Strony

wtorek, 8 grudnia 2015

Okładki z różnych stron świata - Sarah Jio

Mówi się, aby nie oceniać książki po okładce, ale czy na pewno się do tego stosujemy? Ja niestety nie. Okładka ma dla mnie bardzo duże znaczenie przy wyborze lektury i początkowo właśnie tym się kieruję. Nie mówię, że "lecę" od razu na piękne wydanie i od razu zabieram się za czytanie. Po prostu piękna okładka skłania mnie do przeczytania opisu książki. Niestety brzydkie wydania mają mniejsze szanse, że się nimi zainteresuje. Wiele razy oczywiście się sparzyłam, bo okładka była zjawiskowa, a książka całkowicie do niczego, jednak nawyk zwracania uwagi na piękne książki pozostał. 

W dzisiejszym poście przedstawię wam okładki książek jednej z moich ulubionych pisarek - Sarah Jio z różnych krajów. Które państwo według was wydało jej książki w najpiękniejszej oprawie?

Polska
W Polsce zostało wydanych jak do tej pory 5 książek autorki. Według mnie najpiękniejszą polską okładką jest "Jeżynowa zima". Uważam, że wśród innych krajów wypadliśmy bardzo dobrze. Głównymi bohaterkami zawsze są kobiety, więc Wydawnictwo "Między słowami" bardzo dobrze podeszło do tematu, umieszczając na okładkach różne kobiety, będace bohaterkami powieści. 



Australia
Oryginalne okładki w Australii, czyli w kraju z którego pochodzi Sarah Jio. Według mnie najpiękniejszą australijską okładką jest "The Bungalow" (pl. "Dom na plaży")



Niemcy
Niemieckie okładki mnie akurat nie zachwyciły, ale jeśli miałabym wybierać, to najładniejsza jest "Brombeer Winter" (pl. "Jeżynowa zima").


Holandia
Znalazłam niestety tylko dwa holenderskie wydania i nie wiem, czy jest ich więcej. Ładniejsza jest ta druga okładka - "Die avond aan het meer" (pl. "Dom nad jeziorem").



Norwegia
Najpiękniejsze wydania pochodzą z Norwegii. Właśnie takie okładki lubię! Wszystkie są cudne, ale najlepsza - "Frost i mai" (pl. "Jeżynowa zima").



Turcja
Tureckie okładki również mnie zachwyciły! Najładniejsza jest jednak okładka - "Son Kamelya" (pl. "Kameliowy ogród").




Rosja
Rosyjskie okładka są bardzo proste, ale naprawdę ładne! Najbardziej podoba mi się okładka - "Соленый ветер" (pl. "Dom na plaży").


Portugalia
I na sam koniec okładki portugalskie. Jedna spośród nich się wyróżnia i jest to - "O Bangalo" (pl. "Dom na plaży").


***

Który kraj według was wydał najładniejsze wydania książek Sary Jio?
Czy wy zwracacie uwagę na okładkę?  Czy piękne wydanie skłania was do przeczytania książki?

22 komentarze:

  1. Turcja, Niemcy i Australia- chyba to trio ma najładniejsze wydania książek Jio :) A książki tej autorki bardzo lubię- "Marcowe fiołki" są wręcz genialne, a "Kameliowy ogród" tylko trochę im ustępuje :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Australia i Turcja - szkoda, że w Polce takich nie ma :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać, że ładne te okładki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie śliczne okładki. Istne cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Australijskie i tureckie okładki podobają mi się najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakochałam się w australijskiej wersji Kameliowego Ogrodu! Takie żywe kolory mi się najbardziej podobają. Ale zgadzam się również z Tobą, bo jeśli chodzi o same polskie wydania, najładniejsza należy do Jeżynowej Zimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nasze okładki są najpiękniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Turcja ma chyba najładniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobają mi się te z Australii, Turcji i Holandii ;) Właściwie często jest tak, że bardziej podobają mi się zagraniczne okładki, ale zdarzają się też polskie perełki, które przebijają wszystkie inne ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie również najbardziej spodobały się norweskie wydania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne te okładki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Według mnie w tym zestawieniu wygrywa Australia. Oczywiście, że zwracam uwagę na okładki. Czasem przez to jestem na siebie zła, bo często z tego tytułu dochodzi do rozczarowań samą fabułą książki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że każda z tych okładek ma coś w sobie i niezależnie w jakim państwie, to jakaś przykułaby moją uwagę. A jeśli chodzi o samą twórczość autorki na swojej półce mam właśnie "Jeżynową zimę", i tylko czekam na śnieg, żeby z kubkiem herbaty albo kakao zagłębić się w lekturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niemieckie okładki najmniej mi się podobają :) nasze są nawet nawet :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moim zdaniem najpiękniejsza jest australijska "The look of love" - intrygująca, chciałabym taką na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Według mnie, Australia ma najpiękniejsze okładki. Wszystkie mi się spodobały! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciężko się zdecydować, ale chyba bym postawiła na Australię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rosyjskie okładki są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczerze mówiąc, to żadne mnie nie zachwyciły, ale jeśli już miałabym wybierać - to te rosyjskie najbardziej przypadły mi do gustu. ^_^

    OdpowiedzUsuń