środa, 13 stycznia 2016

161# Zamknięte pokoje - Care Santos

"Urodzić się, umrzeć, a w międzyczasie znaleźć coś, czym można się zająć. Na tym polega życie w lekkim uproszczeniu."




Tytuł: Zamknięte pokoje
Autor: Care Santos (pochodzenie: Hiszpania)
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: maj 2015
Liczba stron: 448
Forma: e-book
Moja ocena - 7/10



WSTĘPNIE...

       Zaledwie skończyłam czytać "Złote kolczyki" Belindy Alexandry, a już zatęskniłam za Hiszpanią, a zwłaszcza za Katalonią w czasach 30. XX wieku. Jednak bardzo szybko wpadłam na kolejną książkę, której akcja toczy się w tej pięknej części Hiszpanii i dotyczy podobnych czasów. Co za szczęście!

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

     Violeta Lax, historyk sztuki dostaje tajemniczy list od niejakiej Fiorelli Otrante z zaproszeniem do Barcelony w celu wyjaśnienia pewnych spraw z przeszłości związanych z nieżyjącą już matką pani Fiorelli, która wymieniła Violete w testamencie. Violeta jednak sceptycznie do tego podchodzi i najpierw odwiedza starą rezydencję dziadka. Od lat bada dzieła sztuki Amadeo Laxa zafascynowana nimi jako jego wnuczka oraz jako historyk sztuki. Mimo, że posiadłość jest niezamieszkana i nieodwiedzana od lat, nikt nie spodziewał się takiego odkrycia... Podczas ściągania przez konserwatora zabytków najsłynniejszego portretu malarza "Nieobecna Teresa" przedstawiającego jego żonę, nad której zniknięciem wisi lekka mgiełka niewiadomej i tajemniczości, zostają odkryte drzwi. To co się za nimi kryje to  początek demaskowania wielkiej rodzinnej tajemnicy, dramatycznych wydarzeń z przeszłości oraz sekretów ukrytych w zamkniętych pokojach...

          "Zamknięte pokoje" to wspaniały opis Barcelony XX wieku:  wpływ wojny domowej w Hiszpanii na stolicę Katalonii, bunty robotników, wzrost przemysłu samochodowego, korzystanie z energii elektrycznej i z telefonu. W środku tych wydarzeń znajduje się rodzina Lax - Maria del Rosel oraz jej mąż Rodolfo. Jednak to zaledwie wstęp do tragicznej historii z głównym udziałem ich syna Amadea i jego pięknej żony Teresy. Napięcie budowane jest naprawdę powoli. Czasy przeszłe przeplatają się z teraźniejszością i odkryciami Violety po wielu latach. Początkowo ciężko było mi się zorientować kto jest kim. Nie za bardzo lubię, jak od razu przedstawionych jest multum bohaterów: a to służąca, ochmistrzyni, pani domu, pan domu, jego żona i jeszcze wspomnienia o jakiejś zmarłej. Ale w miarę szybko można załapać te powiązania i później powieść czyta się już z zainteresowaniem. Drugą niewielką wadą jest skakanie w różne miejsca w czasie. Raz opisane są losy młodej Marii del Rosel, później Teresy, a później znowu wraca się do czasów, kiedy Teresy nie było na świecie. Gdyby jeszcze była informacja, który rok aktualnie jest opisywany (nie zawsze taka wiadomość była) to byłoby łatwiej. Jednak fakt ten nie wpływa na odbieranie przeze mnie fabuły, raczej jest wadą strukturalną powieści. Plusem za to jest narracja, która była prowadzona w wielu formach: zwykła narracja trzecioosobowa, e-maile pisane do Violet i przez Violet, opisy obrazów, wycinki z gazet, listy. Dzięki temu potrafimy wczuć się w rolę głównej bohaterki i razem z nią prowadzić śledztwo. 

PODSUMOWUJĄC...

          Historie rodzinne potrafią zaskoczyć, a dzieje rodziny Lax nie są tutaj wyjątkiem. Powieść Care Santos czytało mi się bardzo przyjemnie. Była dostateczna ilość zwrotów akcji, napięcia i tajemniczości, żebym mogła być zadowolona z lektury. Na podstawie książki został nakręcony 2-odcinkowy miniserial. Przejrzałam kilka scen i naprawdę wydaje się świetny... Jaka szkoda, że nie ma przynajmniej napisów angielskich do niego. Ale i tak obejrzę po hiszpańsku, żeby zobaczyć na ekranie bohaterów tej bardzo ciekawej powieści. Nie mogłabym sobie tego odpuścić. 

13 komentarzy:

  1. Tematycznie bardzo mnie zachęca ta książka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Historia wydaje się bardzo tajemnicza, co niesamowicie zachęca do jej przeczytania. ;)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&serials&films

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna okładka! Wprost nie mogę oderwać od niej oczu! A Twoja recenzja jeszcze bardziej zachęca mnie do sięgnięcia po ten tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko. Wszystko mnie do tej książki ogromnie przyciąga. Od okładki po fabułę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się interesująca książka, będę miała ją na uwadze :) Też niedawno czytałam powieść o Barcelonie, recenzja pojawi się pod koniec tygodnia na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi ciekawie.. być może się skuszę! ;)


    Pozdrawiam,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi naprawdę obiecująco... Będę miała tytuł na uwadze!

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka tej książki jest po prostu świetna. I choć może nie do końca to moja tematyka, to jednak chętnie dam tej książce szanse - może mnie zaskoczy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepadam za takimi historiami, więc chętnie dam jej szansę :)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Och, bardzo lubię ten okres w historii! ^_^
    Brzmi bardzo interesująco, być może kiedyś przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazwyczaj nie sięgam po takie historie, ale w tej jest coś intrygującego :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...