Autor: Remigiusz Mróz (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: sierpień 2014
Liczba stron: 524
Forma: własna biblioteczka
Moja ocena - 7/10
WSTĘPNIE...
"Turkusowe szale" kupiłam jeszcze przed poznaniem "Kasacji" pana Mroza, ale trochę musiały przeleżeć na półce i czekać na swoją kolej. "Kasacja" wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, dlatego byłam bardzo ciekawa "Turkusowych szalów", zwłaszcza, że akcja dzieje się podczas II wojny światowej, czyli mojego ulubionego okresu historycznego.
TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
Głównymi bohaterami książki jest kilkoro Polaków, między innymi Feliks "Lucky" Essker, Leon "Merowing" Merowski, Czesiek "Disney" Tummlin. Są oni lotnikami, należącymi do Dywizjonu 307 "Lwowoskich Puchaczy" i stacjonującymi na Wyspach Brytyjskich. Przez swoich kolegów "herbaciarzy" (jak nazywają brytyjczyków) są uznawani za krnąbrnych, trochę szalonych i w gorącej wodzie kąpanych żołnierzy. Polacy aż palą się do czynnej walki, ale nie mają ku temu możliwości, bo dowództwo nie chce ich dopuścić do lotu. Więc postanawiają wybrać się na misję bez niczyjego pozwolenia. A tymczasem w 307 Dywizjonie grasuje szpieg...
Styl Remigiusza Mroza jest tutaj bardzo widoczny. Moim zdaniem to dobrze, żeby autorzy mieli swój charakterystyczny styl pisarskim, który czytelnicy mogą zauważać i komentować, np.: "tak, to jest właśnie typowy Mróz!". W twórczości pana Remigiusza przejawia się to przede wszystkim oryginalnym humorem oraz bluźnierstwami, ale tak świetnie wplecionymi w dialogi i wcale nie wulgarnymi, że kompletnie to nie przeszkadza, a wręcz dodaje uroku książce.
Ogólnie po książce spodziewałam się czegoś innego. Bardzo dużo było tutaj scen lotniczych, co niekoniecznie mnie interesowało. Jako kobieta wolałabym więcej wątków obyczajowych, chociaż takich też trochę było.
Jedną z bardzo nielicznych kobiet (pamiętam właściwie tylko dwie...) jest Aileen, brytyjska członkini WAFu, czyli tak jakby żeńskiego odpowiednika RAFu, z którą jeden z głównych bohaterów, Felek wdaje się w romans. Książka nie jest tylko wojenna, ale jest również thrillerem. Jednym z głównych wątków jest poszukiwanie szpiega w szeregach "Lwowskich Puchaczy". Podejrzanych jest kilku, zwłaszcza Irving Fraser, którego Polacy nie lubią. Oczywiście prawdziwym szpiegiem okazuje się ktoś, kogo nikt się nie spodziewał.
PODSUMOWUJĄC...
Walkę "Kasacja" VS. "Turkusowe szale" wygrywa jednak "Kasacja". Powieśc o lotnikach jest dość specyficzna i na pewno nie spodoba się każdemu. Jak ktoś lubi czytać o czasach II wojny światowej to oczywiście polecam, lecz jeśli nie... to raczej się na tej książce zawiedzie.
Jeszcze nie czytałam żadnej książki Remigiusza Mroza. Jednak na początek zacznę od "Kasacji", bo tą mam. A "Turkusowe szale" jakoś do mnie nie przemawiają. Nie przepadam za książkami wojennymi.
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o tej pozycji, mam zamiar przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze żadnej książki autora, ale planuję to szybko zmienić :)
OdpowiedzUsuńMam w planach! ;) Lubię takie historyczne klimaty, więc mam nadzieję, że książka przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz bardziej lubię takie klimaty w książkach więc może kiedyś sięgnę:)
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak ja ;) czyżby zmieniał mi się gust literacki?
UsuńNajpierw przeczytam ,,Kasację" skoro jest lepsza od tej książki.
OdpowiedzUsuńMam chrapkę na twórczość Mroza, kiedyś na pewno przeczytam Kasację, ale jak na razie muszę się zabrać za Parabellum ;)
OdpowiedzUsuńGaleria Książek - zapraszam :)
Podobała mi się ta książka. Ma charakterystycznych bohaterów i ciekawą fabułę. "Kasacji" jeszcze nie czytałam, więc nie mam porównania:)
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu ''Kasację'' tego autora, która bardzo mi się podobała, więc chętnie poznam też inne dzieła Mroza.
OdpowiedzUsuńOstatni bardzo często przewija mi się przed oczami nazwisko tego autora. Szczerze mówiąc nie miałam jeszcze okazji czytać jego dzieł, a nawet nie mam żadnego w swojej kolekcji. Może to najwyższy czas, żeby nadrobić zaległości ;)
OdpowiedzUsuńMnie nie specjalnie ciągnie do tej książki, literatura wojenna jest mi niebywale odległa.
OdpowiedzUsuńCzasy II wojny światowej nie porywają mnie, ale kupiłam ostatnio "Chór zapomnianych głosów" autora. ;) Na pewno na tym się nie skończy. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ostatnio od tego autora aż się zaroiło na blogsferze, ale ja zupełnie nie mam ochoty poznawać jego prozę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Mi się Turkusowe szale spodobały, jestem ciekawa Parabellum ;)
OdpowiedzUsuńMróz od dawna za mną chodzi :D Chcę wreszcie przeczytać jakąś jego książkę i sprawdzić czy będą mi się podobały tak jak większości, ale ciągle coś innego wpada mi w ręce :( Muszę to wreszcie zmienić ;)
OdpowiedzUsuńZa mną jedynie pierwsza część "Parabellum", więc mam trochę zaległości :P
OdpowiedzUsuńMnie bardzo przypadła do gustu, podobnie jak cykl "Parabellum" :)
OdpowiedzUsuńAkurat tematyka II wojny to nie moje klimaty. Z pewnością zabiorę się jednak za "Kasację" tego autora, gdyż stoi już od jakiegoś czasu na półce :)
OdpowiedzUsuńObie książki jeszcze przede mną, jestem za to po pierwszym tomie "Parabellum" i byłam zachwycona, więc myślę, że i przy "Turkusowych szalach" też tak będzie. Lubię tematykę wojenną, więc szanse, że mi się spodoba, są spore. :)
OdpowiedzUsuńLubię historię. II wojna światowa to jeden z najciekawszych dla mnie okresów, więc będę szukać :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Uwielbiam! Co prawda nie bardziej niż genialne Parabellum, ale... Uwielbiam :P
OdpowiedzUsuńnie moje klimaty, nie moja tematyka :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zabrać się za książki tego autora :D
OdpowiedzUsuńNie ma co się obawiać, bo mimo wojennej tematyki nie jest to książka ciężka. Moja pierwsza, jeśli chodzi o twórczość autora. Teraz Parabellum, ale ...Kasacji się boję :D
OdpowiedzUsuńTej jeszcze nie mam. :D
OdpowiedzUsuńJako niespecjalnie mam ochotę poznawać w ogóle twórczości Mroza, więc i tę książkę sobie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam
OdpowiedzUsuńGdyby nie nazwisko autora, na pewno nie sięgnęłabym po tę pozycję ;) ale tak? Jak najbardziej, nawet już ją kupiłam ;)
OdpowiedzUsuń