Strony

sobota, 21 lutego 2015

Wywiad z Magdaleną Marków

Moją opinię na temat książki "Wybraniec", czyli pierwszej części z trylogii Smocza Krew autorstwa Magdaleny Marków już znacie. Jak już wspominałam, autorka walczy o wydanie tej powieści w formie papierowej, a ja mam nadzieję, trochę jej w tym pomagam. Dlatego chciałabym Wam trochę przybliżyć postać autorki, która odpowie na kilka pytań o sobie, jak i o swojej twórczości. Zapraszam na wywiad.

1. Skąd pomysł na trylogię "Smocza krew"? Jak przyszedł on Pani do głowy?
Pomysł napisania własnej powieści przyszedł całkiem spontanicznie. Od dziecka uwielbiałam czytać książki więc pewnego dnia pomyślałam że może warto stworzyć własną opowieść. Usiadłam więc i zaczęłam pisać początkowo ręcznie, a dopiero później na komputerze. Wówczas okazało się że pisanie sprawia mi równie wielką frajdę jak czytanie. 

2.  Czy ma Pani koncept już na całą fabułę trylogii i zna jej zakończenie?
Tak. II część jest już napisana, a III w trakcie pisania. Zakończenie całej trylogii jest już napisane i spoczywa sobie bezpiecznie w osobnym pliku. 

3. Czy lubi Pani nie tylko pisać o magicznym świecie fantasy, ale również czytać książki z tego gatunku?
Od dziecka mam sentyment do książek z tego gatunku. Dorastałam w towarzystwie takich autorów jak C.S. Lewis, J.R.R. Tolkien oraz rodzimego pisarza Andrzeja Sapkowskiego. I nadal chętnie sięgam po ten gatunek literacki. 

4. Czy wzorowała się Pani na jakimś sławnym pisarzu powieści fantasy? Na Tolkienie, Sapkowskim?
Pan Andrzej Sapkowski jest i będzie dla mnie niedoścignionym mistrzem tego gatunku. Dlatego zawsze był dla mnie wzorem godnym naśladowania. Do dziś bardzo chętnie czytam jego książki choć wiele z nich znam już chyba na pamięć. 

5. Jak Pani pracuje, tzn. czy ma Pani wyznaczone pory na pisanie, czy może jest to spontaniczne?
Jako mama nie za bardzo mam możliwość wyznaczenia sobie stałej pory więc przeważnie jest to spontaniczne. Najczęściej piszę jednak wieczorami lub w nocy. 

6. W Pani powieści najbardziej zaciekawił mnie sposób przedstawienia jednorożców. A która z przedstawionych w książce ras jest Pani ulubioną?
Zdecydowanie smoki, nie są ani jednoznacznie dobre ani też złe. Poza tym do gadów również mam sentyment. Gdyby nie dziecko zapewne w domu stałoby terrarium z wężami.

7. Czytając "Wybrańca", miałam wrażenie, że nie chciała Pani żadnego bohatera przypisać do określonej roli, tzn. czarnego charakteru lub bohatera pozytywnego. Czy mam rację?
Osobiście nie lubię szufladkowania, ludzie nie są tylko dobrzy albo tylko źli. Tak naprawdę uważam że każdy z nas ma w sobie tę mroczną stronę choćby nawet był wcieleniem dobroci. Podobnie ktoś kto wydaje się zły do szpiku kości może mieć dobre cechy. 

8. Na Pani fanpage'u znalazłam mapkę Półwyspu Lineland. Jeśli powieść zostanie wydana w formie papierowej, to czy ta mapka się w niej znajdzie? Czy jest to Pani dzieło?
Mapka jest moim dziełem i postaram się by znalazła się w książce papierowej. Sama cenie takie dodatki bo umożliwiają „podróż palcem po mapie” śladem naszych bohaterów.

9. Do której z bohaterek ma Pani największy sentyment? Do Mary, Dhalii, Neili, czy może do jeszcze jakiejś innej?
Największym sentymentem darzę Neilę, być może dlatego że przypisałam jej wiele własnych cech. Poza tym nie jest salonową pięknością i ma charakterek. W kolejnej części jej postać zostaje trochę bardziej rozbudowana i można się dowiedzieć kilku szczegółów z jej przeszłości. 

10. I jeszcze jedno pytanie na koniec. Czy jeśli marcowy projekt wydania papierowej wersji "Wybrańca" nie powiedzie się (mam nadzieję, że taki scenariusz się nie ziści), zrezygnuje Pani z dalszych prób wydania tej książki?
Raczej nie, wszak nigdy nie rezygnuje się z marzeń. Choć czasem trzeba je odłożyć na trochę późniejszy termin. Na pewno będę dążyć z uporem maniaka żeby książka została wydana bo nie wyobrażam sobie życia bez pisania. 

***
Bardzo dziękuję Pani Magdalenie za możliwość przeprowadzenia wywiadu i zaspokojenie mojej ciekawości. A czy Wy zainteresowaliście się losem "Wybrańca"?

18 komentarzy:

  1. Świetny wywiad i trzymam kciuki za papierowe wydanie "Wybrańca".

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za Panią Magdalene. Nadzieja umiera ostatnia! Niech Pani trzyma sie swojego marzenia. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze książki, ale pani Magda wydaje mi się po tym wywiadzie bardzo sympatyczna i życzę jej powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej autorce wiele, ale oczywiście życzę jej powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że autorka spełni swoje marzenie i opublikuje książkę na papierze jak najszybciej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ogromną ochotę na tę książkę, a wywiadem mnie tylko do tego przybliżyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz jestem tym bardziej ciekawa tej powieści :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy wywiad. Autorki wcześniej nie znałam, więc miałam okazję co nieco się o niej teraz dowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka bardzo mnie zainteresowała, a po wywiadzie naprawdę mam ochotę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wcześniej niespecjalnie byłam przekonana do książki, ale teraz być może zmienię zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurczę, każdy autor wychowywał się na sławach typu Tolkien czy Rowling a ja dzieciństwo spędziłam bez nich xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeju, ta pisarka w ogóle nie używa przecinków...

    OdpowiedzUsuń
  13. Będę miała na uwadze te trylogię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie tam gady zawsze niepokoiły. Trzymam kciuki, żeby się udało:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo interesujący wywiad. Gratuluję. A autorce życzę wydania swojej książki w wersji papierowej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy wywiad. :) I ja życzę autorce wydania książki. Moim mottem życiowym jest: "marzenia są po to by je spełniać", więc powodzenia!
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń