Tytuł: W butach Valerii
Autor: Elisabet Benavent (pochodzenie: Hiszpania)
Seria: Valeria, tom 1
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Seria: Valeria, tom 1
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: styczeń 2015
Liczba stron: 432
Forma: papierowa (moja biblioteczka)
Moja ocena - 8/10
WSTĘPNIE...
Czytając opis książki "W butach Valerii" kompletnie nie wiedziałam, co o niej myśleć. Opowieść o czterech przyjaciółkach nie przekonywała mnie jakoś szczególnie, dlatego ta książka długi czas leżała na półce. Ale w końcu naszła mnie ochota na zabawną historię, a taka właśnie miała być książka pani Elisabet Benavent.
TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
Valeria, Lola, Nerea i Carmen to bohaterki powieści "W butach Valerii". Wszystkie są młode, dwudziestokilkuletnie i wszystkie poszukują miłości. Valeria, która jest narratorką i z której perspektywy poznajemy losy przyjaciółek jest żoną Adriana od 9 lat. Ich związek był zawsze prawie idealny, ale ostatnio coś zaczęło się psuć, a Valeria nie wie jak sobie z tym poradzić. I w tym najgorszym dla jej związku momencie pojawia się przystojny, szarmancki i wspaniały Victor... Carmen jest skrycie zakochana w swoim koledze z pracy, ale według niej bez wzajemności. Ale czy na pewno? Nerea to "zimna kobieta", jak ją nazywają przyjaciółki. Jej wymagania co do faceta są niewyobrażalnie wygórowane, ale w końcu znajduje wymarzonego księcia z bajki. Natomiast Lola to największa uwodzicielka i kusicielka ze wszystkich dziewczyn. Nigdy nie przeszkadzało jej bycie dziewczyną na jedną noc, czy na kilka randek, bo sama nie oczekiwała od związku czegoś innego. Jednak, gdy zaczęło zależeć jej na jednym mężczyźnie zmieniła trochę swoje podejście do miłości. Jak potoczą się losy czterech hiszpańskich kobiet?
Nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, gdyż "Seksu w Wielkim mieście" właściwie nigdy nie oglądałam. Ale wyobrażałam sobie, jaki mniej więcej może być i powieść w pewien sposób sprostała moim wyobrażeniom. Choć nie obeszło się bez pozytywnego zaskoczenia, gdyż nie spodziewałam się, że ta książka przyniesie mi tyle śmiechu! Niektóre teksty (zazwyczaj w wykonaniu Loli) są tak rozbrajające, że nie wiadomo czy się śmiać, czy zawstydzić. Bo zazwyczaj te teksty maja podłoże erotyczne. Ja erotyków nie czytam, bo niekoniecznie mnie ciągnie do tego gatunku. Ale "W butach Valerii" erotyki jest sporo i muszę przyznać, że kompletnie mi to nie przeszkadzało. Pokazało to, jakimi wyzwolonymi kobietami są panie w XXI wieku i jaką wyzwoloną kobietą jest sama autorka pisząc taką powieść.
PODSUMOWUJĄC...
Książka sprawiła mi naprawdę dużo radości. Historia czterech hiszpańskich przyjaciółek mogła zdarzyć się w każdym kraju, a może nawet już się dzieje. Ta opowieść jest bardzo realistyczna i taka zwykła, że z łatwością możemy wczuć się w emocje i problemy kobiet. A może nawet nie wczuć, bo pewnie wiele z nas ma takie problemy i dylematy jak te opisane w książce. Naprawdę polecam i czekam niecierpliwie na kontynuację!
Bardzo się cieszę, że tak pozytywnie oceniasz tę książkę, gdyż mam ją już na swojej półce i zamierzam w wolnym czasie zabrać się za czytanie.
OdpowiedzUsuńMiewam na nią chrapkę raz na jakiś czas, potem mi przechodzi... Ale jeśli wpadnie w moje ręce, to szybko przeczytam
OdpowiedzUsuńBoję się takich książek- z opisu wydają się infantylne i nie warte czasu. W tym gatunku opisy powinny być zakazane bo być moze niepotrzebnie się uprzedzam :)
OdpowiedzUsuńJa też nie czytam erotyków, więc nie wiem czy to książka dla mnie. Ale tak zachęcająco o niej piszesz, że nie będę się zarzekać :)
OdpowiedzUsuńZa dużo mam teraz must have do czytanie, by sięgać po coś, co mnie "może zainteresować" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;*
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Lekkie i zabawne książki to idealny wybór na jesień :) Czasem lubię właśnie takie babskie czytadła :P
OdpowiedzUsuńJa akurat bardzo często oglądałam "Seks w wielkim mieście" i bardzo lubiłam ten serial :) Książkę mam w planach już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńChyba ta książka nie jest w moim typie :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu o książce było bardzo głośno, ale mnie jakoś nigdy zbytnio do niej nie ciągnęło, chociaż pewnie gdybym znalazła ją w bibliotece to bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i potwierdzam to co napisałaś. Książka daje dużo radości :)
OdpowiedzUsuńPodobał mi się humor tej książki :) czekam na kolejną część :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad tą książką. Czasem potrzeba takich szalonych lektur :)
OdpowiedzUsuńChyba wpiszę ją sobie na listę "Przeczytać koniecznie". Lubie bardzo właśnie takie lektury -lekkie, przyjemne, humorystyczne i z pieprzykiem :)
OdpowiedzUsuńChyba rozejrzę się za nią :)
OdpowiedzUsuńCałkiem miło spędziłam czas z tą książką. Jestem ciekawa czy druga część, też będzie tak fajna :).
OdpowiedzUsuńZdecydowanie namówiłaś mnie na lekturę :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Uwielbiam takie książki, a na ten tytuł mam chętkę już od jakiegoś czasu :) Muszę zdobyć tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPotrzebuję teraz książki przy której mogę się dużo pośmiać, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńSwojego czasu było o niej naprawdę głośno. Myślę, że jest to książka dla mnie. Humor zawsze potrzebny :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Książkę czytałam już jakiś czas temu (od razu po premierze) i nie nastawiałam się do niej z wielkimi nadziejami, ale do teraz pamiętam pozytywne wrażenie, jakie na mnie wywarła. To było cudownie lekkie, a historia ma tak doskonałą atmosferę, że nie mogłam się od niej oderwać. Mam nadzieję, że szybko doczekamy się kolejnych tomów...
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś przeczytam, bo po pierwsze: hiszpańskie bohaterki - lubię to! Jeszcze o hiszpańskich przyjaciółkach nie czytałam niczego. :) No i po drugie: skoro tak fajnie można się bawić z tym tytułem, chciałabym mieć taką możliwość. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Lubię takie lekkie, zabawne historie - kiedyś muszę sięgnąć po tę powieść! ^_^
OdpowiedzUsuńGdybym szukała czegoś lekkiego, napisanego z humorem to wezmę ten tytuł pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńJestem na Tak
OdpowiedzUsuńDostałam książkę zaraz po premierze (minimalistyczna okładka zrobiła swoje) i nie spodziewałam się, że będę co chwilę uśmiechać się sama do siebie czytając o przygodach czterech przyjaciółek :) Podobnie jak Ty czekam na kolejną część :D Jestem ciekawa co tym razem wymyśli Valeria :)
OdpowiedzUsuń