"Gdybyś naprawdę pomyślał, to byś nie pytał."
Autor: John Flanagan (pochodzenie: Australia)
Wydawnictwo: Jaguar
Seria: Zwiadowcy, tom 1
Seria: Zwiadowcy, tom 1
Data wydania: marzec 2009
Liczba stron: 320
Forma: własna biblioteczka
Moja ocena - 7/10
WSTĘPNIE...
O "Zwiadowcach" słyszałam wiele dobrego. Po przeczytaniu świetnej trylogii "Stare Królestwo" autorstwa Gartha Nixa zapałałam sympatią do opowieści przygodowych w fantastycznych i wykreowanych przez autorów światach, najlepiej z magicznymi smaczkami. "Ruiny Gorlanu" to początek 12-tomowej serii o osieroconym chłopcu Willu, który zostaje Zwiadowcą...
TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
Głównym bohaterem jest 15-letni Will, mieszkający w Królestwie Araluen w Zamku Redmont. Jak inni jego koledzy: Horace, Jenny, George i Alyss - Will również jest sierotą. Jednak różni się od innych tym, że nie wie, kim byli jego rodzice. Uczniowie w swoje 15-te urodziny mogą dokonać wyboru przy boku którego Mistrza chcą się dalej kształcić: rycerstwa, dyplomacji, skrybów, czy kucharstwa. Jednak po raz pierwszy od wielu lat na Ceremonię Wyboru zawitał jeden z owianych tajemnicą Zwiadowców, Halt. Will jest zdziwiony, podekscytowany, ale również i przerażony, gdy Halt wybiera go na swojego ucznia. Tak rozpoczyna się wielka przygoda chłopca, która zmienia jego życie...
Kim mogliby być Zwiadowcy w naszym świecie? Z jednej strony są jakby szpiegami starającymi się wyławiać najistotniejsze informacje o poczynaniach wrogów. Z drugiej strony są stróżami prawa, czy też policjantami prowadzącymi śledztwa w razie popełnienia przestępstwa. Zwiadowcy charakteryzują się zwinnością (gdyż potrafią się wspinać), bezszelestnym poruszaniem się (co niektórzy ludzie odbierają jako ingerencję magiczną), prawdomównością, spostrzegawczością i dociekliwością (co pomaga im w śledztwach). Zwiadowcy są raczej niskiej postury, nie są mocno zbudowani w odróżnieniu od rycerzy. Każdy z nich posiada swojego małego, uroczego konika, który gotów jest oddać życie za swojego pana.
Początek od razu kojarzy się ze słynną serią o młodym czarodzieju Harry'm Potterze. Podobieństwa to: główny bohater to sierota, który musi wybrać tak jakby na podstawie swoich umiejętności i zdolności, jak chce dalej się kształcić, Mistrzowie przypominający nieco profesorów z Hogwartu, dobrotliwy baron Arald niczym Dumbledore i Morgarath, którego imię wymawiają tylko odważni... Jednak uważam to za zaletę, bo od dawna szukałam jakiejś namiastki HP. Natomiast w Zwiadowcach niestety żadnej magii nie znajdziecie (co trochę mnie zasmuciło...). Jednak ta książka posiada jedną wadę - nie ma mapki Królestwa! To może się wydawać błahą sprawą, ale naprawdę mi to przeszkadzało, a raczej denerwowało, gdy nie mogłam zobaczyć na choćby prowizorycznej mapie, gdzie znajduje się dane miejsce i gdzie wędrują bohaterowie.
PODSUMOWUJĄC...
Jednak pomimo moich narzekań, wstęp do przygody z młodym Zwiadowca Willem uznaje za bardzo udany. Już zamówiłam sobie na fincie druga część i niebawem powrócę do tej historii. Polecam!
Zapowiada się ciekawie:) Zauważyłam, że Jaguar wydaje interesujące książki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna seria, naprawdę. Skończyłam na kliku tomach, ale przy najbliższej okazji na pewno będę kontynuować serię ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich długich serii, bo gdzieś w połowie zaczyna mi się kończyć cierpliwość i zapał;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Zwiadowców, mnie pozostała ostania, 12 część do przeczytania.
OdpowiedzUsuńWidziałam całą serię u siebie w bibliotece i wtedy ilość książek mnie przeraziła :D ale chyba wrócę po Zwiadowców :)
OdpowiedzUsuńSerię oczywiście, że znam, ale nigdy nie miałam na tyle czasu, by się z nią bliżej zapoznać. Teraz zresztą też... No, cóż, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam tej serii, ale mam ją w planach już od dłuższego czasu :). Ostatnio czytam coraz więcej fantastyki, więc może i na "Zwiadowców" znajdę chwilę :)
OdpowiedzUsuńRaczej by mnie nie zainteresowała.Może się mylę ale takie mam odczucie na chwile obecną;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo osób poleca tę serię, ale ja coś ostatnio straciłam serce do takich przygodowych historii.
OdpowiedzUsuńMnie ta seria również od dawnaaa kusi:)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta seria nieustannie. Chyba wreszcie się poddam.
OdpowiedzUsuńwww.recenzent.com.pl
Właśnie, "Zwiadowcy"... Przydałoby się wreszcie dokupić dalsze części i się za nie zabrać. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się zebrać do tej serii :D
OdpowiedzUsuńJuż tyle o niej słyszałam. Pierwszy tom miał swoją premierę ładnych parę lat temu i od tamtej pory chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie moje klimaty, zwłaszcza, że przypomina HP którego to ja nie znoszę.
OdpowiedzUsuńMam zamiar spróbować, bo tyle już czytałam o tej serii i złego i dobrego, że chcę przekonać się jak ja odbiorę cykl. :) Albo przynajmniej pierwszych parę tomów. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Naprawdę nie ma w książce mapki Królestwa? ;o Jak to? Przecież ja pamiętam, że była tam, bo często do niej wracałam... Chyba że mam jakieś omamy... pamięciowe... jeśli coś takiego w ogóle istnieje...
OdpowiedzUsuńW każdym razie ja po przeczytaniu pierwszej części też się trochę zasmuciłam, że żadnej magii nie zastałam! Naprawdę na to liczyłam! Ale, po przeczytaniu kolejnych tomów, magia ta (która swoją drogą jednak trochę jest obecna) zupełnie nie jest potrzebna. Przygody Willa i całej reszty są wspaniałe i bez tego. :)
Bardzo lubię tę serię, a do pierwszej części mam sentyment :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię. Halt <3 mąż do tej pory jest zazdrosny o moje wzdychanie do niego :D
OdpowiedzUsuńChyba te podobieństwo do Pottera, mnie przekonało :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę serię, chociaż pokochałam ją dopiero, gdy bohater trochę dorósł.
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem przyjemnie, ale nie jestem pewna, czy chcę zaczynać tą serię. Harry Potter jest dla mnie jak wzór - a cała reszta marną podróbką... :)
OdpowiedzUsuńMimo wad, mam w dalekich planach czytelniczych. Lubiłam Harrego Pottera, więc pewnie i to mi przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńMoja znajoma ma obsesję na punkcie tej serii, pochłania jeden tom za drugim ;-)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie ciągnie do tej serii :)
OdpowiedzUsuńwstyd przyznać, że jeszcze nie sięgnęłam po pierwszą część. muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńzupełnie nie pociąga mnie ta książka ;)
OdpowiedzUsuńCałą serię przeczytałam i jest ona jedną z moich ulubionych, chociaż akcja najbardziej rozkręca się od 4 tomu :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie http://czytadelnia-joan.blogspot.com
Kupiłam pierwszy tom mojemu nastoletniemu siostrzeńcowi i po prostu OSZLAŁ na punkcie tej serii. Właśnie kupuję mu na urodziny tom numer 8 i 9. No i chyba pożyczę od niego pierwszy tom :-)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych serii! Bez niej nie wyobrażam sobie życia. Mnie nie przeszkadza, że nie ma tam magii, chyba nawet lepiej, bo nie chce się czytać ciągle książek z magią. Bohaterowie są bardzo sympatyczni, poza tym lubię takie książki, w których cały czas coś się dzieje. A mapki w kolejnych częściach już będą :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie zgadzam sie z Toba z porównaniem Willa do Harrego . Dla mnie to dwie różne historie, które niczym sie nie łacza, ale cóż moge się mylić. Zapraszam do mnie : http://recenzje-z-nibylandii.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń