Strony

wtorek, 8 listopada 2016

191# Serce z bibuły. Stacja Jagodno - Karolina Wilczyńska

"Miłość i przyjaźń nie polegają na oczekiwaniu, czy spełnianiu czyichś oczekiwań, ale na byciu z kimś..."


Tytuł: Serce z bibuły
Autor: Karolina Wilczyńska (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Seria: Stacja Jagodno, tom 4
Data wydania:  wrzesień 2016
Liczba stron: 316
Forma: moja własna biblioteczka
Moja ocena - 8/10



WSTĘPNIE...

      Niestety jeszcze nie miałam możliwości przeczytania książek z serii "Stacja Jagodno" nad czym niezmiernie ubolewam. Jednak w moje ręce trafiła czwarta już część pt. "Serce z bibuły" i nie za bardzo miałam czas poznać poprzednie tomy, dlatego też postanowiłam przeczytać ten tom bez znajomości wcześniejszych książek. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

          Jadwiga to kolejna kobieta z Jagodna, która ma poważne problemy życiowe - mąż alkoholik, który bije ją i poniża oraz bardzo trudna sytuacja finansowa i konieczność wychowywania dzieci w takich warunkach. Jednak w głębi serca ta znękana kobieta ma bardzo artystyczną i delikatną duszę. Potrafi wykonać ze zwykłej bibuły piękne kwiaty, od róż po tulipany, które wyglądają jak żywe. Jednak przez długi czas jest to jedynie hobby, które może wykonywać w bardzo nielicznych wolnych chwilach. Wygląda na to, że tragiczna sytuacja w jej życiu spowoduje wiele pozytywnych zmian. Czy jej życie zmieni się na lepsze, gdy pozna Małgosię i jej przyjaciółki? Czy ma jeszcze szansę na prawdziwą i szczerą miłość? 

          Twórczość autorki poznałam już za sprawą "Jeszcze raz, Nataszo" dlatego nie obawiałam się, że powieść może być mało interesująca, nudna, czy nużąca. Wiedziałam, że czeka mnie bardzo przyjemne spotkanie z bohaterami i że na pewno autorka wykreuje ciekawe i silne postacie kobiecie zmagające się z wieloma przeciwnościami losu, będące w trudnej sytuacji, ale mające nadzieję na lepsze życie. Czyli tak, jak w prawdziwym świecie. I oczywiście się nie zawiodłam. Główna bohaterka tej książki, czyli pani Jadwiga to naprawdę bardzo doświadczona przez los kobieta, jednak zarazem bardzo silna i kochająca swoje dzieci. Na pewno przyjemniej by było znać wcześniejsze losy kobiet z Jagodna, jednak myślę, że nie jest to aż tak konieczne, bo zawsze można wrócić do poprzednich tomów i uzupełnić swoją wiedzę o bohaterach. Na szczęście nie zostały poruszone jakieś bardzo ważne wątki, których byśmy nie rozumieli bez lektury wcześniejszych części (chociaż bardzo intryguje mnie przeszłość hrabianek...). Najbardziej chyba spodobał mi się wątek Marysi i jej nastoletnich miłości, bo jednak nadal jestem w najbardziej zbliżonym wieku do niej, niż do kobiet w średnim wieku. Jednak zainteresował mnie również wątek Małgosi, która pomimo bardzo wygodnego życia zapragnęła mieć coś swojego, coś, co nadawałoby sens jej życiu w każdym dniu. Bo przecież bogactwo materialne nie zawsze oznacza szczęście, o czym każdy powinien zawsze pamiętać. Bardzo dobrym pomysłem było pokazanie historii trzech pokoleń kobiet, bo każde z tych pokoleń ma własne doświadczenia i żyje w innych warunkach, niż poprzednie. 
"Serce z bibuły" zaskoczyło mnie swoją delikatnością, szczerością i pomysłowością. Mimo, że jest to na pewno jedna z wielu powieści obyczajowych napisanych przez polski autorki, to jest bardzo godna uwagi. Wielokrotnie czytałam historie kobiet po rozwodach, czy też borykające się z alkoholizmem i przemocą w rodzinie, jednak ta zdecydowanie ma w sobie to "coś". Jest niezwykle ciepła, zwłaszcza za sprawą obecności seniorek, które wnoszą w fabułę doświadczenie życiowe i dobre rady, ale również za sprawą mimo wszystko dobrych zakończeń, których w tej części było od wiele. Mam nadzieję, że nie oznacza to równocześnie zakończenia serii "Stacja Jagodno", bo jak dla mnie, to ta przygoda dopiero się rozpoczęła!

PODSUMOWUJĄC...
          
          Jedyną wadą tej książki jest zdecydowanie zbyt mała ilość stron. Wydaje mi się jakbym dopiero zaczęła lekturę, a to już koniec! Zdecydowanie wrócę za jakiś czas do poprzednich części i będę czekać na kolejne, jeżeli powstaną, bo spotkanie z kobietami z Jagodna wspominam bardzo miło.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu



12 komentarzy:

  1. Nie lubię powieści obyczajowych, ponieważ odbieram je jako schematyczne i bardzo przewidywalne lektury. Czasami jednak dam się przełamać. Myślę, czy tutaj również nie zrobić wyjątku i przeczytać serię o której piszesz. Tym bardziej, że na blogach zbiera wiele pozytywnych opinii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że można je czytać bez znajomości poprzedniego tomu. Chciałabym jednak móc przeczytać pierwszą część :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna seria. Nie mogę doczekać się kolejnych części!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno sięgnę po tę serię. Wszyscy ją bardzo zachwalają, więc liczę, że i mnie się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ie znam jeszcze tej serii, ale zapoluję na pierwszy tom :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cały czas się natykam na tę książkę, to chyba przeznaczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem Ci, że zakończenie recenzji to świetna reklama. Mnie kupiłaś :D
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiła mnie do tego stopnia, że muszę koniecznie przeczytać całą serię!
    Pozdrawiam,
    Biblioteka książkowych recenzji

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam wrażenie,m,że ostatni tom jest najlepszy. Do tego mają , moim zdaniem, działąć jak motywator i dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię książki pisarki, ten tytuł mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam na uwadze, poprzednie tomy mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń