Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: lipiec 2015
ISBN: 9788380690172
Liczba stron: 760
Forma: e-book
Moja ocena - 7+/10
Moja ocena - 7+/10
WSTĘPNIE...
Nigdy nie czytałam książek pani Katarzyny Kołczewskiej i właściwie nawet o niej nie słyszałam. Jedyne co kojarzę to okładkę jej książki "Idealne życie", ale nic po za tym. Fabuła "Wbrew sobie" zapowiadała emocjonujący dramat, a na taki właśnie miałam ochotę.
TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...
Adam i Ewelina to szczęśliwe i zgodne małżeństwo. Żyją w luksusowych warunkach, mają piękne i duże mieszkanie i zupełnie niczego im nie brakuje. Zwłaszcza, że w końcu po 11 latach starań spodziewają się dziecka. Jednak jedna wizyta u lekarza całkowicie burzy ich sielankę - Ewelina nosi w sobie martwego synka, którego musi urodzić. Jest to dla niej straszny cios i załamuje się. Nie widzi innych ludzi wokół siebie, problemów swojej rodziny tylko zamyka się w sobie razem ze swoim bólem. Powoli traci męża, dla którego stała się oschła i arogancka, nie widzi problemów swojej siostry, której mąż staje się coraz bardziej niepełnosprawny, uważa że pomoc matki i jej pełne oddanie jej się po prostu należy. Jedyne co widzi to to, że jej siostra mając takie warunki jakie ma (mało pieniędzy, małe mieszkanie) nie powinna mieć dzieci, a jej - Ewelinie się po prostu należą.
Głównym wątkiem jest oczywiście poronienie i konsekwencje tego wydarzenia, ale nie jedynym. Mamy tutaj również intrygę knutą przez pewną kobietę, tajemnice rodzinne, problemy w pracy obu bohaterów, a co za tym idzie obniżenie stopy dotychczasowego życia, udar, i walka o życie ciężko chorego mężczyzny. Po jakimś czasie Ewelina na szczęście dla samej siebie i innych w około w końcu zaczyna dostrzegać, co do tej pory robiła i i zachodzi w niej zmiana, co stanowi tez pewną ulgę dla czytelnika. Powieść jest naprawdę dobra. skłania czytelnika do refleksji nad własnym zachowaniem i do zastanowienia się, co on by zrobił w takiej bardzo trudnej sytuacji.
PODSUMOWUJĄC...
To jest moja pierwsza książka z klubu "Kobieto to czytają", ale na pewno nie ostatnia. Jeśli inne są tak ciekawe i emocjonujące jak ta, to ja chcę jeszcze!
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu
Wydaje sie byc bardzo emocjonujaca i trudna. Obecnie nie mam ochoty na takie ksiazki...
OdpowiedzUsuńLubię książki z tej serii :) nie wiem co czuła główna bohaterka, bo nigdy nie byłam w jej sytuacji (i oby nie była!), ale chcę przeczytać książkę, żeby móc chociaż trochę ją zrozumieć.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać tę książkę. Jej fabuła mnie bowiem zainteresowała.
OdpowiedzUsuńSięgam po powieści z klubu "Kobiety to czytają", ale tej jeszcze nie znam. Zapowiada się emocjonująco i niełatwo - i w sumie ponad 700 stron to niezła cegiełka. Jest co czytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę serię, ale tej książki akurat nie czytałam - póki co, bo na pewno to zmienię :)
OdpowiedzUsuńKsiążka porusza poważny temat i na pewno jest godna uwagi, ale akurat w tej chwili nie mam ochoty na taką literaturę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już sporo pozytywnych recenzji książki. Na moje szczęście jest ona już w bibliotece, więc przeczytam. Cieszę się, że seria Ci się spodobała- witaj w klubie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele ciepłych słów pod adresem tej książki, aż żal przechodzić koło niej bez zainteresowania, ech, może najwyższy czas się przekonać do literatury kobiecej?
OdpowiedzUsuńhttp://leonzabookowiec.blogspot.com/
Jestem już po lekturze i muszę przyznać, że jest naprawdę dobra :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Właśnie jestem w trakcie tej lektury, dlatego też Twoją opinię przeczytałam pobieżnie, aby nie zepsuć sobie przyjemności z lektury i aby nie odkryć kart które jeszcze przede mną skrywa :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o tej książce i okładka też nie raz mi się rzuciła w oczy, chyba powinnam przeczytać.
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/
Przyjrzę się bliżej temu cyklowi :)
OdpowiedzUsuńInteresująca pozycja, z pewnością muszę po nią sięgnąć!
OdpowiedzUsuńCenię takie powieści, gdzie poza trudną tematyką są bohaterowie mocno niejednoznaczni i decyzje, które ciężko jest ocenić. To pokazuje, że nic nie jest tylko czarne czy białe. Zapisałam sobie tytuł i pewnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. Ostatnio nie potrafię znaleźć nic z gatunku literatury kobiecej, co by mnie zainteresowało na tyle, by tę powieść przeczytać.
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę przeczytać tę książkę. Kolejna pozytywna recenzja tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że warto :-)
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńCzeka już na półce
Moje-ukochane-czytadelka
To musi być naprawdę ciężka książka, będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki tego wydawnictwa, więc i po tą z pewnością sięgnę:D
OdpowiedzUsuńCóż, myślę, że to raczej nie moja tematyka. ;)
OdpowiedzUsuń