Strony

niedziela, 7 czerwca 2015

109# Podróż po miłość. Lilianna - Dorota Ponińska

"Jeśli kogoś naprawdę kochasz, on nigdy nie umiera."




Tytuł: Lilianna
Autor: Dorota Ponińska (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Podróż po miłość, tom 1
Data wydania:  maj 2015
ISBN: 9788310125330
Liczba stron: 416
Forma: moja własna biblioteczka
Moja ocena - 8+/10



WSTĘPNIE...

      Kolejna powieść polskiej autorki, w której teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Mi się takie powieści po prostu nigdy nie znudzą, więc wszystkie biorę w ciemno. Tak zrobiłam ze "Wspomnieniami w kolorze sepii" Anny J. Szepielak, czy też "Tajemnicą bzów" Magdaleny Kordel. Tym razem czas przyszedł na trzecią część trylogii "Podróż po miłość" opowiadającej o Liliannie.

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
     

           Główną bohaterką jest Marta, bizneswoman pracująca w wielkiej korporacji. Jest ona uzależniona od swojej pracy i po cichu marzy o stanięciu na czele całego przedsiębiorstwa. Nagle zostaje wysłana na przymusowy urlop, co jest dla niej prawie że tragedią. Wtedy przypomina sobie, że kiedyś babcia zostawiła jej w spadku pamiętnik ze swoich młodych lat i Marta postanawia go przeczytać. Tak zostaje wciągnięta w czasy lat 30. w Miami oraz na pięknej wyspie Key West. Nie mając co zrobić z czasem wolnym postanawia wybrać się po śladach Lilianny. I tak jak kilkadziesiąt lat temu jej babcia, tak teraz ona zatapia się w pięknym, słonecznym zakątku i nawet zbliżający się awans już nie wydaje się taki wspaniały, jak wcześniej...

          Trochę się bałam, że przez to, że nie czytałam poprzednich części opowiadających o przodkach Lilianny, czytanie tej książki nie będzie miało sensu... Ale na szczęście poprzednie bohaterki były wspomniane bardzo rzadko, więc można tę część uznać za odrębną lekturę i niekoniecznie trzeba czytać poprzednie. Ah, jak cudownie było wyobrażać sobie słoneczną Florydę, gorący piasek pod stopami i ożywczy ocen... Fabuła jest naprawdę ciekawa, a to głównie za sprawą pewnego bohatera, którego autorka wplotła w te historię. Mowa tutaj o Erneście Hemingwayu, z którym Lilianna miała burzliwy romans. Autorka rewelacyjne przedstawiła jego sylwetkę i jego legendę... Hemingway należał do bardzo "męskich" przedstawicieli tej płci, którą to (męskość) wyrażał w brutalny sposób. Nie mam na myśli bicia kobiet, bo o tym nic nie wiadomo. Jeśli interesuje was ta postać, tak jak zainteresowała panią Dorotę Ponińską, to zachęcam do lektury.


          Podoba mi się zakończenie powieści. Jest takie... zwykłe, ale dzięki temu nie przekombinowane. Bo do końca nie wiemy, czy Marta odnalazła na Key West miłość, czy tylko (albo aż) przyjaźń. Książka nie idealizuje miłości. Pokazuje ją taką jaką jest - niepewną. Zarówno w świecie Lilianny, jak i w świecie Marty. I to jest właśnie w tym utworze piękne. Za plus uważam również cały wątek dotyczący wielkich korporacji, które rządzą światem i umysłami ludzi. Z informacji, jakie udało mi się znaleźć o pisarce dowiedziałam się, że ma ona pewne doświadczenie dotyczące pracy dziale PR wielkiej firmy, dlatego książka zyskuje na prawdziwości. 

PODSUMOWUJĄC...
          
          Dawno nie czytałam tak dobrej powieści. Pani Dorota zabrała mnie w niezwykłą podróż razem z dwiema bohaterkami do egzotycznej części Stanów Zjednoczonych.


Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu

21 komentarzy:

  1. Pięknie się zgrałyśmy, u mnie na blogu też jest notka o tej książce, ale u Ciebie jest mały błąd. To 3, a nie 1 tom cyklu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach i mam nadzieję, że uda mi się przeczytać :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta egzotyczność Stanów bardzo mnie pociąga...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo, że poprzednie bohaterki były wspominane rzadko, ja jednak wolę zacząć od pierwszej części. Ale na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba spróbuję zmierzyć się z pierwszą częścią ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, zaciekawiłaś mnie tą historią. Ale najpierw muszę poznać poprzednie części tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka ładna okładka :) Widziałam ją dziś w bibliotece, jednak ostatecznie wybrałam inną książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. mimo, że intrygujesz wydaje mi się, iż to pozycja nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mnie kusi ta seria, bo to zdecydowanie moje klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka wydaje się ciekawa, więc będę miała ją na uwadze, kto wie może mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trudno jakoś przejść obojętnie obok tej książki, przyciąga i już, muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo przyjemna okładka, jednak to nie mój gust niestety. Ale warto się przekonywać do polskich Autorów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tytuł zapisze, to jest pewne. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja czekam na Twoją recenzję Żydówki i Esesmana ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie połączenie teraźniejszości z przeszłością i wędrówki śladami tej drugiej :) Zawsze mam tylko nadzieję, że nawet jeśli nie fabuła, to urzeknie mnie klimat czy bohaterowie - tutaj widzę, że chyba można na to liczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gdyby nie to, że niezbyt przepadam za tym gatunkiem, to sięgnęłabym to po tę powieść. Zresztą, może kiedyś naprawdę to zrobię, bo ta pozycja mnie czymś zauroczyła... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmmm... Rozejrzę się za całą serią, bowiem ja również uwielbiam książki, w których przeszłość w jakiś sposób wiąże się i przeplata z teraźniejszością :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wątek Hemingwaya kusi, ale ostatnio chyba nie mam ochoty na tego typu książki...

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie zainteresowała mnie ta książka, aczkolwiek cieszę się, że tobie się podobała. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń