Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: wrzesień 2017
Liczba stron: 400
Forma: własna
Moja ocena - 8+/10
WSTĘPNIE...
Thrillery psychologiczne to bardzo specyficzny gatunek w dziedzinie powieści kryminalnych. Tajemniczość i niepewność motywów mordercy, czy prześladowcy to główne cechy tego gatunku. Od dawna nie czytałam podobnej powieści, dlatego byłam bardzo ciekawa lektury "Zaślepienia" Agi Lesiewicz.
TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
Kristin jest fotografem, obecnie zajmującym się prywatnymi zleceniami dla różnych firm, a niegdyś pracującym jako fotograf miejsc zbrodni. Marzenia o wielkiej karierze i bycia sławną na całym świecie artystką dawno już zniknęły z jej umysłu, pomimo że kiedyś była tego bliska. Aktualnie mieszka w Londynie w wielkim, eleganckim lofcie ze swoim chłopakiem Antonem i prowadzi niemal idealne życie. Pewnego dnia otrzymuje tajemniczego e-maila, którym początkowo się nie przejmuje, dopóki nie zaczyna przychodzić ich więcej. Jest coraz bardziej przestraszona, gdy zdjęcia i filmiki w e-mailach pokazują coraz więcej szczegółów z jej życia obecnego, jak i z przeszłości. Kto może je wysyłać i jaki ma w tym cel? Kristin zmienia się w przerażoną kobietę, która za wszelką cenę stara się odkryć zamiary i tożsamość prześladowcy...
Cała fabuła jest szybka, pełna wyobraźni i nieustannego oczekiwania na kolejne kroki prześladowcy, które mogłyby nam w końcu przybliżyć jego postać. Początek nie wróżył aż tak dobrej lektury, kilka pierwszych rozdziałów ciągnęło się trochę leniwie, jednak gdy akcja w końcu ruszyła, popędziła galopem nie dając nam ani chwili wytchnienia. Szczęśliwe życie Kristin nagle sypie się jak domek z kart - spotyka ją coraz więcej tragicznych wydarzeń, tj. wypadki, śmierć bliskiej osoby, wyciek prywatnych zdjęć. Kristin zaczyna czuć się osaczona i przerażona we własnym mieszkaniu, które kiedyś było jej ostoją. Teraz czuje się obserwowana na każdym kroku, a najgorsze jest to, że nie wie przez kogo. Mimo początkowej pewności, że nie ma osoby, który chciałaby jej zaszkodzić, zaczyna podejrzewać coraz więcej osób z bliskiego sobie otoczenia. Ta niepewność sytuacji i uczucie, że prześladowca jest gdzieś blisko i czai się niedaleko bohaterki nadała tej powieści złowieszczej aury. Przez tę ciągły niepokój, bohaterka popada w lekką paranoję, jednak nie można się jej dziwić. Miejsce akcji również przyczynia się do pogłębienia wrażenia niepokoju. W wyobraźni widzę wielkie, nowoczesne mieszkanie z dużymi oknami, w którym właściwie brak prywatności przez tą otwarta przestrzeń i niezasłanianie okien przez bohaterów. To stwarza świetne warunki dla potencjalnych podglądaczy z budynku znajdującego się naprzeciwko. Byłam bardzo ciekawa, czy tą postacią okaże się ktoś z przeszłości kobiety, czy może jednak osoba, która wspierała ją cały czas w tych trudnych poszukiwaniach? Sama bohaterka momentami mnie mocno irytowała - brak konsekwencji w działaniu, czy też podejmowanie bardzo złych decyzji, jakby nie była dorosłą kobietą, lecz napaloną nastolatką - to zdecydowanie minusy jej charakteru. Emocje towarzyszyły mi do samego końca, a zakończenie przyniosło oczekiwaną odpowiedź co do motywów stalkera, co mnie w pełni usatysfakcjonowało.
Książka to również intrygujące spojrzenie na sztukę uliczną i fotografię. Street-art, czyli potocznie graffiti, którym zajmował się chłopak bohaterki - Anton uważany jest od jakiegoś czas za sztukę. Zdecydowanie się z tym zgodzę, gdyż "grafficiarze" mają czasami niezwykły talent i tworzą prawdziwe artystyczne dzieła na murach, czy w innych miejscach. Autorka przedstawiła również kulisy zawodu fotografa, który wielu ludzi uważa za bardzo łatwy. Bo co jest trudnego w zrobieniu zdjęcia, prawda? Jednak na dobre ujęcie ma wpływ tak wiele czynników, że faktycznie trzeba mieć wiedzę i być może również talent do wykonywania tego zawodu.
PODSUMOWUJĄC...
Aga Lesiewicz stworzyła bardzo dobry, trzymający w napięciu thriller psychologiczny, który śmiało mógłby posłużyć jako scenariusz do filmu. Mam nadzieję, że w Polsce ukaże się również jej debiutancka książka pt. "Rebound", gdyż "Zaślepienie" to druga powieść w jej dorobku.
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu
Namówiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńThrillery psychologiczne bardzo lubię. Zapisuję sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńPoszukam, aż mnie ciarki przeszły, co to za stalker i jakie ma motywy.
OdpowiedzUsuńSama okładka budzi mój niepokój :]
OdpowiedzUsuńPlanuję przeczytać i mam nadzieję, że się nie zawiodę:)
OdpowiedzUsuńThriller psychologiczny? Biorę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Z jednej strony pomysł na fabułę trochę już wyeksploatowany, ale z drugiej tak zachęcająco piszesz o tej książce, że na pewno zwrócę na nią uwagę :)
OdpowiedzUsuń