Strony

czwartek, 28 sierpnia 2014

16# Najcenniejszy dar - Richard Paul Evans

"Żadne miejsce nie jest lepsze od domu."






Tytuł: Najcenniejszy dar
Tytuł oryginalny: The Christmas Box
Autor: Richard Paul Evans (pochodzenie: Stany Zjednoczone)
Wydawnictwo: Znak liternova
Data wydania: 2012
ISBN: 9788324023066
Liczba stron: 128
Forma: e-book
Moja ocena - 6/10



WSTĘPNIE...

     Do tej pory przeczytałam tylko dwie książki Richarda Paula Evansa i stwierdziłam, że mi się podobają. Jego styl pisania można porównać trochę do Sparksa z lekką domieszką fantasy (w niektórych książkach). Postanowiłam przeczytać pierwszą powieść pisarza, bo bardzo zaciekawił mnie opis. Szkatułka znaleziona na strychu ze starymi listami? Coś dla mnie!

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

          Richard jest szczęśliwym mężem Keri i ojcem małej Jenny. Jednak rodzina żyje w ubóstwie. Gdy więc znajdują ogłoszeniem w gazecie zamieszczone przez staruszkę dotyczące zatrudnienia małżeństwa do pomocy w wielkim domu, nie wahają się i przyjmują ofertę. Przenoszą się do nieużywanego, wschodniego skrzydła domu. Oferta jest naprawdę atrakcyjna. Za niewielką pomoc dostać możliwość mieszkania za darmo... Chyba każdy by tak chciał.
Z jednej strony akcja dzieje się szybko (właściwie nie ma wyboru, liczba stron jest mocno ograniczona), a z drugiej czasami bardzo zwalnia. Np. opis Richarda o skrzynkach. Wydaje mi się to zbędne, chociaż Evans uważa, że konieczne, jeśli jest to opowieść o tajemniczym kuferku. 
Po jakimś czasie Richard znajduje na strychu kuferek bożonarodzeniowy, w którym znajdują się listy. Myślałam, że książka będzie głównie o nich, a one zajmują tylko niewielką część książki. Chyba były tylko trzy krótkie listy. I nie są to takie listy miłosne, jakich się spodziewałam. Chociaż nie jest to wadą, tylko całkowicie zmienia fabułę.

PODSUMOWUJĄC...

          Książkę czyta się ekspresowo. Nie dosyć, że ilość stron jest bardzo mała, to jeszcze tytuły rozdziałów są na osobnych stronach, więc jeszcze bardziej skraca to liczbę stron. Książka na pewno ma przesłanie, nie powiem, że nie. Ale nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Jest to po prostu opowiadanie o miłości rodzicielskiej, która jest wspaniała. Książką jest wartościowa, jednak wykonanie powieści nie było najlepsze. Ale jest to debiut autora, więc można to zrozumieć. Mimo wszystko - warto przeczytać.

Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
1. W 200 książek dookoła świata
2. Ocalić od zapomnienia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz