Wydawnictwo: IUVI
Seria: Alcatraz kontra Bibliotekarze, tom 4
Seria: Alcatraz kontra Bibliotekarze, tom 4
Data wydania: kwiecień 2018
Liczba stron: 288
Forma: własna
Moja ocena - 8/10
Moja ocena - 8/10
WSTĘPNIE...
Brandon Sanderson i jego seria o Alcatrazie Smedrym i Bibliotekarzach to aktualnie książki z serii fantasy, które czytam najchętniej i oczekuję na kolejne tomy z wielką niecierpliwością, bo wiem że wprawią mnie w dobry humor i spędzę kilka godzin śmiejąc się do rozpuku.
TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
Alcatraz Smedry to bardzo nietypowy dorastający chłopiec. Nie dosyć, że wychował się w Ciszlandach, z dala od własnej zaczarowanej ojczyzny, o której nic nie wiedział aż do swoich trzynastych urodzin, to jeszcze ma duży problem z rodzicami. Co robić, gdy matka jest jedną z najpotężniejszych Bibliotekarek, a ojciec jest po prostu szalonym, nie za bardzo przejmującym się synem, oderwanym od rzeczywistości Smedrym. Dobrze, że chociaż dziadek jest dla niego opoką i może na nim polegać... Ale tylko wówczas, gdy się nie spóźnia. A to zdarza się niestety wyjątkowo często. No cóż, taki dar. Alcatraz już trzykrotnie uratował rodzinę i swoją ojczyznę przed zagładą Bibliotekarzy i opanowaniem przez nich świata, jednak zagrożenie wciąż nie minęło. Teraz zło wdarło się do Wolnych Królestw i chce zawładnąć jednym z państw - Mokkią. Alcatraz i spółka muszą po raz kolejny uratować świat.
Brandon Sanderson w dalszym ciągu dostarcza mnóstwo śmiechu i akcji. Jednak dopiero w tej części zdałam sobie sprawę, że być może komiczny charakter każdego elementu magicznego tj. soczewek okulatorów, czy talentów Smedrych to jednocześnie skomplikowany i złożony system, który bardzo przypomina magiczną strukturę z jego "dorosłych" epickich serii fantasy. Nie dajcie się zwieść temu, że są to książki dla młodszych czytelników i pewnie Sanderson nie włożył w nie tyle pracy, co w resztę uniwersum, które stworzył. System magiczny w Alcatrazie to cały Brandon Sanderson - dopracowany, precyzyjny i ciekawy. Mroczny talent, wyjątkowość klanu Smedrych pod względem otrzymywania talentów, sposób działania kryształów rycerzy Krystalii to wątki, które kryją w sobie bardzo oryginalne i przemyślane pomysły, choć początkowo sądziłam, że to po prostu nieuporządkowana bujna wyobraźnia autora. Okazuje się jednak, że to wszystko ma głębszy sens. "Zakon Rozbitej Soczewki" jest to tom, w którym czytelnik otrzymuje więcej odpowiedzi dotyczących głównej historii, gdzie ujawnione są pewne sekrety i gdzie wszystko zaczyna się powoli układać w spójną całość. Powoli odkrywamy historię rodziców Alcatraza, poznajemy wszystkie odłamy sekty Bibliotekarzy i sposoby ich działania, odkrywamy, że Alcatraz nie jest po prostu jednym ze Smedrych - on jest wyjątkowy. A talenty klanu Smedry są po prostu genialne! Przyzwyczaiłam się już do spóźniania, gubienia się, niszczenia wszystkiego, do wyglądania koszmarnie rano, a nawet do bycia okropnie złym tancerzem (to naprawdę pomocny talent!), ale jak może pomóc bycie kiepskim w matematyce? Może się przydać, ale może też ogromnie zaszkodzić... Tego talentu należy używać z wielką rozwagą!
PODSUMOWUJĄC...
"Zakon Rozbitej Soczewki" to niestety przedostatni tom z serii. Już tylko "Mroczny talent" pozostał do wyjaśnienia wszystkich najważniejszych wątków i do zakończenia historii klanu Smedrych. Z jednej strony jestem go bardzo ciekawa, lecz z drugiej... po prostu nie chcę, żeby ta seria się kończyła!
Alcatraz kontra Bibliotekarze
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu
Bardzo sympatyczna lektura :)
OdpowiedzUsuńNa razie czytałam dwa pierwsze tomy. Kolejne też mam w planach :)
OdpowiedzUsuńTo ja musiałabym zacząć od tomu pierwszego!
OdpowiedzUsuń