Strony

wtorek, 14 kwietnia 2015

99# Służąca - Tara Conklin



Tytuł: Służąca
Autor: Tara Conklin (pochodzenie: Stany Zjednoczone)
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania:  styczeń 2015
Liczba stron: 416
Forma: własna biblioteczka
Moja ocena - 8+/10



WSTĘPNIE...

        Ostatnio po przeczytaniu "Sekretnego życia pszczół" naszła mnie ochota na powieść, w której główną rolę gra wątek dotyczący napiętnowania Afroamerykanów. Postanowiłam jednak cofnąć się o około 150 lat wstecz do  czasów sprzed zniesienia niewolnictwa wśród Murzynów. Ta podróż zapewniła mi "Służąca" Tary Conklin, która czekała na półce od jakiegoś czasu. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

         Mamy dwie główne bohaterki, bo w tej powieści współczesność przeplata się z przeszłością (jak ja to uwielbiam...), 
a mianowicie z latami 60-tymi XIX wieku, w których to poznajemy Josephine, czarnoskórą niewolnicę, który służy w domu państwa Bellów. Druga bohaterka Lina jest młodą prawniczką, której kariera dopiero się rozwija. Od razu skojarzyła mi się z bohaterem "Kasacji" Remigiusza Mroza - Zordonem. Nie czytałam wielu książek, w których głównymi bohaterami byliby prawnicy, pewnie stąd to porównanie. Carolina dostaje wielkie zlecenie od wspólników kancelarii. Ma podjąć się sprawy o wielomiliardowe odszkodowanie dla potomków niewolników wytoczonej właśnie przez jednego z nich. Za sprawą słynnych obrazów żyjącej w XIX wieku Lu Bell natrafia na historię czarnoskórej niewolnicy, która prawdopodobnie namalowała przypisywane Lu obrazy. To zlecenie miało być dla niej przełomem w karierze, a stało się również przełomem w życiu, gdy Lina dowiaduje się więcej o swojej matce, która zginęła, gdy bohaterka była jeszcze małym dzieckiem. Historia Josephine również wpłynęła na zmiany w jej życiu. Przełomowym momentem w całej powieści jest historia opowiedziana przez Caleba, dzięki któremu Lina poznała dalsze losy Josephine.

          Bałam się, że moje wymagania i oczekiwania w stosunku do tej powieści będą zbyt wygórowane i się trochę na nich przejadę, jednak na szczęście się nie zawiodłam. Książka ta posiada wszystko, co od niej oczekiwałam: tajemnice do rozwikłania (jedna dotycząca tego co się stało z Josephine i jej dzieckiem, a druga o prawdziwej przyczynie śmierci matki Liny), ciągle pojawiające się nowe, ciekawe dowody np. listy Dorothei do siostry. W trakcie lektury byłam strasznie zniecierpliwiona, bo chciałabym już dostać wszystkie odpowiedzi! To oczywiście z jednej strony, natomiast z drugiej oczywiście nie chciałam, żeby taka książka skończyła się zbyt szybko. Znalazłam jednak jedna wadę tej książki... jest za krótka! Ciężko mi się będzie teraz pożegnać z bohaterami i zaczynać inną historię. Razem z Liną przeniosłam się w dawne czasy na Południu Stanów Zjednoczonych, na wielkie plantacje i upalne dni..


PODSUMOWUJĄC...

          Jeśli interesuje was podobna tematyka to polecam również "Dom służących" oraz "Kolor jej serca". Są to dwie 
rewelacyjne książki w podobnym klimacie do "Służącej". Mam nadzieję, że powstanie kiedyś ekranizacja którejś z tych powieści. Czekam na kolejne powieści Tary Conklin. Polecam gorąco!

34 komentarze:

  1. Z wielką ochotą zabrałabym się za tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapisałam na liście niezbędnych zakupów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także, mam nadzieję, że szybko przeczytam :)

      Usuń
  3. Tematyka bardzo mnie interesuje, więc pewni kiedyś przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobały mi się w szczególności stare listy:) Poczułam wtedy ten klimat dawnych czasów;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kiedyś się za nią wezmę, brzmi interesująco. ^_^

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealna dla mojej mamy, ona uwielbia taką tematykę :) hm, w sumie to trochę dziwne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie czytałam książki z takim wątkiem, chociaż ,,Sekretne życie pszczół" mam w planach. Chyba tylko w jednej powieści, którą czytałam był czarnoskóry bohater.

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie mnie kuszą te czasy, także nie wykluczam, że kiedyś postaram się poznać tę powieść. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  9. Opis jest bardzo interesujący, dlatego już wiem komu mogę ją polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jednak odpuszczę sobie tę pozycję, gdyż jej tematyka niezbyt mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Strasznie mnie zachęciłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Sekretne życie pszczół" nie trafiło w moje oczekiwania, ale może ta książka będzie pasowała do tego, co sobie gdzieś tam sobie w głowie wytworzyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. A czy ta książka nie jest w pewnym sensie kopią tej sprzed kilku lat, "Służące" ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie też ciekawi ten wątek, a więc kolejna książka do zapisania na listę

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolejna niezbyt znana, jak mi się wydaje, książka, z chęcią bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale się ucieszyłam, że tak dobrą ocenę dostała ta książka. Mam ją w domu i kiedyś na pewno ją ruszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam w planach, chociaż nie wiem gdzie ją wcisnę, bo stos rośnie i rośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem sto lat, za.... pszczołami bo jeszcze tych nie przeczytałam, a i czarne skrzydła czekają na moje zlitowanie, ach ach ach:)

    OdpowiedzUsuń
  19. To zdecydowanie moje klimaty:) Muszę poznać tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam ochotę na tę książkę.Zapowiada się świetnie,narobiłaś mi jeszcze większego apetytu na tę powieść ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ostatnio mam coraz większą chrapkę na takie powieści. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Myślę, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Chętnie bym sięgnęła po tą pozycję, bo lubię tego typu klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak na razie trafiam na skrajnie różne opinie, ale to chyba najlepszy powód, by sięgnąć po książkę i samemu ocenić jej wartość :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Brzmi dość ciekawie, ale na razie odpuszczę (zbyt wiele książek do przeczytania) :)

    OdpowiedzUsuń
  26. To kolejny tytuł, który chętnie bym przeczytała - i ze względu na tematykę i dlatego, że jak widać autorka całkiem sprawnie sobie z nim poradziła. Jest tajemniczo, intrygująco, a przy tym refleksyjnie, więc czuję, że to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam tę książkę na półce, tylko jak zwykle mi czasu brakuje :(

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam ją w domu i chyba właśnie sprawiłaś, że powędruje na szczyt mojego stosiku :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. chcę ją bardzo, bardzo, bardzo przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mnie nie przekonuje. Pewnie przez to, że nie czytałam jeszcze książek o takiej tematyce;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jestem zainteresowana tym tytułem:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dużo słyszałam o tej książce ale jeszcze nie miałam okazji jej trzymać w ręku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń