Strony

sobota, 8 listopada 2014

Seriale o wielkich rodzinach cz. 3

Pamiętacie mój cykl o serialach kostiumowych o wielkich, bogatych rodzinach, których akcja dzieje się w XX wieku? Czas na trzecią część. Do tej pory poznaliście takie seriale jak: Downton Abbey, Tajemnice hotelu Adlon, Mr. Selfridge i Gran Hotel. Dziś przedstawię wam kolejne dwa. 

Tym razem przeniesiemy się do Australi, lat 50. XX wieku w serialu "A place to call home". Serial na razie nie został wyświetlony w Polsce, ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni. 

         

          Jest to historia Sary Adams, pielęgniarki, która po 20 latach wraca do Australii, aby pogodzić się z umierającą matką. Znajduje pracę w szpitalu i poznaje pewnego bogatego mężczyznę - George'a Bligha oraz jego rodzinę - matkę Elizabeth (która przysporzy Sarze wiele kłopotów), syna Jamesa i jego małżonkę Olivię oraz córkę Anne. 



Moją ulubioną postacią jest Anna i wątek jej miłości do Gino. Ich historia zaciekawiła najbardziej, ale nie brakuje też drugoplanowych bohaterów z ciekawymi wątkami np. doktora Jacka Duncana, siostry Georg'e Carolyn, czy przebiegłej Reginy.


          Serialem, który może wam się skojarzyć z Downton Abbey jest "Upstairs Downstairs", tylko, że jego akcja dzieje się kilkanaście lat później - rozpoczyna się w 1936 roku, więc zasady panujące w domu na pewno różnią się od jeszcze bardzo sztywnych i staroświeckich zasad w Downton.


          Jest to historia Sir Hallama Hollanda i jego żony Lady Agnes, którzy wracają do Londynu i wprowadzają do dawno niezamieszkałego domu. Zatrudniają nową służbę i również służba dostaje kilka ciekawych wątków. W tle dzieją się ważne wydarzenia np. dojście do władzy Hitlera i narastająca liczba nazistów lub też romans króla Edwarda VIII z Wallis Simpson.


Jednak moim ulubionym wątkiem była historia siostry Agnes - Lady Persie, czarnej owcy w rodzinie, co nie znaczy, że lubiłam tę postać. Persie raczej nie należy do typowych "czarnych charakterów", ale była nieco irytująca. Mimo to, jej losy wciągały najbardziej. 



To już niestety koniec cyklu, chyba że powstaną nowe seriale lub wyszukam jeszcze jakieś, które będę oglądać. Może wy macie jakieś propozycje?

29 komentarzy:

  1. Nie mam pomysłu na jakies inne seriale o wielkich rodzinach. Tych co wymieniłaś w tej części nie znam. Ja tam ciągle jestem pod wrażeniem serialu Tajemnice hotelu Adlon, którego finał leciał w piątek. Bardzo dobry serial i finał;)
    Pozdrawiam!

    pokolenie-zaczytanych.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej niezbyt często biorę się za oglądanie seriali, za dużo czasu to zajmuje. Jeśli już, stawiam na filmy :) Ale oczywiście książki i tak na pierwszym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja własnie szukam kolejnego serialu,bo mam ich coś za mało :D ale nie jestem pewna, czy ten by mnie zainteresował

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to seriali nie lubię. Ogólnie filmów też raczej nie oglądam. Raczej ciężko zaciągnąć mnie przed telewizor. Wolę czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam seriali z tego cyklu, ale bardzo chętnie obejrzę ""Upstairs Downstairs". Faktycznie fabuła przypomina trochę Downton Abbey!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio zaczynam oglądać coraz więcej seriali więc może kiedyś zdecyduję się obejrzeć któryś z wymienionych przez Ciebie.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie moje klimaty, od dawna takich seriali szukam dla siebie, więc post jest dla mnie stworzony. :) Nie wiem tylko, czy jednak nie wolę, by akcja rozgrywała się w jeszcze wcześniejszych latach, dlatego zajrzę do poprzedniej notki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tych serialach, a wydają się ciekawe. Będę musiała je sprawdzić :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja ostatnio co raz mniej oglądam seriali, trochę za dużo czasu mi zajmowały

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałabym kilka propozycji, ale niestety akcja tych seriali nie dzieje się w XX wieku.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tych serialach, ale jak na razie za dużo ich oglądam, więc daruję sobie wyszukiwanie nowych ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tych seriali, ale pewnie dlatego, że mało oglądam telewizji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam i raczej nie poznam :D Nie jestem ich fanką xd

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie oglądałam żadnego. Brakuje mi czasu na to.

    OdpowiedzUsuń
  15. Z wielką chęcią poznałabym ten pierwszy serial, bo akcja rozgrywa się w mojej ukochanej Australii:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam takie seriale. Musze dokładnie przejrzeć Twoje wcześniejsze teksty i spisać tytuły. Będzie wielkie zimowe oglądanie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ech, niestety na seriale trzeba mieć dużo wolnego czasu, a ja ostatnio choruję na jego brak :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tych seriali, ale zaintrygował mnie ten pierwszy ;) Teraz długi weekend, więc może obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oba seriale wydają się niezwykle ciekawe, więc kiedy znajdę troszkę wolnego czasu z przyjemnością sięgnę po któryś z nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tych seriali, ale może kiedyś, gdy czytanie mnie znuży, poznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam tych seriali, ale opisy wydają się obiecujące :)

    Pozdrawiam,
    Alpaka

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja to nawet nie miałam pojęcia o istnieniu tego typu seriali. Za bardzo jestem zapatrzona w mojego Dr House'a, Sherlocka i Once Upon a Time. :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Once Upon a Time"! :3 Nie dziwię się, że poświęcasz mu czas. :) Uwielbiam tę produkcję! Ale "Sherlock" przecież ma przerwę! :o

      Usuń
    2. Też oglądam OUAT. Obecna seria bardzo mi się podoba :)

      Usuń
  23. Z tych dwóch przez ciebie podanych seriali, kojarzę jedynie "Upstairs Downstairs", którego jednak nie miałam przyjemności jeszcze oglądać, niemniej - mam nadzieję, że w czasie przerwy świątecznej, uda mi się to zmienić. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię seriale, dlatego chętnie przyjrzę się i tym :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pierwszy serial przypadł mi do gustu, z chęcią bym obejrzała :)

    OdpowiedzUsuń