poniedziałek, 22 września 2014

26# Przegląd Końca Świata: Feed - Mira Grant

"Marburg Amberlee było cudem, tak jak Kellis lekarstwem, ale razem stali się przyczynkiem do zmiany biegu historii ludzkości. Dokonali tego razem. Nikt już nie ma raka ani przeziębienia. Jedynym problemem są żywe trupy."





Tytuł: Przegląd Końca Świata: Feed
Tytuł oryginału: Feed
Autor: Mira Grant (pochodzenie: Stany Zjednoczone)
Seria: Przegląd Końca Świata, tom 1
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania:  listopad 2012
ISBN: 9788363248376
Liczba stron: 496
Forma: e-book
Moja ocena - 7+/10



WSTĘPNIE...

       Posiadam na własność książkę "Przegląd Końca świata: Blackout", czyli trzecią część serii, jednak  pomyślałam, że nie dam rady jej przeczytać i całkowicie zrozumieć bez lektury dwóch pierwszych części. Dlatego postanowiłam zacząć serię od początku i tak o to jestem już po lekturze "Feed". 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

         W roku 2014 wynaleziono lek na raka, a choroby takie jak grypa, czy przeziębienie nawet już nie 
istnieją. Medycyna poszła do przodu. Jednak wraz z wynalezieniem różnego rodzaju szczepionek na dotychczasowe choroby, został wynaleziony wirus o nazwie Kellis-Amberlee, który zmienia człowieka w... potwora lub zombie, jak wolicie. 

W pierwszym rozdziale poznajemy rodzeństwo - Georgie i Shauna, którzy wybrali się na tereny objęte kwarantanną i są zmuszeni uciekać przed ludźmi zarażonymi wirusem. Od razu można zorientować się, że Georgia jest tą rozsądną, a Shaun jest tym szalonym. Rodzeństwo i ich nieco oryginalna przyjaciółka Buffy zajmują się blogowaniem. Mają specjalistyczny sprzęt ulokowany w vanie, więc można ich uznać za profesjonalnych dziennikarzy/blogerów. Jako, że są ciągle narażeni na "zachorowanie", muszą przechodzić szereg badań i procedur. Od badania próbki krwi po dezynfekujący prysznic. Rodzeństwo dostaje wielką szansę od losu (a przynajmniej oni tak to traktują) - mają uczestniczyć w kampanii u boku kandydata na prezydenta - Petera Rymana. Georgia i Shaun nie są właściwie prawdziwym rodzeństwo, bo oboje zostali adoptowani przez małżeństwo blogerów, którzy nie darzą ich miłością, więc bohaterowie mają tylko siebie.

Jestem bardzo zadowolona, że pani Grant pokazała w taki, a nie inny sposób zombie. Nie jako krwiożercze potwory, które widujemy na filmach, lecz bardziej jako zarażone istoty, którym nie można już pomóc i które mogą zarazić innych, więc trzeba je izolować. Jednak wielkim zaskoczeniem jest dla mnie fakt, że nawet jak człowiek nie zostanie ugryziony, to po "śmierci" i tak stanie się zombie, bo ten wirus jest w każdym człowieku. Hm.. interesujące podejście. Co do zakończenia - wielkie zaskoczenie, które zmusza do poznania dalszej historii.


PODSUMOWUJĄC...

          Pomiędzy rozdziałami znajdują się wpisy z blogów bohaterów, co jest bardzo dobrym pomysłem. Wiele razy 
parskałam śmiechem, bo humor w książce przypadł mi do gustu. Bohaterowie są świetnie nakreśleni, mają mocne charaktery. Zazwyczaj wolę narrację trzecioosobową, jednak w przypadku, gdy blogerzy relacjonują wszystkie wydarzenia, na pewno bardziej pasuje narracja pierwszoosobowa (prowadzona głównie przez Georgie). Powieść opowiada nie tylko o zombie, ale w równym stopniu jest to książka polityczna, wiec fanom spisków powinna się spodobać. Z chęcią przeczytam drugą część: Deadline i to już wkrótce. 


Seria Przegląd Końca Świata

Coutdown             Feed          Deadline             Blackout


Recenzja bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
1. W 200 książek dookoła świata
2. Czytam opasłe tomiska
3. Czytamy ebooki
4. Czytam fantastykę

1 komentarz:

  1. Od dość dawna mam wielką chęć na tę książkę! :) Już tyle dobrego o niej słyszałam i właściwie nie natrafiłam na ani jedną niepochlebną opinię. Wydaje mi się, że ta pozycja mnie pochłonie, a motyw zombie tylko mnie bardziej nakręca. :D Miejmy nadzieję, że uda mi się ją przeczytać jak najszybciej. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...