Strony

niedziela, 5 marca 2017

215# Kolejny rozdział - Agata Kołakowska




Tytuł: Kolejny rozdział
Autor: Agata Kołakowska (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: luty 2017
Liczba stron: 392
Forma: moja własna
Moja ocena - 7+/10

WSTĘPNIE...
         Jest to dopiero druga książka Agaty Kołakowskiej, którą przeczytałam. Pierwszą była "We dnie, w nocy", którą wspominam bardzo dobrze. Tym razem wydawnictwo zrobiło mi niespodziankę przysyłając tę książkę i zdecydowanie zaciekawili mnie wiadomością "A gdyby tak kolejny rozdział był o Tobie?". Jak mogłabym tego nie przeczytać?

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

          Kalina Milewska to znana pisarka, która aktualnie przeżywa mały kryzys twórczy. Chciałaby odejść od łatki "pisarki kryminałów", jednak boi się o tym powiedzieć swojemu wydawcy, który wciąż ją ponagla w pisaniu, co sprawia, że robi to z jeszcze gorszym skutkiem. Postanawia na trochę oderwać się od codzienności, wyjechać do pensjonatu i tam znaleźć spokój potrzebny do tworzenia. To miejsce przypomina jej o pewnym lecie, które spędziła tam kilka lat temu, a o którym  powinna zapomnieć... Maciej Tarski jest redaktorem w wydawnictwie, który ciągle ponagla swoją najlepszą autorkę - Kalinę do pisania. Maciej, podobnie jak Milewska nosi na swoich barkach ciężar z przeszłości. Przez to stał się zimnym człowiekiem, któremu mało rzeczy sprawia przyjemność. Pewnego dnia na jego skrzynkę e-mailową przychodzi tekst od kolejnego potencjalnego pisarza, który pospisuje się jako "XYZ". Po przeczytaniu pierwszego rozdziału, Maciej jest skonsternowany, gdyż bardzo przypomina on jego życie. Następne rozdziały tylko go w tym utwierdzają, a w fabułę zostaje wplątana również Kalina. Bohaterowie postanawiają rozwiązać zagadkę tajemniczego anonima.

          Ciekawym doświadczeniem okazało się czytanie o pracy w wydawnictwie, jako osoba zajmująca się wyławianiem ciekawych pomysłów z tysięcy nadesłanych. Nie ukrywam, że jest to moje małe marzenie, bo który miłośnik książek nie chciałby, aby jego praca polegała na... czytaniu książek? Oczywiście okazuje się, że nie zawsze sprawia to przyjemność, zwłaszcza, jak trzeba przeczytać wiele kiepskich, aby w końcu trafić na naprawdę ciekawą. Zresztą czasami co za dużo, to nie zdrowo... Nie ukrywam, że zastanawiałam się razem z bohaterami kim może być tajemniczy "XYZ", jednak ich typy od razu odrzucałam - logiczne było, że to nie takie proste rozwiązanie. W pewnym momencie zorientowałam się, że już na pewno wiem, kim jest zagadkowy autor, jednak nie spodziewałam się, że okaże się również inną osobą. Ale nie mogę zdradzić zbyt wiele, aby nie psuć wam zabawy, którą ja miałam. Najważniejsze, że w pewien sposób odkryłam zagadkę, ale nie do końca! To sprawia, że pani Agata bardzo dobrze uknuła całą intrygę i nie dawała zbyt wielu jasnym wskazówek co do tożsamości anonima i jest to element zaskoczenia, który w kryminałach jest obowiązkowy!  

          Tej książki nie potrafię zaszufladkować do jednego gatunku - jest tutaj trochę z powieści obyczajowej, trochę z kryminału, bo przecież mamy anonimowego człowieka, który zdaje się wiedzieć wszystko o życiu naszych bohaterów, którzy prowadzą małe śledztwo w tej sprawie, ale również pewne wybory bohaterów sprawiły, że mamy do czynienia również z dramatem. Może autorka tak jak jej bohaterka Kalina, też nie chce mieć przypiętej żadnej łatki z gatunkiem, dlatego krąży w okół kilku? Jakakolwiek nie byłaby przyczyna, to połączenie okazało się bardzo trafne. Autorka bardzo sprawnie podsuwała kolejnych idealnych kandydatów na "podglądacza" starając się nas odciągnąć od tych mniej podejrzanych. Fabuła wciąż parła do przodu, nie było żadnych nudnych, powolnych zastojów. Z mojej strony oczekiwanie na kolejne rozdziały pana lub pani "XYZ" było ogromne, dlatego też książkę przeczytałam bardzo szybko. Mam nadzieję, że bohaterowie zrozumieli przesłanie, jakie próbował im pokazać tajemniczy autor. Zachowanie Tarskiego łatwiej było zrozumieć, gdyż przeżył on prawdziwą tragedię, więc jego apatia i zły nastrój nie dziwią, natomiast Kaliny często nie mogłam zrozumieć. Niestety nie potrafiłam utożsamić się z jej przeżywaniem "dramatu". 

PODSUMOWUJĄC...

          Jestem bardzo mile zaskoczona, ponieważ jest to całkiem inna książka, niż "We dnie, w nocy". To pokazuje, że autorka jest wszechstronną pisarką, która może stworzyć jeszcze wiele ciekawych powieści i zaskoczyć czytelników. Na pewno będę śledziła dalszą drogę autorską pani Agaty. 
        
       
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu


19 komentarzy:

  1. Mam ja na liście, bo same nad nią zachwyty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czuję, abym miała się zakochać w tej książce, więc ją sobie odpuszczę :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze książek autorki, ale chętnie to nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się ta mieszanka gatunkowa, lubię tak miłe zaskoczenia. Twórczość autorki bardzo chciałabym poznać. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pełno dobrych opinii widzę na temat książki tej autorki. Muszę koniecznie się przekonać sama jaka jest jej twórczości :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo sympatyczna powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro zaskakuje to warto do niej zajrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi ciekawie, chociaż widzę, że nie obyło się też bez jakichś wpadek. Ale kto wie, jeśli trafię gdzieś na tę książkę, to chętnie przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo zaintrygowała mnie ta książka. Zapisuję sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  10. "We dnie, w nocy" podobało mi się nieco bardziej, ale "Kolejny rozdział" to intrygująca lektura. Ja tylko próbuję wyrzucić z głowy ostatni rozdział, który w ogóle mi się nie spodobał - wolałabym zakończenie takie, jakie poznałam w przedostatnim.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czuję się zaintrygowana- tajemniczy autor pisze książkę o bohaterach. Poszukam

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka czeka już na półce, lubię miks gatunków, może mi się spodobać. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  13. Ksiażka o pisaniu książek - brzmi ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. myślę że bym przeczytała ale pewien niedosyt miała:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Brzmi ciekawie :D Szkoda, że raczej nie znajdę jej w bibliotecę, bo to stamtąd pochodzi 99,99999% książek, które czytam...Chociaż nadziei nie tracę i napewno będę o tej książce pamiętać :)
    Pozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń
  16. Choćby dla tych wątków o pracy w wydawnictwie, chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Już sama okładka przyciąga mój wzrok, a Twoja recenzja dodatkowo utwierdza mnie w tym, że powinnam ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. To było moje pierwsze spotkanie z tą autorką i na pewno nie ostatnie. Bardzo mi się podobała ta książka

    OdpowiedzUsuń