Autor: T. J. Murphy (pochodzenie: Stany Zjednoczone)
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: czerwiec 2014
ISBN: 9788379242177
Liczba stron: 240
Forma: papierowa (moja biblioteczka)
Moja ocena - 7/10
WSTĘPNIE...
Mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach każdy albo się odchudza albo ćwiczy, żeby poprawić swoją sylwetkę lub robi to dla zdrowia. Kiedyś na pewno ludzie też tak robili, jednak chyba w inny sposób, bardziej naturalny. Jednak ostatnio panuje moda na wysiłek fizyczny w różnej postaci, a trenerzy prześcigają się w wymyślaniu przeróżnych programów treningowych. Ostatnio taki modny stał się właśnie CrossFitt.
TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
Bohaterem książki, jak i jej autorem jest T.J Murphy, były maratończyk, który przypadkiem dowiedział się o treningach CrossFit i postanowił poznać tajniki tej dyscypliny. Przedstawia nam wiele opowieści o innych członkach CrossFitowej społeczności, opisuje przeróżne metody treningowe, porusza kwestie odżywiania, ale przede wszystkim opowiada, czym tak naprawdę jest CrossFit i co dzięki niemu możemy zyskać. Więc czym on jest? W skrócie: jest to oparty na wysokiej intensywności system treningowy, który w krótkim czasie przynosi oszałamiające rezultaty. To platforma umożliwiająca nowej generacji narcystycznych miłośników kulturystyki zalewanie Internetu treściami, które można by zakwalifikować jako lekką erotykę fitness. T.J Murphy pokazuje, jak ciężka i bezlitosna jest ta dziedzina sportu, która dzięki temu daje wiele radości i satysfakcji z pokonania własnych słabości.
Autor tej publikacji chce przedstawić obraz sportowca doskonałego, który wręcz katuje się przeróżnymi ćwiczeniami, które początkowo wydawały się dziwne, a profesjonalni trenerzy na siłowni wyrażali na ich temat sceptyczne opinie. Książka zawiera mnóstwo historii, od powstania CrossFita, aż po przedstawienie losów różnych osób. Poruszającą historią jest ta o Irene Mejija, która w czerwcu 2010 zapisała się do CrossFit Elysium ważąc 190 kilogramów. Jej siła, waleczność i determinacja, mimo 70-godzinowego czasu pracy w tygodniu, zasługują na uwagę. Jest to na pewno wielka inspiracja dla innych ludzi, uprawiających ten sport oraz zachęta dla dotąd nie przekonanych.
PODSUMOWUJĄC...
Pod koniec książki znajdują się zdjęcia (z Piotrem Glacą) osób wykonujących przeróżne ćwiczenia wraz z opisanymi, jak poprawnie je zrobić. Książka ta na pewno motywuje do działania, bo sport trzeba uprawiać, żeby jak najdłużej utrzymać swoje zdrowie i ciało w dobrej kondycji.
Troche mnie przeraza ten crossfitt. Ja staram sie cwiczyc regularnie ale ograniczam sie do normalnego fitnessu i orbitreka;)
OdpowiedzUsuńCzasami mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach ludzie zrobią wszystko żeby schudnąć :/ Co do książki to raczej nie dla mnie, bo bardzo rzadko sięgam po tego typu książki.
OdpowiedzUsuńMoje ćwiczenia ograniczają się do biegania dwa razy w tygodniu i wiem, że powinnam to robić częściej, ale nigdy się nie chce i też nie ma czasu. Jednak książka raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńChyba książka nie dla mnie, chociaż aktywność fizyczną bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa z przyjaciółką biegam wieczorem, ale CrossFitt nie jest dla mnie. Nie dałabym sobie radę.
OdpowiedzUsuńJa i jakiekolwiek ćwiczenie, oprócz ćwiczeń mózgu, to kompletne niezrozumienie :D
OdpowiedzUsuńNie lubię tych wszystkich ćwiczeń chodakowskopodobnych, crossfit też raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńGaleria Książek - zapraszam :)
Ja w ogóle nie ćwiczę, nie lubię bowiem wysiłku fizycznego.
OdpowiedzUsuńĆwiczę regularnie od ponad roku, wiec chętnie bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńSport to dla mnie podstawa życia, ale raczej nie sięgam po podobne publikacje :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Ciekawa wydaje się być ta książka. :) Jednakże uważam, że nie za bardzo jest w moim guście. :)
OdpowiedzUsuńto raczej nie dla mnie, choć przypadłby się mocny kop zachęcający do działania :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie ta książka ;) jak sama się nie zachęcę do ćwiczeń to nikt mnie nie zachęci :)
OdpowiedzUsuńLektura na pewno niesamowicie motywująca, jednak zdecydowanie nie dla mnie. Od Sine Qua Non zdecydowanie wolę książki o piłkarzach :3
OdpowiedzUsuńCiekawe. :) Choć to cudo nie jest dla mnie, bo ćwiczenie, czy w ogóle aktywność fizyczna to moja zmora, ale wiem kto mógłby się zaciekawić tematem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Trenowałem kiedyś :) I śmiało mogę powiedzieć, że bardzo ważne są suplementy crossfit to bardzo trudna dyscyplina dlatego musimy na bieżąco dostarczać wszystkie niezbędne składniki oraz minerały naszemu organizmowi.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł i super książka. Pamiętajmy, że sport to nie tylko ćwiczenia i dieta. Sprzęt to ważna sprawa która pozwala nam się rozwijać. Jeśli ktoś by chciał zakupić coś nowego to zapraszam forgolf.pl ja tu kupuję i polecam wszystko co mają
OdpowiedzUsuń