Strony

środa, 11 lutego 2015

79# Wójt. Jedziemy z frajerami! Całe moje życie - Janusz Wójcik

"Kasa, misiu, kasa!"


Tytuł: Wójt. Jedziemy z frajerami! Całe moje życie
Autor: Janusz Wójcik (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: listopad 2014
ISBN: 9788379242757
Liczba stron: 328
Forma: własna biblioteczka
Moja ocena - 7/10



WSTĘPNIE...

    Książka "Wójt. Jedziemy z frajerami" opowiada o piłkarskiej podróży przebytej przez Janusza Wójcika od  początków kariery od czynnego zawodnika po trenera, m.in. reprezentacji Polski, Syrii oraz licznych klubów w Polsce, ale także o niezliczonych kontrowersjach, skandalach. Zabawna forma tej autobiografii przedstawia nam masę przeróżnych, śmiesznych sytuacji oraz odzywek Janusza Wójcika, które po dziś dzień są słyszane,  opowiadane i przypominane w różnych kręgach.


TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

           Kontrowersyjny Janusz Wójcik jest dla jednych dobrą postacią, a dla innych wręcz odwrotnie. Był trenerem 
reprezentacji, która zdobyła ostatni wielki sukces w postaci srebrnego medalu na Igrzyskach Olimpijskich. Później wprawdzie były wygrane eliminacje do Mistrzostw Świata oraz Europy, ale główne turnieje nie należały do udanych. Jednak tam, gdzie trenował zazwyczaj krótko zagrzewał miejsce. Przeważnie coś go denerwowało, dlatego sam odchodził. Trener opisuje swoją współpracę z wieloma osobistościami związanymi z piłką nożną, czy to trenerami, działaczami, czy piłkarzami, ale także możemy przeczytać opinie większości z niż o Wójciku. Na ostatnich stronach znajduje się kalendarium z ważnymi datami w życiu autora, co ułatwia nam zapamiętanie tych wszystkich wydarzeń. Poza kwestiami sportowymi, jest także rozdział dotyczący polityki, inny o wypadku, w którym omal nie zginął i który zmienił jego życie oraz jeszcze inny opowiadający o korupcji. Wójt opisuje w nim cały mechanizm korupcyjny, kiedy pierwszy raz spotkał się z korupcją na skalę krajową oraz jak to wyglądało w praktyce. W tej części opowiada o tym, jakie zarzuty były jemu stawiane, o tym jak trafił za kratki oraz jak dobrowolnie poddał się karze, ponieważ miał dosyć ciągłych, przedłużających się procesów, które trwałyby jeszcze długo. 

          W książce podobały mi się liczne gagi oraz śmieszne sytuacje, które przedstawiał Wójt, np. słynna już: "kasa, misiu, kasa!", albo bura na bramkarza Widzewa, który według niego nie grał w piłkę nożną, ale w siatkówkę. Poza tym, wydaje mi się, że Wójcik wszystko wyolbrzymia i ma zbyt wysokie mniemanie o sobie. Przypisuje sobie to, że jako pierwszy dostrzegł talent Lewandowskiego, który był drugim napastnikiem Znicza Pruszków. Powieść zawiera wiele wulgaryzmów w związku z faktem, że Wójt jest bardzo nerwowy i wybuchowy, z czego sam zdaje sobie sprawę. Praktycznie w każdym rozdziale znajduje się wzmianka o niemierzalnej ilości wypitego alkoholu oraz o uwielbieniu do kobiet.

PODSUMOWUJĄC...

          W każdym razie, lektura ta wywarła na mnie pozytywne wrażenie z powodu wielu szalonych przygód, intryg, 
ukazaniu całej PRL-owskiej i współczesnej piłki od środka. Janusz Wójcik to bezapelacyjnie nietuzinkowa postać, która zapisała się historii polskiego sportu. 

Za możliwość przeczytania powieści dziękuję wydawnictwu

Recenzja bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:

24 komentarze:

  1. Nie mówię nie, ale na razie nie jestem przekonana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem wielką fanką piłki nożnej, więc książka raczej mnie nie zainteresuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Totalnie nie moja tematyka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świat piłki nożnej, to dla mnie coś zupełnie obcego, więc ta książka mnie raczej nie zainteresuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dla mnie. Wcale nie interesuje mnie piłka nożna. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym razem kompletnie nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie interesuje mnie taka tematyka, ale polecę mojemu tacie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro mowa o PRL-u to oczywiście, że ja chcę to przeczytać!;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mój temat :) Fajna okładka

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej mnie dla mnie, nie czytuję ani polskich książek, ani takich o piłce nożnej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie interesowała nie polska piłka nożna, więc zdecydowanie nie jest to tytuł przeznaczony dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety nie moja tematyka, ale cieszę się, że Tobie się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja za to chętnie bym przeczytał. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie nie dla mnie. Piłka nożna to nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ojej, jaki nietypowy wybór lektury ;) piłka raczej mnie nie interesuje ale z ciekawości przekartkowałabym ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmm, chyba tym razem odpuszczę, nie bardzo mnie interesuje ta książka na dzień dzisiejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. To raczej nie jest lektura, która wciągnęłaby mnie na dłużej, więc spasuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Obawiam sie, ze musze dolaczyc do wiekszosci glosow, ale sport to zdecydowanie tematyka nie dla mnie. Choc widac, ze Tobie sie podobalo:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Szkoda czasu na bajki tego megalomana, lepiej poczytac o Wójciku z ksiazek autorstwa jego podopiecznych :) Anegdotki opowiada stare, powszechnie znane i do tego lepiej opisane. Lepiej wejsc na youtube i obejrzeć film jak łaja bramkarza tzn. siatkarza.

    OdpowiedzUsuń
  21. Fanką piłki nożnej nie jestem, więc pewnie bym się z książką męczyła, dlatego pasuję.

    OdpowiedzUsuń
  22. O ile piłkę nożną sama w sobie kocham, o tyle polską ligą i polskimi sportowcami nawet z tej dziedziny się totalnie nie interesuję. Jestem całą duszą za hiszpańską i angielską ligą i po prostu nie umiem się przełamać, by zainteresować się na przykład polską. :) Także książka raczej nie jest dla mnie.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń