Strony

sobota, 20 grudnia 2014

59# Klucz - Elżbieta Wardęszkiewicz




Tytuł: Klucz
Autor: Elżbieta Wardęszkiewicz (pochodzenie: Polska)
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania:  przedpremiera
ISBN: 9788379424788
Liczba stron: 423
Forma: własna biblioteczka
Moja ocena - 7/10



WSTĘPNIE...

     Rzadko mam okazję przeczytać przedpremierową książkę, zwłaszcza taką, której nie ma jeszcze w zapowiedziach wydawnictwa. Jednak tym razem mam taką możliwość i bardzo się cieszę, że moja recenzja będzie prawdopodobnie pierwszą dotycząca tej książki i jako pierwsza podzielę się z wami opinią o niej. 

TROCHĘ O FABULE I MOICH PRZEMYŚLENIACH...

           
Powieść "Klucz" opowiada historię Meli. Poznajemy ją już jako małą dziewczynkę i wędrujemy przez jej ciężkie życie. W młodości bita przez ojca (który przeżył ciężkie chwile na II wojnie światowej i w obozie koncentracyjnym) za każde najmniejsze przewinienie, a czasem nawet całkowicie bez powodu, Mela wyrosła na dojrzałą, poważną kobietę i została lekarzem. W młodości miała wielu chłopaków, jednak nikomu nie pozwoliła się do siebie zbliżyć, dopóki nie spotkała szarmanckiego i dobrze wychowanego Waldemara, który niestety zmienił się po jakimś czasie nie do poznania. Spora część książki opiera się na związkach Meli z mężczyznami oraz na relacji Meli z córką - która pod koniec książki jest już nastolatką. 

           Spodziewałam się raczej niezbyt interesującej książki. Fakt, że tematyka od razu mnie zainteresowała, ale jednak książka okazała się naprawdę dobrze napisana. Autorka jest debiutantką, dlatego nie miałam zbyt dużych nadziei, co do tej powieści. A to było błędem, bo jest ciekawie skonstruowana. Czasami jest wstrząsająca i na pewno wywołuje współczucie. Chyba nikt nie potrafi przejść obojętnie obok historii bitego dziecka, zwłaszcza, że  Mela praktycznie nie miała ochrony, gdyż dla jej matki często ważniejsze było zadowolenie męża, niż ochrona własnej córki. W późniejszych latach już było trochę lepiej. Powojenne czasy też nie były łatwe w dorastaniu,  więc życie głównej bohaterki było ciężkie. Jednak pomimo wszystkiego, potrafiła znaleźć dobre sytuacje w życiu i cieszyć się nimi - najszczęśliwsze chwile spędziła w domu babci wraz ze swoją kuzynką Isią.

           Jednak pewnej rzeczy brakowało mi w tej książce. Mela opowiadała, że ojciec często bił ja po twarzy, a przecież takie siniaki nie mogły zostać ciągle niezauważone. Nie da się ukrywać non stop siniaków w tak widocznym miejscu, a w tej historii nawet nikt nie był podejrzliwy ani nic nie przeczuwał, że Mela może być bita. Więc jestem ciekawa, czy Mela tak wspaniale potrafiła kamuflować swoje obicia, czy po prostu autorce  umknęła tak ważna rzecz. Raczej w książkach dotyczących przemocy, bohaterki zawsze wynajdują setki tłumaczeń, bo zawsze ktoś zauważy ich obrażenia. 
        
PODSUMOWUJĄC...
          
          Na tym losy Meli się nie kończą, bo autorka pisze kolejną część dwutomowej historii. Książka ma być zatytułowana "bez czci i bez wiary". Jestem ciekawa dalszej historii pani doktor.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu



Recenzja bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
1. W 200 książek dookoła świata
2. Klucznik
3. Czytam opasłe tomiska

26 komentarzy:

  1. Super, że coraz więcej polskich debiutantów pisze interesujące książki.Jak trafię na ,,Klucz", to chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygowałaś mnie tą powieścią i będę ją miała na uwadze jak już pojawi się na rynku wydawniczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już niedługo i ja będę miała okazję ją recenzować, więc jestem ciekawa jak to będzie w moim przypadku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju, ale ci debiutanci kocopoły piszą :D Mhm, wszak to przecież zupełnie normalne, że dziewczynki chodzą z siniakami na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka przyciąga wzrok. Wydaje mi się idealna, chętnie bym sięgnęła. Właściwie to dopisze sobie do listy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy ten debiut. Przemoc ojca, po takich przeżyciach, to bardzo trudny temat. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo interesujący temat książki, zapisałam tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. W tamtym tygodniu i do mnie dotarła ta książka:) cieszę się, że jest tak dobra, bo ja również obawiałam się trochę tego debiutu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że książka była dobra- tym bardziej, że debiut i to polski:) Tytuł zapisałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tytuł zapisany. Biorę się do czytania.
    http://ksiazki-ms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. O matko. Będę koniecznie musiała ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj nie wiem -w części mam ochotę poznać jej treść, a w części nie bardzo. Zobaczymy co mi czas przyniesie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś kiedy miałam możliwość przeczytania tej książki stwierdziłam, że zbyt wiele takich przeczytałam i tyle mi starczy. Teraz widzę, że mogłaby być niezła. No cóż;P

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję zaszczytu :D Może nawet sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  15. Temat jak najbardziej interesujący i chętnie poznam tę debiutancką powieść:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie trudne tematy mnie do siebie przyciągają, dlatego, gdy pojawi się premiera, to muszę ją znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę takiego przedpremierowego czytania. Ta historia bardziej zainteresowałaby moją mamę niż mnie, ale brzmi ciekawie i okładka nawiązuje do treści. Za oprawę graficzną duży plus. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo podoba mi się okładka, ale nie jestem zainteresowana treścią, która się za nią skrywa.
    ~Księżycowa Pani

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie lubię czytać książek o biciu, molestowaniu, dręczeniu dzieci, to jak dla mnie najgorsza forma przemocy, dlatego ta powieść nie jest dla mnie.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem czy to odpowiednia ksiązka dla mnie. Tematyka zupełnie do mnie nie przemawia, jakkolwiek nie mówiłabyś, że powieść jest dobrze napisana. ;)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem zainteresowana i jak będę miała okazję to na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja recenzja tej książki ukaże się dopiero po świętach, więc wtedy dowiesz się, czy przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdecydowanie to nie jest moja tematyka ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. "Klucz" przeczytałam, moja recenzja ukaże się jutro, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń