkich trzech braci, jednak jest on poświęcony głównie Lauritzowi oraz Oscarowi. Historia Sverrego toczy się natomiast w drugim tomie pt. "Dandys". Autor postąpił tak być może dlatego, że wszystkie trzy historie są bardzo obszerne i książka byłaby zbyt gruba. Następne tomy toczą się już w późniejszych czasach, obejmują czasy po I wojnie światowej, natomiast dwie pierwsze części to jakby początki braci po uzyskaniu dyplomów oraz zmagania na I wojnie światowej. Są jeszcze młodzi, niedoświadczeni i wszyscy równocześnie przeżywają miłość. Oscar został oszukany przez kobietę, Sverre'go i jego wybranka łączy zakazana miłość, natomiast Lauritz kocha wyżej urodzoną i bogatszą od siebie dziewczynę, a na związek oczywiście nie zgadza się ojciec Ingeborg. 
XX wiek nazywany jest "Złotym wiekiem" nie bez powodu. XX wiek to przełomowy czas pod względem odkryć, wynalazków, nowej technologii, rozwoju nauki. Największe umysły świata prowadziły badania, najwięksi artyści tworzyli właśnie w tym czasie. To również przełom w kulturze. Kobiety zaczęły się buntować, najpierw coraz liczniej wstępowały na uniwersytety, następnie w końcu zdobyły prawo głosu. Buntowali się również robotnicy walcząc o swoje prawa, burżuazja zaczęła padać. Niestety XX wiek niesie ze sobą również dwie najokrutniejsze wojny na świecie. Właśnie w tym okresie toczy się akcja "Braci z Vestland". Ten pierwszy tom to przede wszystkim ukazanie nauki i techniki w dwóch całkowicie różnych środowiskach - w mroźnej i zaśnieżonej Norwegii oraz w spalonej słońcem Afryce. Oscar i Lauritz kształcili się na najlepszym uniwersytecie na świcie, ale nie tylko to sprawiło, że odnieśli sukces jako inżynierowie. Oboje mają do tego po prostu talent. Tych dwóch braci po prostu nie da się nie lubić - to typowi dobrzy bohaterowie. Są zawsze mili, obchodzi ich los innych ludzi, zawsze są gotowi do pomocy. Nie uważam tego za wadę, jednak wydaje się mi, że bracia są zbyt podobni do siebie. Jeden z nich mógłby być krnąbrniejszy, czasem zachowywać się źle i nieprzyzwoicie. Czasami byli zbyt idealni według mnie. Ale może Sverre okaże się inny, drugi tom pokaże. 

PODSUMOWUJĄC...

          Pierwszy tom sagi "Złoty wiek" uważam za udany. Następne tomy są o wiele mniej obszerne, co jednak uważam za plus, bo pięć tomów (a jest prawdopodobnie siedem) to i tak jest sporo.

19 komentarzy:

  1. Faktycznie, spora saga, ale może z ciekawości skuszę na któryś tom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie tymi książkami, ja też wcześniej o nich nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. A ja nie lubię, ale do tej jakoś się przekonałam po Twojej recenzji :)

      Usuń
  4. Po pierwsze, okładka magiczna ;D To już przyciąga mnie do tej serii, uwielbiam powieści osadzone na początku XX wieku - mają swój klimat. I gdy czytam Twoją recenzję... cała historia wydaje mi się magiczna, trzech braci i ich zmagania z rzeczywistością, pragnienia, miłości... Lubię takie zestawienia, bo możemy doskonale określić różnice pomiędzy głównymi bohaterami. A wszystkich łączy talent. Czuję się zachęcona! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kiedyś sięgnę...aczkolwiek póki co mam masę innych książek do przeczytania w kolejce :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatnio czytam zbyt dużo dziejących się w USA książek, lubię historie dziejące się w przeszłości, dlatego jestem zainteresowana serią :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obszerniejsze = więcej czytania :) Byleby historia wciągała. Saga zapowiada się ciekawie, szczególnie gdy uwzlgędnimy pochodzenie braci oraz czas, w jakim rozgrywa się akcja. Spróbujemy, posmakujemy, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wow idealna pozycja dla mnie:D już czuję jak mnie wciąga:) a ta okładka - ideał! obserwuję i zapraszam do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po okładce bym się nie skusiła, ale treść i recenzja zachęcają :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio zadłużyłam się w dobrych sagach, więc będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fabuła mnie zainteresowała. Także nie słyszałam wcześniej o tej sadze, ale tematyka zachęca do sięgnięcia po tom pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za długimi sagami rodzinnymi, jednak ta seria mnie zaciekawiła. Będę ją mieć na oku.

    pozdrawiam
    ifeelonlyapathy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Widać szwedzka literatura nie tylko kryminałami stoi :) Podoba mi się pomysł na tę historię, bohaterowie mnie intrygują, a czasy, w jakich toczy się akcja od zawsze mnie jakoś poruszały.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś nie mam przekonania do tej książki, aczkolwiek nie skreślam jej całkowicie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawiłaś mnie tą sagą, nie miałam jeszcze okazji się z nią zapoznać, ale wnioskuję, że powinna mi się spodobać. Chętnie umówię się z nią na czytelnicze spotkania. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba trochę nie dla mnie. I liczba tomów mnie trochę odstrasza, wolę jak jest max. 3 tomy, potem już się zaczynam gubić. ;/

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś na pewno przeczytam, aczkolwiek teraz mam na oku kilka innych pozycji:) Zapisuję jednak, aby o niej nie zapomnieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pierwsze wrażenie? Meh. Ale teraz po twojej recenzji zaczynam się wahać

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...