Autor: Michał Kowalczyk (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Self-Publishing
ISBN: 9781312341364
Wydawnictwo: Self-Publishing
ISBN: 9781312341364
Liczba stron: 46
Forma: e-book
Moja ocena - 7+/10
WSTĘPNIE...
Co niszczy świat? Co czynią z nami wielkie korporacje? Czy naprawdę są dla nas źródłem dobra? Czym stał się człowiek – zaprogramowaną maszyną, czy też kawałkiem bezdusznego mięsa? Dlaczego egzystencja zależy jedynie od wkładu w życie społeczne? Takie pytania stawia autor powieści i próbuje na nie odpowiedzieć w swojej książce "Apatia". Początkowo trochę się jej obawiałam albo raczej nie spodziewałam się po niej niczego nowego. Zazwyczaj nie czytam tak krótkich lektur, ale tej postanowiłam dać szansę.
TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
Narracja jest pierwszoosobowa prowadzona przez pewnego bezimiennego mężczyznę. Wydaje mi się to celowym zabiegiem, mającym pokazać, że narratorem może być każdy człowiek żyjący we współczesnym świecie. Mężczyzna pracuje dla dużej korporacji jako księgowy i pewnego dnia zostaje zwolniony. Sam jednak nie jest pewien swoich uczuć - czy powinien się cieszyć, bo korporacja jest tylko jedną z wielu bezdusznych instytucji z bogatymi ludźmi na czele, którzy często na to nie zapracowali, czy martwić bo przecież zostanie bez pracy? Świat postrzega raczej w pesymistyczny, choć moim zdaniem realistyczny sposób - według niego w dzisiejszym świecie ludzie skupieni są na pracy i rzadko robią, to na co naprawdę mają ochotę. Niewielu z nas może pozwolić sobie na luksus pacy w zawodzie, który nas naprawdę pasjonuje. Liczy się jakakolwiek praca, bo niektórzy nie mają nawet tego.
Bohater czuje pustkę, apatię. Zastanawia się, czy jeszcze kiedyś będzie szczęśliwy, bo jak na razie czuje się samotny i to jest jego największy strach - samotność. Postanawia pomóc pewnemu bezdomnemu i wdaje się w nim w rozmowę o życiu. Starzec widzi świat całkiem inaczej niż większość ludzi. Będąc bezdomnym czuje się wolnym i szczęśliwszym człowiekiem, niż ludzie goniący za karierą i pieniędzmi. Uważa, że po drodze ludzie utracili chęć pomagania innym, stali się obojętni na los innych ludzi. Mijają trzy lata, a główny bohater ląduje na ulicy...
PODSUMOWUJĄC...
"Apatia" jest mądrym i ciekawym spojrzeniem na współczesny świat i życie ludzi. Bohater opisał tak naprawdę to, o czym większość chyba zdaje sobie sprawę. To krótkie opowiadanie zmusza do refleksji nad samym sobą. Taka krótka książka, a tak dużo z niej można wyciągnąć. Jednak według mnie autor przesadził z pesymizmem. Opisał świat w taki sposób, jakby nikt w nim nie mógł być szczęśliwy, a wszystkich wrzucił do jednego worka - pokazał ich jako nieszczęśliwych, muszących się podporządkować wielkim korporacjom ludzi. A przecież tak nie jest. Polecam wam przeczytać tę krótką historię, żebyście sami zastanowili się, jak to naprawdę jest.
1. W 200 książek dookoła świata
2. Czytamy e-booki
3. Polacy nie gęsi
4. Książkowe wyzwanie 2015 (Ma smutne zakończenie)
NIgdy o tej książce nie słyszałam :) Ciekawa opinia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Debby
zapraszam na bloga http://myslamipisane.blogspot.com/
Nie moje klimaty, niestety...
OdpowiedzUsuńTemat zdaje się być ciekawy i myślę że mogłaby to być całkiem dobra książka, ale odstrasza mnie trochę ten pesymizm. Nie mam ochoty na przytłaczającą książkę.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, mimo iż temat ciekawy, to nie jestem przekonana co do tego, czy książka by mnie wciągnęła.
OdpowiedzUsuńMam w planach. E-book już na czytniku. Zobaczymy kiedy będę miała trochę czasu, aby przeczytać.
OdpowiedzUsuńZ reguły nie sięgam, tak jaki Ty, po tak krótkie tytuły, ale myślę, że dla tej książki mogłabym zrobić wyjątek:) Szkoda tylko, że jest dostępna w wersji elektronicznej.
OdpowiedzUsuńWolę teraz jednak coś bardziej optymistycznego :)
OdpowiedzUsuńLubię takie tematy, co to pokazują w jak bardzo zatrutym świecie żyjemy i jak bardzo sami jesteśmy zatruci. I do tego będzie coś z punktu widzenia bezdomnego, a to mnie interesuje [takie studia :D]. Nie czytam ogólnie ebooków, nie wiem jak go znajdę... ale muszę.
OdpowiedzUsuńNiedługo zabieram się za czytanie ebooka. Liczę na to, że po jej przeczytaniu również będę mogła napisać, że ją polecam :)
OdpowiedzUsuńJeśli skłania do refleksji, to jestem na tak.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie, szczególnie, że w formie ebooka.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym po taką krótką historię sięgnęła
OdpowiedzUsuńA myślałam, że przesłanie będzie optymistyczne, ten bezdomny mnie tak zmylił...
OdpowiedzUsuńKsiążka niestety nie zainteresowała mnie swoją tematyką, dlatego nie będę na siłę się do niej przekonywać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że autor podszedł do tego tematu tak pesymistycznie. Jest dużo złych ludzi, ale przecież istnieją też dobrzy.
OdpowiedzUsuńHm, o książce nie słyszałam i o ile zainteresowałaś mnie tematyką, to jakoś... Czy ja wiem? Ten pesymizm niezbyt mi pasuje. Czytałam już "Buszującego w zbożu" i to mi wystarcza. :) Dawka negatywnych myśli gwarantowana ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Dobry self nie jest zły ;) cieszę się, że dałaś szansę autorowi.
OdpowiedzUsuńPo takich książkach dobrze jest oszyścić umysł czymś pozytywnym. Ja również o niej nie słyszałam, ale widzę, że ostatnio powstaje dość sporo pesymistycznych książek. Na pewno od czasu do czasu można sobie pozwolić na taki tekst - bez efektów ubocznych ;)
OdpowiedzUsuńChyba w tym momencie potrzeba mi innych książek :)
OdpowiedzUsuńChoć raczej stronię od selfpublishingów, tym razem dałabym szansę ;)
OdpowiedzUsuńJestem skłonna dać szansę tej książce
OdpowiedzUsuńto chyba nie mój klimat, szkoda
OdpowiedzUsuńCzytałam, jak dla mnie zbyt wiele pesymizmu, ale fakt uważna obserwacja współczesnego świata.
OdpowiedzUsuńTematyka bardzo aktualna. Z chęcią bym poznała tę lekturę :)
OdpowiedzUsuń